Sercu bliski Beskid Niski

Kolejny numer "Podkarpackiej historii" a w niej m. in.:
- Jedyna udana ucieczka z jasielskiego Gestapo,
- Na tropie zabójców proboszcza z Małastowa,
- Śmierć na torach. Zapomniane katastrofy kolejowe (m. in. pod Łupkowem),
- Bohaterscy bracia Jarnuszkiewicze (pochodzący z Jasła)
i wiele innych ciekawych artykułów.

"Trójpak" Pana Stanisława Krycińskiego:

Polecam !!!

30 tras pieszych po zachodniej części Beskidu Niskiego. Okolice Wysowej (Góry Hańczowskie), Pasmo Magurskie i Góry Grybowskie.

Wydawca: Libra

A coś więcej o tej książce, jaka cena, warto ją kupić ?

Czy warto kupić. Osobiście nie byłem zainteresowany, bowiem nad "krzakołazęgę" wyżej cenię rowerowe wędrówki. Jeszcze w sobotę można było nabyć ją z 25 % opustem tj. za 35,25 zł (cena podstawowa 47,00 zł) a od wczoraj za 42,30 zł (tylko 10 % taniej). Autorem tej książki jest Jakub Jagiełło, o którego "twórczości" można się dowiedzieć z internetu. I sprostowanie. Wydawca to: Ciekawe miejsca, a nie Libra.

"Śladami Zamieszańców" to historyczno-kulturowe studium, wędrówka umożliwiająca poznanie materialnych śladów wielowiekowego dziedzictwa kulturowego dawnej rusińskiej enklawy utożsamianej z grupą etnograficzna Zamieszańców. Autor - Michał Organ pracownik Uniwersytetu Rzeszowskiego. Książka wydana przez Wydawnictwo Editorial.
P.S. I to mnie coraz bardziej skłania do...

"Obecny, siódmy numer czasopisma "Karpacki Przegląd Społeczno-Kulturalny" zawiera podsumowanie dwóch lat realizacji projektu "Szlak Kultury Wołoskiej". Przez te lata prezentowaliśmy elementy zasobów kulturowych związanych z kulturą pasterską, pisaliśmy o dziedzictwie przyrodniczym tej części Karpat po obu stronach jej stoków, na pograniczu polsko-słowackim. I cały czas przyświecał nam jeden cel: przypomnienie i popularyzacja dziedzictwa Wołochów w tworzeniu przez nich zrębów gospodarki pasterskiej na tak trudnym pod względem geograficznym i klimatycznym obszarze Karpat". To początkowy fragment artykułu Od redakcji "Wszystko co dobra niestety się kończy" autorstwa Adama Cyło.
Z powodu braku środków wstrzymano (miejmy nadzieję chwilowo) wydawanie kolejnych numerów.
I jest o czym przeczytać, tak jak w poprzednich numerach). M. in. "Wołosi: w teorii i praktyce", "Owce w krajobrazie", "Zwalczanie zbójnictwa góralskiego", "Jak cesarz Franciszek Józef I wpłynął na rozwój amerykańskiego pop-artu". A wszystko to bogato ilustrowane pięknymi fotografiami. I dwujęzyczne, bo po polsku i słowacku.

Niedawno dotarły do mnie Magury'2016, a w nich m. in. art. Petera Ignaca "Vysna Pisana na przestrzeni dziejów". Sprawdziłem naprędce czy tam byłem i okazało się, że mimo zapuszczania się w okolice (Medvedie, Krajna Porubka, Sarbov), tam jeszcze nie miałem okazji być. Być może uwzględnię wyprawę tamże w moich tegorocznych planach rowerowych "ekskursji". Tylko miejsce startu i mety musi być zdecydowanie bliżej celu.

Taki przewodnik wpadł ostatnimi czasy w moje ręce:

Wkrótce więcej o nim napiszę, bo mój laptop (tu szereg niecenzuralnych życzeń pod jego adresem) uparł się i skasował dwukrotnie tekst, który już niemal w całości był przygotowany.

