Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 19-03-2024 07:48

Strefa czasowa UTC+01:00





Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 818 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 151 52 53 54 55 Następna
Autor Wiadomość
Post: 03-07-2013 18:35 
Offline

Rejestracja: 14-01-2011 17:43
Posty: 282
Vicher pisze:
Nie tylko w Polsce mamy prawicowców zatwardziałych


Ciekawym jest gdzie "macie" jeszcze tych zatwardzialych prawicowcow poza Polska?.
Nie trzymajcie ich tam gdzies schowanych - wypusccie ich na swiatlo dzienne!

jarek surowiczny pisze:
Głupki są wszędzie...


Dla mnie znamiennym bylo jak grekokatolicki arcybiskup wiekszy Szewczuk w swoim wystapieniu przepraszal Polakow za mordy na Wolyniu w 1943 roku.
(Na wolyniu zdominowanym przez prawoslawnych....)

Do tego brakuje mi tylko przeprosin hierarchy prawoslawnego obojetnie cerkwi kijowskiej czy moskiewskiej za mordy w malopolsce wschodniej w latrach 1944-47....
( W Malopolsce wschodniej zdominowanej przez grekokatolikow...)

Bo ze Michalik i spolka przepraszali za wszystkie zbrodnie na Ukraincach od morza do morza to dla mnie jasne.

_________________
"Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator, ale i on,
prawdę mówiąc, świnia." Gogol M.W.


Na górę
Post: 11-07-2013 07:41 
Offline

Rejestracja: 14-01-2011 17:43
Posty: 282
Przedstawiciele Kościołów z Polski i Ukrainy podkreślili, że "tylko poznanie prawdy historycznej wyciszyć może narosłe wokół tej sprawy emocje". "Apelujemy więc do polskich i ukraińskich naukowców o dalsze badania oparte na źródłach i o współdziałanie w wyjaśnianiu okoliczności tych przerażających zbrodni, jak również sporządzanie listy imion wszystkich, którzy ucierpieli. Widzimy też potrzebę godnego upamiętnienia ofiar w miejscach ich śmierci i największego cierpienia” – napisali w deklaracji.



Mohort:
"OUN-UPA były gorsze od Niemców i Sowietów razem wziętych



Obchodzimy dzisiaj już kolejną, 70-tą rocznicę apogeum banderowskiego ludobójstwa na Kresach Południowo-Wschodnich. 11 lipca 1943 oddziały OUN-UPA zaatakowały ponad setkę wsi na Wołyniu i zamordowały tysiące ich polskich mieszkańców. Łącznie w latach 1939-1947 z rąk ukraińskich nacjonalistycznych oprawców zginęło ponad 130 tysięcy Polaków oraz wiele tysięcy ludzi innych narodowości. Wypędzonych zostały setki tysięcy, nie licząc tych ekspatriowanych.

Nie raz pojawiały się głosy, że ludobójstwo to było jakimś „marginesem”, albo że nie można tej zbrodni oceniać „w kategoriach czarno-białych”, bo tak można rzekomo traktować tylko postępki Hitlera i Stalina.

Porównajmy więc zbrodnie hitlerowskie, sowieckie i banderowskie na Polakach na tym samym obszarze – na Wołyniu i w Małopolsce (Galicji) Wschodniej. Nie jest to łatwe, bo dane są fragmentaryczne a z liczby deportowanych ciężko wyodrębnić ofiary śmiertelne. Przyznaję, że w natłoku przygotowań do 70-rocznicy nie miałem czasu dokładnie tego sprawdzić. Spóbujmy jednak:

Wydaje się, że z rąk niemieckich na Wołyniu zginęło 2000-3000 Polaków. Natomiast w Małopolsce (Galicji) Wschodniej mogło być to kilka tysięcy. Nie od rzeczy jest wspomnieć, że niemal wszystkie zbrodnie niemieckie na Kresach Południowo-Wschodnich odbyły się z pomocą ukraińskich nacjonalistów. Do naszych obliczeń przyjmijmy 10 tys. polskich ofiar.

