Gar pisze:
Park narodowy sam strzelił sobie w stopę zamykając dolinę, przez co wykreował ją jako miejsce niedostępne, więc ciekawe
Do zadań statutowych Parku należy propagowanie swoich terenów. Jak to robią, to inna sprawa.
Pisać, czy nie pisać o miejscach fajnych, o tym co się zobaczyło (w BN)? Oto jest pytanie.
mazeno pisze:
sam kiedys robilem pokazy, prelekcje, slajdowiska - zmadrzalem, juz nie robie (moze ciut za pozno, ale usprawiedliwiam sie, ze nie jestem jedyny).
kulczyk1 pisze:
Do niedawana byłem gorącym zwolennikiem nagłaśniania ludziom ciekawostek i tu jest miejsce na ale...
(...)
Tak se pomyslałem czy czasem ta moja nieszczęsna relacja sie do tego nie przyczyniła.(...)
Ta sytuacja ostudziła mój zapał propagatorski
Może Ci wszyscy miłośnicy BN kiedyś aktywni na forum, pomyśleli tak, jak mazeno, może mają podobne przemyślenia do Kulczyka? Pomyśleli, przemyśleli i na forum nie dzielą się tym co sercu bliskie?
W każdym człowieku drzemią sprzeczności i skrajności, tylko w różnym nasileniu, różnej skali, różnie uzewnętrzniane.
W każdym jest dobro i zło, w każdym
egoizm i altruizm, w każdym otwartość i zamknięcie. Tylko, chociażby w tych wymienionych skrajnościach jedni są bliżej jednego bieguna, inni drugiego.
kulczyk1 pisze:
No fajnie ale skąd czerpać informacje o tych fajnych miejscach? Jak wielu na tym forum nie interesuje mnie przejście szlaku od / do a raczej szeroko pojete szlajanie i partyzantka.
Częściowo odpowiedział na to mezano.
O BN kto chce, to dużo znajdzie w wielu miejscach. Ja dużo, podobnie Kulczyk, zawdzięczam śp. Darkowi Zającowi. Z jego stronki czerpaliśmy i wciąż czerpiemy informacje o mało znanych zakamarkach, ciekawostkach BN. Dużo jest w starszych wątkach tu, na forum.
Przyznaję, że też mam wątpliwości: dzielić się tym, co się wie, co zobaczyło się, czy zostawić to w sobie, dla siebie, ew. najbliższych?