Cmentarze wojenne
  • Okręg I
  • Okręg III
  • Historia powstania i budowy cmentarzy
  • Oznaczenie cmentarzy w terenie
  • Ogólne założenia przestrzenne cmentarzy
  • Symbolika zachodniogalicyjskich cmentarzy wojennych
  • Remonty cmentarzy żołnierskich w Beskidzie Niskim
  • Groby żydowskich żołnierzy na cmentarzach I wojny światowej w Beskidzie Niskim
  • Operacja gorlicka
  • Grób nieznanego honweda w Zyndranowej
  • Cmentarz na Kamieniu nad Jaśliskami
  • Kamień - prace porządkowe X 2006
  • Ratujmy cmentarz na Rotundzie
  • Najnowsze wiadomości z Rotundy
  • Bibliografia "Zachodniogalicyjskich cmentarzy wojennych"
Twórcy cmentarzy
  • Duszan Jurkovicz
  • Hans Mayr
Obiekty i miejscowości
  • Miejscowości
  • Cerkwie i kościoły
  • Tabela obiektów
Portal beskid-niski.pl
  • Miejscowości
  • Cmentarze wojenne
  • Cerkwie i kościoły
  • Obiekty
  • Przyroda
  • Galeria
  • Zdjęcia archiwalne

 

/ Obiekty / Cmentarze wojenne / Grób nieznanego honweda w Zyndranowej
 


   Tu jesień ostu
   Zapala świecę
   Zeschłych liści składa wieniec

      J. Harasymowicz

Wojenny epizod

Wiele już napisano i wiele już powiedziano o trwającej ponad 90-lat temu na terenie całej Europy Wielkiej Wojnie. Tereny Beskidu Niskiego były jednym z jej teatrów, którego aktorzy odmienili w latach 1914-1915 oblicze frontu wschodniego.
Dziś o historii przypomina wiele opracowań dotyczących walk zimowych na przełomie 1914 i 1915 roku oraz majowej operacji gorlickiej a materialną pamiątką tych strasznych czasów są dziesiątki cmentarzy rozsianych na terenie Beskidu Niskiego i całej Galicji.
Niestety wiele zdarzeń i faktów uległo zapomnieniu a ich powrót do pamięci jest często dziełem przypadku bądź dociekliwości niewielkiej grupy pasjonatów. Dzięki temu odkrywa się czasami epizodyczne fakty, które dopełniają całości obrazu tych okrutnych czasów.

Tak też było w przypadku historii z nadgranicznej Zyndranowej. Jeszcze do niedawna głównym celem odwiedzin turystów był Skansen Kultury Łemkowskiej oraz cerkiew lecz od niedawna możemy dopisać tą wioskę w dolinie rzeki Panny na mapie pamiątek po I-szej wojnie światowej.
Kiedy wiosną 1982 roku przystępowano w Zyndranowej do prac ziemnych przygotowujących teren pod słupy telefoniczne mało kto już pamiętał lata I-szej wojny światowej. Ten okres dzieliło już prawie czterdzieści lat i II-ga wojna światowa, która przetoczyła się przez dukielszczyznę wielką ofensywą Armii Czerwonej podczas, której zginęło prawie 150 tysięcy żołnierzy obu walczących stron a w ziemi do dnia dzisiejszego pozostały setki ton sprzętu i uzbrojenia.
Podczas tych prac chłopi wykopali szkielet ludzki. I nie było by to niczym dziwnym (we wsi takie znaleziska pochodząc z dwóch wojen nie były rzadkością) gdyby nie fakt, że żołnierz został pochowany bez głowy. Trudno było ustalić po 60 latach nawet z jakiej armii pochodził nieszczęśnik - mundur zbutwiał doszczętnie a jedynymi przedmiotami, które się zachowały były guziki munduru i sprzączka z pasa. Żołnierza pochowano ponownie w bezimiennej mogile i tylko od czasu do czasu, dzieci z miejscowej szkoły przy okazji zaduszek dbały o mogiłę. Potem szkołę zlikwidowano a o grobie bezgłowego żołnierza zapomniano. Grób zarósł łopianem a dzieła zniszczenia dokonały pasące się wokół krowy. I pewnie jeszcze długo historia byłaby opowiadana przy wiejskich ogniskach, wzbogacana o kolejne domysły gdyby nie przyjazd z Kanady, wiekowego już Mychajło Madzieja, który uchylił rąbka tajemnicy opowiadając historię, która zdarzyła się podczas srogiej zimy 1914 / 1915 roku.