Według G.Hryciuka straty polskie (powrotne i bezpowrotne) w Galicji Wschodniej i na Wołyniu z rąk sowieckich wynoszą około 150 tysięcy, w tym około 130 tys. deportowanych. Zamordowano na miejscu więc około 20 tys. polskich mieszkańców tych ziem. Nie wiem, ile osób spośród deportowanych zmarło w transporcie i w łagrach. Jednak, nawet przyjmując nieprawdopodobnie wysoką śmiertelność 50% - otrzymamy łączną liczbę polskich ofiar z rąk sowieckich mniejszą niż liczba ofiar zbrodni banderowskich – 85 tys. zabitych (sądzę, że w rzeczywistości było to mniej, proszę o ewentualne korekty).

Jak widać, nawet łączna liczba ofiar zbrodni niemieckich i sowieckich na polskiej ludności Kresów Południowo-Wschodnich i tak jest mniejsza niż liczba ofiar banderowskich. Nawet jeśli doliczymy do niej ofiary zbrodni katyńskiej (które wszak pochodziły także z ziem nie będących obiektem tej analizy, czyli także z centralnej i zachodniej Polski), dalej będzie to mniej.

Zbrodnie banderowskie nie były więc żadnym marginesem. Przewyższyły zbrodnie sowieckie i niemieckie na Polakach, na porównywalnym obszarze, nie tylko pod względem okrucieństwa i stosowania barbarzyńskich metod zabijania, ale także w liczbach bezwzględnych. I to w sytuacji, gdy OUN-UPA dysponowały dużo mniejszym od Niemców i Sowietów aparatem zbrodni. Gdyby ukraińskim nacjonalistom udało się zbudować wymarzoną „samostijną Ukrainę”, być może ich zbrodnie przewyższyłyby – pod każdym względem – Holokaust i Hołodomor razem wzięte.

Uczcijmy przypadającą dzisiaj rocznicę – kto może, niech weźmie udział w społecznych obchodach w Warszawie, które rozpoczną się o godzinie 12. Mszą św. w kościele pw. Św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży. Kto nie może, niech włączy się w dowolny sposób, na przykład zapalając w oknie światełko pamięci.

Swoją obecnością i aktywnością powiedzmy „nie” odradzającemu się banderyzmowi oraz jego polskim sojusznikom".

_________________
"Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator, ale i on,
prawdę mówiąc, świnia." Gogol M.W.


Na górę
Post: 11-07-2013 08:17 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
Dziś w Rzeszowie Marsz Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach. Zbiórka o godz 20.30 pod pomnikiem Armii Krajowej. Przed marszem IPN Oddział Rzeszów zaprasza na pokaz filmu dokumentalnego "Kryptonom Pożoga" poprzedzony wykładem historyka Artura Drożyniaka (godz. 18.00 ul. Szopena 23).


Na górę
Post: 11-07-2013 09:57 
Offline

Rejestracja: 08-05-2008 11:00
Posty: 850
Lokalizacja: Biała Chorwacja
Pomódl się lepiej za pomordowanych Polaków i Ukraińców janrajchel, to bardziej godne, niż przeklejanie "mohorta". Hierarchowie wykazują więcej rozsądku i obiektywnego postrzegania wydarzeń wołyńskich od polityków. Sejmowa uchwała na chwilę obecną przepadła, dzięki Bogu, ale poczekajmy do jutra.


Na górę
Post: 11-07-2013 10:38 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14-04-2012 22:44
Posty: 316
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Chyba @ kabir mylisz się, bo:

"Wbrew Platformie Obywatelskiej, sejmowa komisja kultury i środków przekazu poparła poprawkę opozycji do projektu uchwały o zbrodni wołyńskiej, która określa to wydarzenie jako "ludobójstwo".

"Początkowo po pracach w sejmowej komisji kultury i środków przekazu wyłoniono projekt, w którym nie ma mowy o ustanowieniu dnia pamięci ofiar, a zbrodnia wołyńska określona jest jako "czystka etniczna o znamionach ludobójstwa".

