Szlaki
  • Główny Szlak Beskidzki Krynica-Hańczowa
  • Szlak żółty Konieczna-Banica-Folusz
  • Szlak zielony Wapienne-Kornuty-Folusz
  • Główny Szlak Beskidzki Hańczowa-Bartne
  • Główny Szlak Beskidzki Bartne-Hyrowa
  • Główny Szlak Beskidzki Hyrowa-Wisłoczek
  • Główny Szlak Beskidzki Wisłoczek-Komańcza
  • Szlak "graniczny" Grybów-Ropki
  • Szlak "graniczny" Ropki-Konieczna
  • Szlak "graniczny" Konieczna-Barwinek
  • Szlak "graniczny" Barwinek-Nowy Łupków
  • Szlak zielony Szymbark-Krynica
  • Szlak niebieski Gorlice-Bartne
  • Szlak żółty Florynka-Gorlice
  • Szlak żółty Ropki-Ostry Wierch
  • Szlak żółty Magura Małastowska-Sucha Homola
  • Szlak niebieski Rozdziele-Mały Ferdel
  • Szlak czarny Folusz-Ferdel
  • Szlak żółty Mrukowa-Krempna
  • Szlak żółty Tylawa-Baranie
  • Szlak żółty Masyw Hyrowej-Dukla
  • Szlak zielony Pustelnia Św.Jana-Barwinek
  • Szlak zielony Besko-Komańcza
  • Szlak żółty Wola Piotrowa-Kanasiówka
  • Szlak żółty Jaśliska-Czeremcha
  • Szlak zielony Folusz-Ożenna
  • Szlak zielony Lasów Państwowych im. J.Jaworeckiego
  • Szlak czarny Klimkówka-Flasza
  • Ścieżka przyrodnicza "Kiczera" - Żydowskie
  • Beskidzka Trasa Kurierska "Jaga-Kora"
Szlaki
  • Główny Szlak Beskidzki Krynica-Hańczowa
  • Szlak żółty Konieczna-Banica-Folusz
  • Szlak zielony Wapienne-Kornuty-Folusz
  • Główny Szlak Beskidzki Hańczowa-Bartne
  • Główny Szlak Beskidzki Bartne-Hyrowa
  • Główny Szlak Beskidzki Hyrowa-Wisłoczek
  • Główny Szlak Beskidzki Wisłoczek-Komańcza
  • Szlak "graniczny" Grybów-Ropki
  • Szlak "graniczny" Ropki-Konieczna
  • Szlak "graniczny" Konieczna-Barwinek
  • Szlak "graniczny" Barwinek-Nowy Łupków
  • Szlak zielony Szymbark-Krynica
  • Szlak niebieski Gorlice-Bartne
  • Szlak żółty Florynka-Gorlice
  • Szlak żółty Ropki-Ostry Wierch
  • Szlak żółty Magura Małastowska-Sucha Homola
  • Szlak niebieski Rozdziele-Mały Ferdel
  • Szlak czarny Folusz-Ferdel
  • Szlak żółty Mrukowa-Krempna
  • Szlak żółty Tylawa-Baranie
  • Szlak żółty Masyw Hyrowej-Dukla
  • Szlak zielony Pustelnia Św.Jana-Barwinek
  • Szlak zielony Besko-Komańcza
  • Szlak żółty Wola Piotrowa-Kanasiówka
  • Szlak żółty Jaśliska-Czeremcha
  • Szlak zielony Folusz-Ożenna
  • Szlak zielony Lasów Państwowych im. J.Jaworeckiego
  • Szlak czarny Klimkówka-Flasza
  • Ścieżka przyrodnicza "Kiczera" - Żydowskie
  • Beskidzka Trasa Kurierska "Jaga-Kora"

 

