To zdjęcie próbowałem wczoraj umiescić:
Jak widać owieczkom wcale te budowle nie przeszkadzają.
W Izbach poprzednio byłem jeszcze w XX w. i zapewne tych budynków wtedy nie było. Niewiele z tej wizyty pamiętam, prócz betonów między Izbami a Mochnaczką bo jechaliśmy wówczas z Wysowej na Słowację. Z przygodami jak zwykle. Teraz podążałem w odwrotna stronę tj od Tylicza przez Izby i dalej i zjechawczy z "betonów" po skręcie w lewo dotarłem do tego miejsca:
To brama do owego "końskiego ośrodka". Pamiętam, że obok była informacja, iż ośrodek nieczynny. Od kiedy nieczynny, nie wiadomo. Dziwiłem się tylko, że sezon w pełni a to zamknięte na cztery spusty. Pewnie przeinwestowane albo i coś gorszego.
Ale widok tej inwestycji niespecjalnie mnie zbulwersował. Przypuszczałem bowiem, że to "inwestycja w toku". Gorszy widok to zakład przeróbki drewna w Izbach znajdujący się za skrętem na Bieliczną. Nawet nie próbowałem się zatrzymać, bo mogłyby mnie "skosić" jakieś gigantyczne ciężarówy, na które i w dalszej drodze przez Izby musiałem zważać. Przy nim "koński ośrodek" to prawie niewinne cacko.
A i w Bielicznej "drewniane zniwa" były w pełni. Ale o Bielicznej przy innej okazji.