Darek Z. pisze:
HM pisze:
co do ew. objazdu. W jakim stanie jest przejazd przez Wisłokę (bród) między Kątami a Myscową?
Da się tamtędy przejechać?
Dać się da, ale nie przy takim stanie wody jak niedawno było, a może i jeszcze jest
Potwierdzam. W poniedziałek przejeżdżałem tamtędy rowerem, i bród zdecydowanie nie nadawał się do przejazdu, również samochodem. od tego czasu codziennie przechodzą w okolicy burze więc woda za bardzo pewnie nie opadła. Dodatkowo zauważyłem złożone przy brodzie nowe płyty betonowe, co zapewne oznacza że stare zostały zabrane lub zniszczone przez majowy przybór. Za to wyremontowana jest kładka wisząca (nowe deski, siatka), remontowali też tę w górę rzeki, przy Myscowej.
Beskidnik pisze:
Wszyscy jeżdżą po tej "zamkniętej" drodze, która tak faktycznie to jest zamknięta tylko dla jednego pasa. Trochę znak "zakaz ruchu" przeszkadzał, więc go nieco ktoś "poprawił" i już nie przeszkadza. Trudno się zresztą dziwić, skoro nie ma żadnych działań ze strony decydentów, by remont przeprowadzić.
Remont tam zawisł w próżni a niedługo pewnie, przy następnej dużej wodzie, będzie potrzebny i w Polanach, bo tam Wisłoka zmieniła trochę koryto i teraz woda na wysokości cerkwi szoruje między wierzbami na poboczu asfaltu. Z rozmowy przeprowadzonej w sklepie w Polanach luźny cytat a propos działań decydentów: " Czekają aż woda całą drogę zabierze bo wtedy są pieniądze na szkody popowodziowe, a na zabezpieczenie nie ma nic, a wystarczyłoby żeby gmina na jeden dzień wynajęła spychacz żeby zawróciła rzekę w stare koryto". Dodatkowo padło stwierdzenie że sprawę w kwestii "regulacji rzeki" blokuje MPN.