/ Góry / Turystyka / Szlaki / Szlak "graniczny" Konieczna-Barwinek
 
Regiony
 • Dorzecze górnej Wisłoki
 • Beskid Dukielski

Miejscowości
 • Konieczna (opis + foto)
 • Radocyna (opis + foto)
 • Grab (foto)
 • Ożenna (foto)
 • Huta Polańska (foto)
 • Olchowiec (opis + foto)
 • Barwinek (foto)

Obiekty
 • Przejście graniczne Konieczna - Becherow (drogowe)
 • Konieczna - cerkiew p.w. św. Bazylego Wielkiego
 • Dębi Wierch
 • Przejście Ożenna-Niżna Polianka(turystyczne)
 • Cmentarz nr 3 Ożenna
 • Nad Tysowym
 • Huta Polańska - kościół p.w św. Jana z Dukli
 • Baranie
 • Wieża widokowa Baranie / Stavok
 • Przejście graniczne-Barwinek (drogowe)
 • Barwinek - BGŻ

Noclegi
 • Radocyna-Schronisko Nadleśnictwa
 • Radocyna-Baza namiotowa SKPG Kraków
 • Gościnność Grabskiej Ziemi
 • Grab-Schronisko PTSM (sezonowe)
 • Huta Polańska - schronisko "Hajstra"
 • Olchowiec-Małgorzata Toropiło
 • Barwinek - "U Marty"

Szlak "graniczny" Konieczna-Barwinek

Kategoria:pieszy
Oznaczenie:niebieski

Szlak znakowany kolorem niebieski

Konieczna-Przełęcz Beskid-
-Ożenna-Baranie-Barwinek


Bardzo interesujący i urozmaicony fragment niebieskiego szlaku dalekobieżnego wiodącego z Grybowa w Bieszczady (na terenie BN do Łupkowa) zwanego popularnie przez turystów "granicznym". Trasa wiedzie przez centralną część Beskidu Niskiego, w dużej mierze zalesionym ale nie pozbawionym ładnych widoków grzbietem granicznym. Po drodze nie zabraknie charakterystycznych dla tej części Beskidu krajobrazów - szlak poprowadzi nas przez rozległe kompleksy buczyny karpackiej, zniszczone przez gospodarstwo państwowe tereny dawnej wsi Ożenna i przez przepastne lasy w masywie Baraniego. Będziemy wędrować przez tereny okrutnie doświadczone podczas obu wojen światowych a po drodze liczne pamiątki intensywnie prowadzonych w tym rejonie działań wojennych w latach 1914-15 oraz 1944.
Trasa w sam raz na jeden dzień na całym odcinku dobrze oznakowana, nie powinna sprawiać większych kłopotów orientacyjnych. Wzmożoną uwagę należy zachować głównie w miejscach odejścia szlaku od granicy.
W pierwszej swojej części - z Koniecznej do Przełęczy Mazgalica, dobrze nadaje się na rower górski. Dalej ze względu na większe przewyższenia i stromsze odcinki, już mniej, ale doświadczeni "górale" powinni dać sobie rade. Noclegi możliwe w Grabiu (PTSM i agroturystyka) i Barwinku oraz w położonych na północ od pasma granicznego dolinach (hotel Nadleśnictwa w Radocynie, schronisko w Hucie Polańskiej, agroturystyka w Olchowcu i Tylawie) lecz do tych obiektów konieczne jest jednak dość znaczne zboczenie ze szlaku. W produkty żywnościowe możemy się zaopatrzyć w stojącym pomiędzy Grabiem, a Ożenną w sympatycznym sklepie oraz w sklepach w Barwinku i Tylawie. Sklep w Olchowcu jest czynny tylko przez krótki czas wieczorem, po godzinie osiemnastej.