A jak będzie jutro w sejmie ? Zobaczymy - miejmy nadzieję, że zbrodnia wołyńska będzie nazwana po imieniu czyli - ludobójstwem.


Na górę
Post: 11-07-2013 11:03 
Offline

Rejestracja: 14-01-2011 17:43
Posty: 282
kabir pisze:
Hierarchowie wykazują więcej rozsądku i obiektywnego postrzegania wydarzeń wołyńskich od polityków


W zupelnosci sie zgadzam z rozsadkiem niektorych hierarchow - oto przyklad:

"Pamięć o ofiarach zbrodni wołyńskiej, dokonanej 70 lat temu na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów, wymaga mówienia prawdy, a nie jej ukrywania - powiedział arcybiskup lwowski obrządku łacińskiego Mieczysław Mokrzycki.

Księże arcybiskupie, z jakich powodów nie doszło do powstania zapowiadanego wcześniej posłania dwóch kościołów katolickich na Ukrainie na temat zbrodni na Wołyniu?

Abp Mieczysław Mokrzycki: - Dlatego, że treść listu, którą zaproponował nam Synod Kościoła Greckokatolickiego, nie oddawała rzeczywistości i prawdy o tych wydarzeniach. Projekt listu w żaden sposób nie odniósł się do wydarzeń, smutny jubileusz których przypada w tym roku, a symbolem którego stała się Krwawa Niedziela 11 lipca 1943 r. W liście zaznaczono jedynie, że wspominamy rocznicę wydarzeń na Wołyniu.

Jakich wydarzeń? - oto pierwsze pytanie. Grekokatolicy uważają, że był to konflikt polityczny polsko-ukraiński. Sprowadzenie ludobójstwa na Wołyniu na ten poziom prowadzi prostą drogą do zafałszowania prawdy o tym wydarzeniu. Był to okres drugiej wojny światowej, sytuacja polityczna była bardzo skomplikowana, ale ludzie żyli na tych terenach razem: Polacy, Ukraińcy, Żydzi, Rosjanie, Ormianie, Czesi oraz przedstawiciele innych narodów. A tu nagle pewnego dnia nastąpiła taka tragedia. Owszem, można mieć pretensje do polityki sanacji, II RP, można uznać, że nie była ona dobra, ale nic nie usprawiedliwia okrutnego ludobójstwa. W liście tym zaznaczono również pośrednio, że była to akcja "przymusowego wysiedlenia ludności polskiej". Według zgodnej oceny historyków obydwu krajów, na samym Wołyniu zginęło wówczas ponad 60 tys. cywilów. Takie przedstawienie wydarzeń na Wołyniu byłoby sfałszowaniem prawdy, jej ukryciem. W takiej sytuacji rodziny poszkodowanych mogłyby mieć pretensje do Konferencji Episkopatu Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie, że pozwoliła ona na fałszowanie historii.

A jak ksiądz arcybiskup ocenia niedawny list pasterski biskupów greckokatolickich w tej sprawie?

- List ten nie opiera się na faktach historycznych, lecz są to ogólne stwierdzenia, które nie wnoszą niczego nowego. W liście tym episkopat greckokatolicki mówi "przebaczamy i przepraszamy". Przebaczać może osoba pokrzywdzona - tak jak episkopat polski powiedział swego czasu "przebaczamy" do episkopatu niemieckiego.

Jest to sformułowanie, które nadchodzi nie z tej strony. Przebaczać może episkopat polski, przebaczać mogą pomordowani czy ich potomkowie. Ponadto ten list jest powierzchowny i nie rozstrzyga żadnego problemu. Wręcz przeciwnie - relatywizuje zbrodnię. Ukraina nigdy nie zostanie z tego oczyszczona, jeżeli wcześnie nie nastąpi przebaczenie, które jest uwarunkowane przyznaniem się do winy i prośbą o to przebaczenie.

Czy oznacza to, że po stronie Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego nie ma jeszcze do tego gotowości?

