Więcej szczegółów tu:
http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,3526946.html
Dzieci zniszczyły cmentarz
Sylwia Śmigiel03-08-2006, ostatnia aktualizacja 03-08-2006 18:51
Niedawno mieszkańcami Przemyśla poruszyła wiadomość o dewastacji starego cmentarza wojskowego. Teraz przeżyli kolejny wstrząs. Wandalami okazały się małe dzieci
W ubiegły wtorek pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej SITA na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Przemysława w Przemyślu zobaczyli dziesiątki zdewastowanych mogił. Jak się okazało wandale przewrócili aż 81 krzyży na kwaterach wojskowych z okresu międzywojennego. Niezwłocznie poinformowano policję. Wiadomość o dewastacji cmentarza obiegła Przemyśl. Oburzeni mieszkańcy byli przekonani, że dokonali tego jacyś zwyrodnialcy albo pijani wandale. Jednak wyniki śledztwa policji zaskoczyły wszystkich.
Zniszczeń dokonał 11-letni chłopiec i jego trzy koleżanki: dwie 10-latki i jedna 13-latka. Dzieci zostały przesłuchane w obecności rodziców. Przyznały się do zniszczenia części krzyży, ale twierdzą, że nie wszystkie one strąciły. Dlaczego w ogóle to zrobiły• Z ich opowieści wynika, że wszystko zaczęło się od tego, że chłopiec opowiedział dziewczynkom, że był na cmentarzu i odkrył, że łatwo można zrzucić krzyż z mogiły. Dzieci poszły się tam bawić. Strącając krzyże, rywalizowały komu uda się jakiś rozbić. Mimo że niszczyły nagrobki w biały dzień, nikt tego nie zauważył, ponieważ cmentarz wojskowy jest rzadko odwiedzany. Jak twierdzą dzieci, zrzucanie krzyży trwało 10-15 minut.
- Dla dzieciaków to była zwykła zabawa, taka jak burzenie babek z piasku. Dokładnie tak to odbierają - mówi podinspektor Jan Faber z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
Trzy dziewczynki, które dokonały zniszczeń na cmentarzu, mieszkają na pobliskim osiedlu domków jednorodzinnych, chłopiec pochodzi z Przemyśla, ale obecnie mieszka nad morzem. Przyjechał do miasta na wakacje. Jak twierdzą dzielnicowi, ani te dzieci, ani ich rodziny nie sprawiały do tej pory problemów. Sprawą zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich w Przemyślu.
13-latce może zostać postawiony zarzut niszczenia mienia i obiektów sakralnych. Grozi jej za to kara od upomnienia, przez nadzór kuratora, po umieszczenie w placówce opiekuńczo-wychowawczej typu resocjalizacyjnego. Jeśli chodzi o pozostałych sprawców, którzy jeszcze nie skończyli 13 lat, nie mają oni zdolności prawnej i w stosunku do nich sąd może prowadzić postępowanie o zapobieganiu dalszej demoralizacji, czyli m.in. zlecić nadzór kuratora.
- Dewastacji cmentarza dokonały małe dzieci. Sąd na pewno zasięgnie opinii pedagogów i psychologów, z czego wzięło się takie ich zachowania, czy był to tylko jednorazowy wybryk - stwierdza Lucyna Oleszek, rzecznik Sądu Okręgowego w Przemyślu.
Mieszkańcy miasta nie mogą uwierzyć w to, kto jest sprawcą. - Cmentarz to rzecz święta. Czy tych dzieci nikt tego nie nauczył - zastanawiają się.
Pracownikom SITA udało się przywrócić nagrobkom wcześniejszy wygląd. Do uzupełnienia pozostały jeszcze drobne ubytki krzyży. Choć na początku straty szacowano na 7-8 tys. zł, koszt napraw wyniósł połowę mniej - około 3,5 tys. zł.
- Krzyże nie spadały na beton, ale na ziemię, która amortyzoawała ich upadek. Gdyby tylko zrzucono je na twarde podłoże, zostałby z nich jedynie gruz - mówi Wiesław Jordan, kierownik oddziału gospodarki komunalnej urzędu miasta. - Zniszczenia na taką skalę na cmentarzu jeszcze się u nas nie zdarzyły. Na dodatek sprawcami są dzieci. Włos się na głowie jeży.
Dla "Gazety"
Elżbieta Bielenda
psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Rzeszowie
Ciężko mi oceniać przyczyny zachowań tych dzieci bez spotkania z nimi. Jedną z przyczyn wielu wybryków dzieci w tym wieku jest to, że pociąga je to, co zakazane. Są bardzo podatne na wpływ rówieśników i czasami wystarczy jedno hasło prowodyra, żeby włączyły się do jakieś zakazanej zabawy. Do tego dochodzi jeszcze wpływ różnych filmów. Poza tym w wakacje dzieci mają więcej czasu, szukają sposobu na nudę. Jednak źródeł wiele zachowań dzieci należy przede wszystkim szukać w rodzinie. To właśnie rodzice wpajają im zasady i normy postępowania, wartości, uczą ich z czym należy się liczyć, co czcić. Jeśli dla tych dzieci niszczenie krzyży to była zwykła zabawa, należy szukać przyczyn właśnie w rodzinie, ponieważ dzieci szacunku do symboli religijnych powinny nauczyć się w domu.