Beskid Niski się zmienia - z różnych powodów zmienia się również przebieg szlaków... Na odcinku Ożenna - Przełęcz Mazgalica nastąpiła zmiana przebiegu szlaku (UWAGA! Na mapach wydanych przed 2006 rokiem przebieg szlaku na tym odcinku jest nieaktualny.) W związku z zamknięciem dla ruchu turystycznego doliny Ciechani, szlak został przeniesiony na granicę. Opis poprzedniego przebiegu szlaku zostawiamy - niejako na pamiątkę. Jednakowoż przestrzegamy przed próbami korzystania ze starego szlaku - znaki zostały zamalowane. W gęstym i dzikim lesie Nad Tysowym łatwo zabłądzić a poruszanie się po Parku Narodowym poza wyznaczonymi szlakami jest zabronione!


Szosę Gorlice - Konieczna niebieski szlak opuszcza kilkaset metrów za wsią, na zakręcie przed przejściem granicznym. Od strony przejścia granicznego dochodzą żołte znaki szlaku turystycznego do Folusza. Skręcamy z głównej drogi w drogę gruntową prowadząca do Radocyny, szlak żółty i "nasz" szlak niebieski wytyczone są razem. Po kilkuset metrach skręcamy w prawo kierując sie poprzez łąki w strone grzbietu granicznego (ostatnio zejście na szlak było przegrodzone drucianym ogrodzeniem, łatwym do sforsowania) Można się domyśleć, ze ten odcinek nie jest zbyt uczęszczany, ledwo widoczna ścieżka przez łąki, po wejściu w młodziutki las a raczej bardzo gęste krzaki zmusza nas do ustawicznego torowania sobie drogi. Taki "komfort" marszu mamy na szczęście zaledwie kilka minut a mianowicie tylko do granicy. Tutaj spotykamy wyraźną, szeroką ścieżkę graniczną. Rozpoczynamy podejście pod Beskid - warto zwrócić uwagę na widoki w kierunku południowo-zachodnim na dolinę Ondavki i Magurę Stebnicką z przekaźnikiem telewizyjnym na wierzchołku oraz widocznym na pierwszym planie przejściem granicznym. Na stronę polską niestety nie ma żadnych widoków. Po osiągnięciu szczytu wchodzimy w buczynowy las i ten odcinek bedzie niestety dosyć monotonny. Szlak prowadzi w większości szeroką ścieżką choć czasami moze sie wydawać że niebieskie znaki próbują odchodzić od grzbetu granicznego. W przypadku jakichkolwiek wątpiwości radzę trzymać się czerwonych znaków szlaku słowackiego. Jako, ze na tym odcinku nie ma żadnych punktów orientacyjnych, warto zaopatrzyć się w dobrą mapę, która ma zaznaczone kolejno numerowane słupki graniczne. Po ponad godzinie marszu dochodzimy do Przełęczy Pod Zajęczym Wierchem zwanej także pod Dębim Wierchem. Tutaj przy samotnym drzewie początek "czarnego szlaku cmentarnego" do Radocyny oraz znaki szlaku zielonego, wyznaczonego przez Lasy Państwowe, które odchodzą w kierunku północnym (naprawdę warto nimi pójść modyfikując w miarę możliwości trasę). My kierujemy się dalej na wschód by po godzinie nadal uciążliwego marszu dojść do przełęczy Beskid, na której znajduje sie całoroczne przejście graniczne dla ruchu turystycznego.
Tutaj opuszczamy granicę, i nową drogą asfaltową (teraz jeszcze nie uczęszczaną ale zaplanowaną jako szosę do drogowego przejścia granicznego, które zostanie uruchomione jak tylko Słowacy uporają się z odcinkiem asfaltu z Niżnej Polanki) schodzimy do Grabiu (około 20 minut). Gdy zobaczymy pierwsze zabudowania wsi Grab, po prawej stronie mijamy samotnie stojącą kapliczkę a po lewej stronie widzimy jeden z piękniejszych cmentarzy wojennych zaprojektowanych przez Duszana Jurkovicza - cmentarz wojenny nr 4. Warto, naprawdę warto zejść ze szlaku (to tylko 2 minuty) i zwiedzić ten zabytkowy cmentarz. Poza tym z terenu cmentarza rozciąga się ciekawa panorama w stronę wsi Grab i Ożenna. Po minięciu okazałego budynku (dawna siedziba Straży Granicznej), dochodzimy do skrzyżowania przy wiejskim sklepie (mimo, że zmienił oblicze i został wyremontowany jest nadal świetnym miejscem na przeprowadzenie ciekawych rozmów z miejscowymi). Po lewej stronie początek wsi Grab (50 metrów od skrzyżowania ostatni przystanek linii autobusowej relacji Jasło - Grab). Na skrzyżowaniu jeden z nielicznych zachowanych na terenie Beskidu Niskiego austriackich słupów informacyjnych, informowały one o znajdujących się w okolicy cmentarzach wojennych.