- Podczas rozmów z księżmi biskupami, w trakcie wspólnego spotkania dwóch konferencji episkopatów poruszaliśmy te tematy. Grekokatolicy przyjęli wówczas nasze stanowisko ze zrozumieniem, ale myślę, że episkopat Kościoła greckokatolickiego może nie tyle nie dojrzał, lecz może jeszcze nie ma tej odwagi, aby zrobić ten pierwszy krok, odważny i decydujący krok w tej sprawie.

Po nieudanej próbie porozumienia się na temat posłania z Kościołem greckokatolickim episkopat Kościoła rzymskokatolickiego zdecydował się na własne oświadczenie w sprawie zbrodni na Wołyniu. Zostanie ono odczytane wiernym pod koniec czerwca. Co będzie jego głównym przesłaniem?

- My chcemy pokazać, w czym tkwi tajemnica zła, do czego człowiek - jeśli nie będzie postępował według Przykazań Bożych - jest zdolny, i że żadna krzywda, żadne zło, nie jest usprawiedliwione jakimiś motywami politycznymi, gospodarczymi czy innymi czynnikami. Zło zawsze należy nazywać złem. Chcemy uwrażliwić naszych wiernych na wartości życia chrześcijańskiego, na godność każdego człowieka, prawo do wolności oraz życia.

Na Ukrainie przy dyskusji o zbrodni wołyńskiej często pojawia się opinia, że była ona wywołana zaszłościami historycznymi między Polakami a Ukraińcami.

- Jeśli będziemy dobrze studiować historię, to zdarzały się przypadki, że Rusini czy naród ukraiński był wykorzystywany przez właścicieli ziemskich czy pracodawców polskich, ale to nie może usprawiedliwić tych czynów, czyli mordów na Wołyniu.

W lipcu w Łucku odbędą się uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni. Kto będzie w nich uczestniczył?

- Wystosowaliśmy zaproszenie i do hierarchów Kościoła greckokatolickiego, i do Kościoła prawosławnego, a także do Konferencji Episkopatu Polski. Zaprosiliśmy wiernych z Polski i Ukrainy, a także skierowaliśmy zaproszenia do władz państwowych obu krajów.

Czy na uroczystościach w Łucku pojawią się prezydenci Polski i Ukrainy?

- Takie wydarzenie było już w 2003 r. Na Wołyniu byli wówczas prezydenci Polski i Ukrainy, Aleksander Kwaśniewski i Leonid Kuczma. Te uroczystości odbyły się wtedy na wysokim szczeblu, w klimacie pokoju i wzajemnej życzliwości, i zrozumienia. Ufamy, że będzie tak i tym razem.

Jak wyglądają dziś relacje między Kościołem rzymskokatolickim a Kościołem greckokatolickim na Ukrainie?

- Można powiedzieć, że między Kościołem rzymskokatolickim a greckokatolickim pewne kwestie są niewyjaśnione. Mamy dwa razy w roku wspólne spotkania obu konferencji episkopatów, odprawiamy wspólnie rekolekcje, razem omawiamy różne sprawy bieżące. Ale Kościół rzymskokatolicki ma żal do greckokatolickiego chociażby ze względu na zabrane świątynie, które były naszą własnością, a zostały przejęte bez rozmowy i bez uzgodnień przez Kościół greckokatolicki. Tutaj, w samym Lwowie, władze lokalne nie oddały wspólnocie rzymskokatolickiej żadnego kościoła; 23 kościoły zostały przekazane wspólnocie greckokatolickiej. Niektóre z tych świątyń byłyby nam bardzo potrzebne, jednak Kościół greckokatolicki uważa to za rzecz normalną i wcale nie myśli naprawić wyrządzonej krzywdy. Nasi wierni czują się skrzywdzeni i nie rozumieją takiej postawy bratniego Kościoła. Kościół greckokatolicki nie tylko przejął nasze kościoły, ale i nie pomaga nam, żebyśmy otrzymali od władz lokalnych - i to nie tylko we Lwowie, ale i w innych miastach - pozwolenia i działki na budowę nowych świątyń. Jest to wielki problem, który stoi przed naszym Kościołem.