To czego nie udało się umieścić wczoraj:
"Celem projektu "Rzeszów i Stropkov - współpraca na rzecz kultury pogranicza" było stworzenie transgranicznego szlaku turystycznego pod nazwą "Śladami Austro - Węgier". Zakładał on odtworzenie historycznej trasy potocznie nazywanej Józefinką, rozpoczynającej się w Stropkovie i biegnącej po stronie słowackiej przez miejsce pielgrzymek Bukova Horka i wioski: Gribov, Kożuchovce, Mirola, Bodrużal, Niżny Komarnik, Vysny Komarnik, a następnie po polskiej stronie przez Barwinek, Korczynę, Duklę*, Strzyżów - aż do Rzeszowa. Wytyczony w ramach projektu szlak ma ponad 140 km długości (99 po stronie polskiej, 45 km po stronie słowackiej) i łączy ze sobą rozproszone w terenie obiekty będące śladem obecności monarchii austro-węgierskiej. Zabytkowe budynki polsko-słowackiego pogranicza - garnizony, magazyny kamienice, budynki użyteczności publicznej, stanowią unikatowe dziedzictwo kulturowe, będące jednocześnie historycznym świadectwem czasów świetności dynastii Habsburgów. Szlak wytyczony jest za pomocą tablic informacyjnych i znaków kierunkowych."
I moje do tego uwagi: Z Barwinka przez Korczynę i Duklę? Życzę dużo zdrowia tym, którzy chcieliby zgodnie z wskazaniami tak jechać. Dodatkowe kilkadziesiąt kilometrów bez sensu. Winno być "Z Barwinka przez Duklę i Korczynę".
Porównałem jedną z mapek z tego przewodnika z mapą Hramaneca nr 106 Laborecka Vrchovina. Dukla. Ciekawa trasa wiodąca "poboczami", której nieliczne fragmenty (po słowackiej stronie) zaliczyłem podczas rowerowych wędrówek (od Miroli i dalej już wszystko). Fragmenty wedle mapy Hramaneca (ale mapa z 1996 r., więc może się nieco zmieniło) drogami szutrowo-gruntowymi. Czyżbym miał ją uwzględnić w tegorocznych planach? Dawno nie byłem w Stropkovie i okolicach.
Przewodnik po polsku, słowacku a nawet angielsku bogato opatrzony fotografiami, choć mogło by ich być więcej.

Andrzej Priadka "Łemkowska odyseja" wyd. Carpathia. O książce na facebooku w Skarbach Podkarpackich.

Monika Sznajderman "Pusty las" wyd. Czarne. O życiu autorki książki w Wołowcu i nie tylko.

Wczoraj na kermeszu w Olchowcu prezentowany był m.in. ten album:

Wydawnictwo Libra tak go reklamuje:"nostalgiczna wędrówka po Łemkowszczyźnie od najbardziej wysuniętych na zachód Jaworek po Komańczę na wschodzie"...
Mnóstwo zdjęć (m. in. Bartka Wadasa) a tekstem opatrzył Andrzej Potocki. Przejrzałem dziś w firmowej księgarni (stąd zdjęcie) ale, póki co, nie skorzystam mimo promocji. Zdjęć z BN, wcale nie takich najgorszych, mam mnóstwo, trochę o Beskidzie przeczytałem z licznego własnego księgozbioru (i wciąż mam co czytać) ale polecam szczególnie tym, którzy dopiero nieco "łyknęli" ową odchodzącą w przeszłość krainę.
P.S. A i pan Stanisław Kryciński się na kermeszu promował swoim "trójpakiem" o Łemkowszczyźnie i pierwszą pozycją o Pogórzu Przemyskim. Czekam na zapowiadany dalszy ciąg. Miał być w maju ale na razie "ni ma".
I jeszcze jedno wyjaśnienie. Prezentowany wyżej album ma dwie różne wersje okładek.

Właśnie przed chwilą dotarły do mnie "Magury'17". I znów ciekawa lektura z krzyżami przy cerkwi w Kotani na tytułowej stronie.

oberżyświat » 21-12-2016 11:03 o nowości 2016 roku pisał
Można z częścią zawartości książki zapoznać się:
https://www.lemko.pl/bibliografia/rok-2 ... wszczyzny/