Ze skrzyżowania wychodzimy drogą na północny wschód. Znakom niebieskim towarzyszą na tym odcinku znaki zielone.
Przekraczamy mostek na potoku Ryjak i na skrzyżowaniu skręcamy w prawo. Droga prosto prowadzi przez Żydowskie do Krempnej, żegnamy się tu również ze szlakiem zielonym, który rozpoczyna się w Ożennej i przez Krempną, Nowy Żmigród, Folusz prowadzi do Gorlic.
Znajdujemy się na terenach, gdzie niegdyś rozlokowana była wieś Ożenna. O dawnych mieszkańcach tej wsi przypominają nam dwie bardzo ciekawe przydrożne kapliczki (między innymi figura Świętej Rodziny, która z inicjatywy mieszkańców otoczona została drewnianą konstrukcją przykrytą daszkiem dwuspadowym z...blachodachówki!). Szlak prowadzi asfaltową, zniszczoną drogą. Niebawem droga wprowadza nas pomiędzy zabudowania dawnego PGR-u. Przechodzimy przez wyasfaltowany plac, centrum czynnego nadal gospodarstwa i wychodzimy poza częściowo zrujnowane budynki gospodarcze. Przed ujściem do Ryjaka bocznego potoku po prawej - miejsce po rozebranej w latach pięćdziesiątych cerkwi greckokatolickiej pod wezwaniem św. Wasyla Wielkiego, nieopodal cmentarz parafialny oraz wyremontowany w 2006 roku cmentarz nr 3 z I Wojny Światowej. Jeśli mamy czas i chęci warto odszukać dwa pozostałe cmentarze wojenne znajdujące się w okolicy. Oba położone są na stokach Czeremchy na południe od zabudowań, najlepiej dojść do nich wzdłuż niewielkiego dopływu Ryjaka w kierunku granicy (idąc o PGR prostopadła ścieżka skręcająca w prawo). Cmentarze nr 1 i 2 znajdują się pod lasem i oddalone są od siebie o około 100 m (w lecie bardzo trudne do odnalezienia).
Za cerkwiskiem i cmentarzem szlak przekracza potok i bardzo łagodnie, trawiastą ścieżką, pośród pastwisk wznosi się ku granicy lasu. Na skraju lasu tablica informująca o początku ścieżki spacerowej, i tablice informacyjne MPN. Warto spojrzeć w tył na ładną panoramę, zupełnie niegórskiego w tym miejscu krajobrazu. Wkraczamy w las bardzo wygodną leśną aleją, która wkrótce zmienia się w wąską dróżkę. Niebawem wkraczamy na podmokły teren śródleśnego bagienka, tu jeszcze do niedawna szlak prowadził prosto i stokami góry Nad Tysowym sprowadzał do Ciechani.
Z sentymentu i dla pamięci poniżej opis starego przebiegu szlaku:
Rozpoczynamy podejście pod szczyt zwany Nad Tysowym... naprawdę jest to szlak dla wprawnych turystów. Gęsty, buczynowy las, brak wyraźnej ścieżki i fatalne oznakowanie moga doprowadzić do zgubienia szlaku (już jest zamalowany). Jeśli już dojdziemy pod szczyt (szlak nie prowadzi przez szczyt) napotykamy wygodną drogę, która jest bardzo mylna szczególnie dla wędrujących z Ciechani do Ożennej, gdyż ścieżka ze szlakiem jest kompletnie niewidoczna i jakoś tak odruchowo skręca się w drogę leśną. Tą droge przecinamy !!!
Poprzez młody las dochodzimy na skraj polany z której rozciąga sie wspaniały widok na dolinę Ciechani i Żydowską Górę. Schodzimy piękną polaną do skrzyżowania dróg gruntowych w dolinie, przy ruinach niemieckiej strażnicy z czasów drugiej wojny światowej (ruiny dobrze zachowane). Przy ruinach skręcamy w prawo. Wchodzimy w dolinę nieistniejącej wsi Ciechania. Po lewej stronie widoczne ślady zabudowań (piwnice), natomiast po prawej stronie, w odległości około 100 metrów znajdują się dwa godne uwagi cmentarze (na jednym z nich nowy krzyż na zbiorowej mogile żołnierzy, którzy polegli w walkach o Przełęcz Dukielską). W pobliżu również dobrze widoczne miejsce po cerkwi.
Dalej idąc szeroką doliną dochodzimy do pięknej polany na której znajduje sie samotnie stojąca chałupa - stacja badawcza Magurskiego Parku Narodowego. Tu skręcamy w lewo (po zlikwidowaniu szlaku ścieżka do odnalezienia tylko przez wytrawnych turystów - częstych gości doliny Ciechani) i przez piękny las (całkowicie nie beskidzki) zbliżamy się do Huty Polańskiej. Na terenie dawnej wsi przechodzimy przez rzekę i dochodzimy do nowo odbudowanego kościoła p.w. św. Jana z Dukli, natomiast 100 metrów poniżej znajduje się budynek dawnej strażnicy granicznej, w której obecnie mieści się prywatne schronisko turystyczne "Hajstra" - polecam. Z Huty Polańskiej wyznaczono "łącznik" do granicy, do niebieskiego szlaku.