Władze Lwowa zgodziły się niedawno na zamontowanie krzyża na kościele pod wezwaniem św. Marii Magdaleny, o który parafianie walczą z miastem od wielu lat. Czy jest nadzieja, że kościół ten powróci do wiernych?

- Ufam, że będzie to pierwszy znak i gest ponownego przeznaczenia tego kościoła do swojej funkcji oraz że kiedyś zostanie on przekazany wspólnocie rzymskokatolickiej.

Księże arcybiskupie, co należy zrobić, by pokonać tarcia, do których raz po raz dochodzi między przedstawicielami dwóch Kościołów i ogólnie - między narodami Polski i Ukrainy?

- Przez tyle lat i przed wojną, i po wojnie nasi wierni żyli razem, zawierali związki małżeńskie między jednym obrządkiem i drugim, a dziś razem pracują, razem chodzą do szkoły i trzeba powiedzieć, że oni chcą żyć w pokoju. Często przyczyną problemów jest brak porozumienia między hierarchiami obu obrządków. Z Kościołem greckokatolickim dzieli nas obrządek, ale jednoczy wiara. Myślę, że powinniśmy dołożyć wszelkich starań, żeby pokazać tę jedność i być dla siebie faktycznie braćmi. Żeby mocniejsi pomagali słabszym, bo w ten sposób zostaną zagojone rany".


kabir pisze:
Pomódl się lepiej za pomordowanych


Nieustannie sie modle , a szczegolnie za te z ofiar ktore zostaly pomordowane wewnatrz kosciolow w Porycku i Kisielinie przez podobno chrzescijan spod znaku siekiery i widel.

Nie wiem czy ty kabir sie modlisz i nie obchodzi mnie to, podobnie jak polityczne podteksty twojego postu.

_________________
"Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator, ale i on,
prawdę mówiąc, świnia." Gogol M.W.


Na górę
Post: 11-07-2013 11:47 
Offline

Rejestracja: 08-05-2008 11:00
Posty: 850
Lokalizacja: Biała Chorwacja
@janrajchel
Arcybiskup Mokrzycki albo szybko zmądrzał, albo równie szybko przywołano go do porządku:
http://spoleczenstwo.newsweek.pl/zbrodn ... 9,1,1.html
(mam nadzieję, że zmiana jego stanowiska wynikała z własnych przemyśleń, a nie nacisków z "góry")
Janrajchel - ja się pomodlę za wszystkie ofiary konfliktu, nie tylko za bestialsko pomordowanych w Zawadce Morochowskiej i Sahryniu, taka między nami różnica.

@Andy500
Chyba się nie mylę, przecież napisałem, że dzisiaj padła, a jutro się zobaczy. Zaakceptowanie przez komisję zaostrzających wymowę uchwały wniosków mniejszości minimalizuje przecież prawdopodobieństwo jej przyjęcia. Bądźmy dobrej myśli, że jutro zostanie odrzucona.


Na górę
Post: 11-07-2013 12:30 
Offline

Rejestracja: 14-01-2011 17:43
Posty: 282
kabir pisze:
Arcybiskup Mokrzycki albo szybko zmądrzał, albo równie szybko przywołano go do porządku:
http://spoleczenstwo.newsweek.pl/zbrodn ... 9,1,1.html
(mam nadzieję, że zmiana jego stanowiska wynikała z własnych przemyśleń, a nie nacisków z "góry")


W cytowanym przez kabira fragmencie nie ma ani slowa o zmianie stanowiska arcybiskupa Mokrzyckiego -konfabulujesz - choc twierdzisz ze sie modlisz.Oto tresc:

"Chrześcijańska ocena zbrodni wołyńskiej domaga się od nas jednoznacznego potępienia i przeproszenia za nią – napisali zwierzchnicy Kościołów z Polski i Ukrainy we wspólnej deklaracji. Metropolici zaapelowali o wzajemne przebaczenie win i pojednanie obu narodów.


