HM, spokojnie, nie tak bojowo.
Cytuj:
I przestaną bać się czerwonych szmat....
a tu to nie wiem o co chodzi, o czerwone kapturki czy co??????
no wiec nie trzeba od razu wszystkich wybijac tylko regulowac ich populacje. zreszta Slowacy dosc ochocza robia to za nas i dlatego slowackie wilki wola hasac po naszej stronie. byl podobno przypadek podczas polowania w rejonie granicy ze wzdluz stanowisk po naszej stronie granicy przebiegly spokojnie 4 wilki... ale biedne nie zauwazyly ze niechcacy przekroczyly granice za ktora przypadkiem tez bylo polowanie i zostaly szybko polozone...
Cytuj:
albo będą się przystosowywać do nowych warunków
co przez to rozumiesz?? maja wystarczajaca duzo sarenkuff i jelonkuff w lesie, wiec wystarczy ze poczuja respekt przed ludzmi i spokojnie dalej beda konsumowac dziczyzne /no eventualnie baraninke... dzieci musza wiedziec o co w bajkach chodzi
/ a nie kosciste psy z lancucha. mysle ze do tego wystarczy pozwolenie Sz. P. Ministra na odstrzal odpowiedniej liczby sztuk w miejscach gdzie rzeczywiscie moga bardziej niepokoic ludzi. bardziej to jest nasilone w Bieszczadach, u nas mniej. zreszta nie slyszalem coby wilki atakowaly ludzi, moze nie doczytalem??
Cytuj:
Największa obawa jest, że wilki zaatakują dzieci chodzące do szkół, a wiadomo że w BN i Bieszczadach dzieci mają długą drogę do szkół.
wilki raczej nie smakuja w czerwonych kapturkach idacych do szkoly... (pewnie za kosciste...)
inna sprawa to wsciekle wilki, wiadomo, kula w leb.
ile dzieci ginie co roku przez kochane pieski /np. rotweilery/??
a ze ktos widzial wilka idacego za nim i od razu chce je wszytskie wybic??
no to zabijmy tez i psy, i dresuff, poczujemy sie calkiem bezpiecznie
no nie przesadzajmy, nie ma co siac psychozy...
takie jest moje zdanie.
pzdr