Od połowy 2005 roku szlak skręca tu w prawo i wąską ścieżynką, nieznacznie pod górę, kilkoma zakosami przez ładny mieszany las doprowadza nas do Granicy państwa. Spotykamy się tu ze znakami czerwonego szlaku słowackiego prowadzącego cały czas granicą - może on stanowić alternatywę dla turystów nie mających ochoty schodzić kilka kilometrów asfaltem w dolinę z przełęczy Beskid.
Na granicy skręcamy w lewo i zaczynamy łagodnie schodzić w dół. Po przekroczeniu przełączki i niewielkiego garbu szlak wyprowadza na przełęcz zwaną przez Słowaków Filipovske Sedlo, tu w prawo odchodzi zielony szlak słowacki. Po kilkunastu minutach łagodnego podejścia dochodzimy do miejsca, gdzie szlak wraz z granicą skręca ostro w lewo. Znajduje się tu obelisk poświęcony żołnierzom walczącym i poległym w okolicy podczas obu wojen światowych. Pokonujemy niezbyt wybitny szczyt w grzbiecie granicznym (ten odcinek obfituje w przepiękne widoki na stronę słowacką) i po niecałych dwudziestu minutach schodzimy na Sedlo Tepajec i widokowe łąki Pomiarki nad Ciechanią.
Do uroczej doliny Ciechani sprowadza stąd wyraźna ścieżka (brak szlaku, teren MPN a co za tym idzie zakaz wstępu - uczulam na częste patrole Straży Parkowej - szczególnie w sezonie). Na terenach po dawnej wiosce liczne ślady domostw łemkowskich oraz pamiątki po gospodarstwie państwowym, cmentarz łemkowski z kilkoma ciekawymi nagrobkami, w górnej części wsi przepiękna kapliczka z 1906 roku. Z granicy, w dole widoczny budyneczek stacji badawczej Magurskiego Parku Narodowego. Za Pomiarkami ponownie zagłębiamy się w las, przechodzimy wierzchołek Szczob i po pół godzinie marszu dochodzimy do przełęczy zwanej Mazgalicą - tu do 2005 roku do granicy wracał szlak niebieski - teraz dochodzi tu szlak żółty z Huty Polańskiej.
Wędrujemy dalej granicą, kulminacje grzbietu granicznego robią się stromsze, monotonną wędrówkę przez las urozmaicają nieliczne, ale ciekawe widoki na słowacką stronę. Trawersujemy Czerszlę, z jej zboczy wycinkowy widok na południe i na bliski już szczyt Baraniego. Po dość stromym zejściu i przejściu kolejnej przełęczy zaczynamy podejście na Baranie. Po około dwudziestu minutach podejścia stajemy na udekorowanym nową wieżą widokową szczycie (wieża została wybudowana przez słowackich turystów i zapewnia 360 stopniową panoramę - przy dobrej widoczności świetny widok na Tatry).
Ze szczytu w lewo sprowadzają do Olchowca znaki żółte, w prawo słowackie znaki zielone do Vyśnej Pisanej - znaki niebieskie prowadzą dalej granicą. Z Baraniego szlak sprowadza w dół, po chwili skręca w lewo, w prawo zielone znaki sprowadzają do słowackiego Srbova. Dość stromo schodzimy na przełęcz Beskid, po drodze wycinkowe widoki na słowacką stronę. Idąc wciąż granicą mijamy kolejne kulminacje, z fragmentów grzbietu otwierają się widoki we wszystkich kierunkach. Szlak opuszcza granice i skręca w lewo, po kilku minutach dochodzi do bitej drogi biegnącej doliną potoku Obszarna Woda. Po około dziesięciu minutach, na skrzyżowaniu leśnych dróg, kapliczka ufundowana przez Jana Lega z Tylawy. Warto zapoznać się z opisaną pod figurką historią, która przydarzyła mu się w tym miejscu. Do Tylawy schodzimy dawną dworską aleją, po kilkunastu minutach wchodzimy między domy i dochodzimy do ruchliwej drogi z Dukli do przejścia granicznego w Barwinku.