Uroczyste podpisanie deklaracji związanej z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej odbyło się w piątek w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Podpisy złożyli: abpŚwiatosław Szewczuk w imieniu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Józef Michalik w imieniu Kościoła katolickiego w Polsce, abp Mieczysław Mokrzycki w imieniu Kościoła katolickiego na Ukrainie oraz abp Jan Martyniak, metropolita Kościoła bizantyjsko-ukraińskiego w Polsce.

Autorzy deklaracji wezwali Polaków i Ukraińców do "otwarcia umysłów i serc na wzajemne przebaczenie i pojednanie". Przypomniano słowa ukraińskiego kard. Lubomira Huzara, który powiedział w 2001 r., że "niektórzy synowie i córki Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wyrządzili zło – niestety świadomie i dobrowolnie – swoim bliźnim z własnego narodu i innych narodów". - Jako zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego pragnę powtórzyć te słowa dzisiaj i przeprosić braci Polaków za zbrodnie popełnione w 1943 r. – podkreślił w deklaracji abp Szewczuk.

W deklaracji zaznaczono także, że przeproszenia i prośby o wybaczenie wymaga "postawa tych Polaków, którzy wyrządzili zło Ukraińcom i odpowiadali przemocą na przemoc". - Jako przewodniczący Episkopatu Polski kieruję do braci Ukraińców prośbę o wybaczenie – napisał w deklaracji abp Michalik".


kabir pisze:
ja się pomodlę za wszystkie ofiary konfliktu, nie tylko za bestialsko pomordowanych w Zawadce Morochowskiej i Sahryniu.



A modl sie za co i za kogo chcesz i badz wysluchany, choc na pewno nie beda to modly rocznicowe - ale co tam , za Baligrod i Borownice tez mozesz sie pomodlic .Niedlugo co prawda nieokragla , ale tez rocznica.
No i jeszcze pamietaj , aby sie przedstawic na koniec wlasnym imieniem i nazwiskiem , bo oni tam w Niebie moga nie wiedziec od kogo modly wplywaja i....cala para w gwizdek!(taka to miedzy nami roznica)

_________________
"Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator, ale i on,
prawdę mówiąc, świnia." Gogol M.W.


Na górę
Post: 11-07-2013 13:09 
Offline

Rejestracja: 08-05-2008 11:00
Posty: 850
Lokalizacja: Biała Chorwacja
janrajchel pisze:
No i jeszcze pamietaj , aby sie przedstawic na koniec wlasnym imieniem i nazwiskiem , bo oni tam w Niebie moga nie wiedziec od kogo modly wplywaja i....cala para w gwizdek!(taka to miedzy nami roznica)
Chyba nie doceniasz "onych" (jak piszesz) tam w Niebie. Wiedzą.
Za tych z Baligrodu i Borownicy też się pomodlę, dzięki łaskawco za przyzwolenie, ale go nie potrzebuję. W jednym masz rację - niekoniecznie 11 lipca.
No cóż, jeśli domaganie się od UGKC formuły "przepraszamy i prosimy o wybaczenie" (wyrażone w wywiadzie) jest równoznaczne dla Ciebie z oficjalnym stanowiskiem, wynikającym z podpisanej deklaracji - to nie pozostaje nic innego, jak tylko pogratulować Tobie umiejętności czytania ze zrozumieniem.


Na górę
Post: 11-07-2013 14:25 
Offline

Rejestracja: 14-01-2011 17:43
Posty: 282
[quote="kabir"]No cóż, jeśli domaganie się od UGKC formuły "przepraszamy i prosimy o wybaczenie" (wyrażone w wywiadzie) jest równoznaczne dla Ciebie z oficjalnym stanowiskiem, wynikającym z podpisanej deklaracji - to nie pozostaje nic innego, jak tylko pogratulować Tobie umiejętności czytania ze zrozumieniem.


Nie bede tutaj udowadnial co kto i kiedy napisal.Kazdy moze to sobie przeczytac i wyrobic wlasne zdanie.

Kabir kreci kota na wszystkie strony - ale te trolle tak maja.