"...a zima na przełomie 1914 i 1915 roku była sroga. Śnieg padał nieprzerwanie a cała okolica była skuta mrozem i tonęła w kilkumetrowych zaspach. Wojna nie wybierała czasu a żołnierze toczyli bardziej zaciętą walkę z mrozem i śniegiem niż z żołnierzami po drugiej stronie okopów. Każda chwila wypoczynku w ciepłym pomieszczeniu była wytchnieniem dla żołnierza i często ta chwila ciepła zwyciężała nad rozsądkiem. Mimo, że w grudniu 1914 roku wojska rosyjskie podchodziły pod pozycję obsadzone przez Węgrów często zapominano o środkach ostrożności.
W jednej z chat w Zyndranowej, spał kapitan honwedów węgierskich, stacjonujących w okolicy. Gdy do wsi wpadła sotnia kozacka, kapitan wybiegł z domu, nieszczęśliwie, bo wprost pod kopyta kozackiego konia. Kozak przymierzył się szaszką i ściął głowę jednym cięciem, przekręcił się pod brzuch konia porwał głowę i pogalopował do swoich. Honwedzi podejrzewając mieszkańców o zdradę, z zemsty za kozacki atak spalili wieś a zabitego pochowali po wojennemu, w pobliżu błotnistej drogi..."


Dzięki tej historii opowiedzianej przez p. Madzieja odkryto tajemnicę żołnierza z Zyndranowej.

Niedawno z inicjatywy jasielskiej grupy "GIN", uratowano od zapomnienia cmentarz żołnierski na Kamieniu a tu kolejna dobra wiadomość. Własnym kosztem i pracą, grupa pasjonatów, która dotarła do tej historii, wykorzystując "złota rączkę" jednego z kolegów, wykonali stylowe ogrodzenie grobu wraz z krzyżem. Zamontowano tabliczkę memoratywną z stosownym napisem. Zamontowano ogrodzenie wykładając mogiłę zebranymi w korycie potoku kamiennymi łomami. Na ścianie ogrodzenia pojawiły się dwie stylowe tabliczki z tekstem opisującym historię wojennej śmierci, a na drugiej tekst wiersza nieznanego autora poświęcony żołnierzom węgierskim:

Nie dla orderów i dla próżnej sławy
Ani cesarskiej ni królewskiej mości
Tysiące Węgrów w tej ziemi skonały
Ale dla waszej Polacy wolności
Gdy inne ludy nic słyszeć nie chciały
O waszym prawie do niepodległości
Szabla huzarska skrzesał honwed śmiały
Iskrę nadziei wśród mroku podłości
Poległ - grób twej powierzył ochronie
Więc znicz wdzięczności zapal - niech płonie.


Kogo więc drogi lub bezdroża Beskidu Niskiego zaprowadzą do uroczej doliny potoku Panna, w której rozciąga się Zyndranowa, to w myśl słów:

Przystań przechodniu - ta mogiła szara
Przykrywa kości dzielnego Madziara,


może nad brzegiem tegoż potoku zatrzymać się nad tą mogiłą i zapalić znicz, symbol łączności z tymi, którzy odeszli z tego świata, niezależnie jakiej narodowości i jakiej wiary byli.

Roman Frodyma
beskid-niski.pl na Facebooku


 
2930

Komentarze: (0)Dodaj komentarz | Forum
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.

Imię i nazwisko:
E-mail:
Tekst:
Suma liczb 3 i 6: (Anty-spam)
    ;


e-mail: bartek@beskid-niski.pl
Copyright © 2003 - 2016 Wadas & Górski & Wójcik
Wsparcie graficzne: e-production.pl
praca w Niemczech|prosenior24.pl
Miód
Idea Team
Tanie odżywki
Ogląda nas 35 osób
Logowanie