Wojciech Stec, Bartłomiej Wadas

Czasy przejścia:
Konieczna-Dębi Wierch 2godz30min / 2godz15min
Dębi Wierch-Ożenna 1godz30min / 1godz45min
Ożenna-Baranie 4godz / 3godz30min
Baranie-Barwinek 2godz30min / 3godz
Punktacja GOT:
Konieczna-Dębi Wierch 9/8
Dębi Wierch-Ożenna 6/8
Ożenna-Baranie 19/16
Baranie-Barwinek 11/14
Warto zobaczyć na trasie szlaku:
Konieczna - wieś, cerkiew, cmentarze wojenne
Grab - cmentarz wojenny nr 4
Ożenna - krzyże i kaplice przydrożne, cmentarz wojenny nr 3, wieża widokowa na Baranim, Barwinek
Warto zboczyć ze szlaku aby zobaczyć:
Zdynia, Czarne, Radocyna, Grab - wieś, cerkiew, cmentarze wojenne, Ożenna - cmentarze wojenne nr 1 i 2, Huta Polańska - kościół p.w św. Jana z Dukli, cmentarz parafialny, Olchowiec - cerkiew, Chata Muzealna T. Kiełbasińskiego

beskid-niski.pl na Facebooku


 
4289

Komentarze: (0)Dodaj komentarz | Forum
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.

Imię i nazwisko:
E-mail:
Tekst:
Suma liczb 9 i 8: (Anty-spam)
    ;


e-mail: bartek@beskid-niski.pl
Copyright © 2003 - 2016 Wadas & Górski & Wójcik
Wsparcie graficzne: e-production.pl
praca w Niemczech|prosenior24.pl
Miód
Idea Team
Tanie odżywki
Ogląda nas 36 osób
Logowanie