Zreszta sukienkowi tez dobrze wiernymi kreca w glowach.Padl rozkaz : jednac sie - to sie jednaja.Szkoda tylko ze sami ze soba nie sa w stanie sie dogadac bez instrukcji oficerow prowadzacych.

Poczekamy wiec kiedy nastapi zjednoczenie chrzescijan ( o ktore mam nadzieje kabir tez sie modli dniem i noca) - (jak pisal ze sie modli , to ja mu wierze) a potem pojednaja sie i narody , ktore maja duzo mniej do stracenia niz chierarchia. Ale mysle , ze nasze dzieci i wnuki jeszcze beda sie jednac zwazywszy na stan spraw majacych byc jednaniem objetych a takze na jakosc posrednikow ktorzy nam droge do pojednania wskazuja.

Bo jakze inaczej zrozumiec sytuacje , ze koscioly roznych obrzadkow podleglych temu samemu Papie pojednane od stuleci nie sa?

A wiec w jakiej perspektywie mamy oczekiwac pojednania z prawoslawiem - ktore jest autokefaliczne i oprocz swojego cara(?) nikogo sluchac nie musi?

A i to pestka wziawszy pod uwage pojednanie z Zydami - ktorzy zadnego pojednania z nikim nie zakladaja?

No a potem pojednanie z wyznawcami Machometa - kiedy nastapi?

Przy tym my tu w Beskidzie Niskim i na Slasku nasze modly mozemy sobie wysylac.... wiecie gdzie :D , tam gdzie "one"wiedza.

_________________
"Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator, ale i on,
prawdę mówiąc, świnia." Gogol M.W.


Na górę
Post: 13-07-2013 17:52 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14-04-2012 22:44
Posty: 316
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Przytaczam (bez słowa komentarza) za dziennikiem.pl :

" Zdaniem premiera, tekst dokumentu stosownie uczcił pamięć ofiar i był miażdżący dla sprawców. W jego opinii, fałszywe jest twierdzenie opozycji, że patriotami są tylko ci, którzy nazywają zbrodnię wołyńską ludobójstwem ".

" Premier wskazał też - za posłem PSL Józefem Zychem - że według definicji ONZ, Ukraińcy za ludobójstwo mogliby uznać akcję Wisła ".


Na górę
Post: 14-07-2013 11:19 
Offline

Rejestracja: 14-01-2011 17:43
Posty: 282
Za PAP:
"Abp. Mokrzycki o zbrodni wołyńskiej: Czyż można zapomnieć ludobójstwo?
Nie można takich plam przykryć milczeniem lub zamalować kłamstwem - powiedział arcybiskup lwowski Mieczysław Mokrzycki w Łucku podczas niedzielnych uroczystości w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej".

_________________
"Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator, ale i on,
prawdę mówiąc, świnia." Gogol M.W.


Na górę
Post: 16-07-2013 08:20 
Offline

Rejestracja: 08-05-2008 11:00
Posty: 850
Lokalizacja: Biała Chorwacja
"Wymienia strażników "polskiego męczeństwa", a między innymi arcybiskupa Lwowa Mieczysława Mokrzyckiego, który ze wszystkich sił blokował ukraińsko-polską deklarację pojednania i wzajemnego wybaczenia. Abp Mokrzycki podkreślał, że ze strony ukraińskiej "musi tu [w deklaracji pojednania] znaleźć się wyraźne: przepraszamy i prosimy o wybaczenie". Hierarcha rwał każdą nitkę, którą inni postanowili zawiązać. ... Ale los płata figle. Bp Mokrzycki stawił się w warszawskiej cerkwi greckokatolickiej na nabożeństwie żałobnym za - przede wszystkim - polskie (ale też innej narodowości!) ofiary wołyńskiego szaleństwa. Nie wiem, czy poszedł tam gnany wyrzutami sumienia za grzech nienawiści, czy może nakłoniony przez hierarchów znaczniejszych. Nie obchodzi mnie to, choć mam o sprawie własne zdanie."
Paweł Smoleński "Z dziejów ukraińskiego rezuństwa" aleHistoria nr 28 z 15 lipca 2013 r.
:mrgreen:


