[/quote]
Dziwne, skoro tyle razy przechodziłeś obok schroniska... wynika z tego, że jesteś z Gorlic...
Świat nie kończy się na Gorlicach
, mieszkam "kapkę" dalej.
... A może jesteś fachowcem, którego Grzegorz poszukiwał ? ...
Nie, ale jestem powiązany z branżą budowlaną, wyliczenie roboczodniówek dla tej inwestycji jest w moim zasięgu
.
...Grzegorz jest jeden - na bieżąco obsługuje schronisko...
Nie chcę krytykować dzierżawcy, łatwo nie ma. Obiekt który prowadzi jest jaki jest, wspominam go z sentymentem z lat 80-tych, niewiele się zmienił, a wokół powstała konkurencja. Chwała mu za to, że chce to zmienić.
Model chodzenia po górach także się zmienił, oczekiwania turystów też, czasami przez tydzień pies z kulawą nogą tam nie zagląda.
I o tym, o czym pisał Michał (wszechobecny s..), a co tylko częściowo widać na fotce, którą zamieściłem powyżej, można się zająć na bieżąco właśnie dlatego, że jest to obiekt użyteczności publicznej.
... jeśli ktoś ze znajomych nie pomoże, to będzie się jeszcze długo ciągnął remont w tym, jak to Ty powiedziałeś, "obiekcie użyteczności publicznej".[/quote]
I po to była chyba była ta akcja ze zbieraniem funduszy na remont, szybki i sprawny.
Nikomu kasy nie liczę, ale uzbierano chyba tyle, że powinno wystarczyć na zatrudnienie ekipy i rozliczenie jej z prac, oraz deklarowanych terminów zakończenia robót.
Przed Dzierżawcą drugi etap remontu...czas pokaże.