Na górę
Post: 16-07-2013 12:12 
Offline

Rejestracja: 14-01-2011 17:43
Posty: 282
kabir pisze:
Paweł Smoleński

Wszyscy rozumieja ze Gazecie Wyborczej nalezy sie obcmokiwanie , a jej redaktorom do ktorych nalezy Pawel Smolenski - to juz obcmokiwanie z dubeltowki , co jest zrozumiale zwazywszy na to iz Pawel Smolenski jest niekwestionowanym autorytetem w wielu dziedzinach.
Jedna z tych dziedzin nawet nieco znam i podziele sie z forumowiczami pewna recenzja jaka wystawil mu wnuk Dawida Ben Guriona na portalu Erec Israel.
Odzwierciedla ona w calej rozciaglosci wiedze i warsztat dziennikarski naszego blyskotliwego redaktora , ktory ostatnio wydal ksiazke pt:"Balagan.Alfabet Izraelski".

"Paweł Smoleński wydał niedawno nową książkę pt. "Balagan. Alfabet izraelski".

Jeśli ktoś się spodziewał nowatorskiego dzieła na miarę "Alfabetu Kisiela" w scenerii lewantyńskiej, to będzie bardzo rozczarowany. Dziennikarz Paweł Smoleński zwyczajnie dokonał kompilacji swoich artykułów, które ukazywały się przez lata na łamach "Gazety Wyborczej".

Książka podzielona jest alfabetycznie: "a" jak alija, "b" jak Ben Gurion, "m" jak Masada, "s" jak szabat etc.

Jakie są mocne strony tej książki? Jest napisana wartkim językiem, więc czyta się ją bardzo szybko. Dla osoby, która nie ma większego pojęcia o Izraelu, będzie to lektura interesująca. Ciepłe fragmenty poświęcone rodzicom Etgara Kereta są chyba jedyną mocną stroną tej książki.

Jakie wady? Smoleński wręcz poraża niechlujstwem językowym (np. "dzielnicy Tel Aviwu" - strona 16, Shohah - strona 202), brakiem elementarnej znajomości Izraela (jego zdaniem kopuła meczetu Al Aksa jest złota - strona 105), zmyślaniem faktów (Smoleński twierdzi, że widział śnieg w Ejlacie - strona 58), myli pojęcia geograficzne (np. biblijny Kanaan utożsamia ze Wzgórzami Golan - strona 70) i twierdzi, że to stamtąd wysłannicy Mojżesza przynieśli mu winogrona (w rzeczywistości z okolic Hebronu w Judei). O tym, że Smoleński nie ma racji w kwestii korzeni słowa "balagan", już pisaliśmy w oddzielnym artykule tutaj.

Ale fragment książki poświęcony Masadzie (2 skany poniżej - strona 148 i 149) może wywołać u wrażliwego czytelnika ostry napad niekontrolowanego śmiechu... Lepiej nie mieć kawy w ustach, bo szkoda komputera.
Smoleński wstawił do książki zdjęcie prawosławnej Wielkiej Ławry św. Saby (B) i nazwał je Masadą (A). Mało tego, umiejscowił je obok siebie! W rzeczywistości oba malownicze zabytki dzieli dystans niemal 100 kilometrów.

Paweł Smoleński nagminnie przekręca też nazwy wielu miejscowości. Moszaw Mewo Modiim (מבוא מודיעים) w jego książce nazywa się Meor Modi'im (strona 151)...

Liczbę arabskich mieszkańców Hebronu określił na 40 tys. osób (strona 84). W 2006 roku było ich 166 tys. (link), a dzisiaj ponoć żyje tam już 250 tys Arabów.

Polski reporter "GW" twierdzi też, że formułę "szabat szalom" wypowiada się tylko w święto (strona 210), albo że w Iranie i Afganistanie ryby nie są znane w jadłospisie (strona 74). Smoleński pisze na stronie 198, że ryba znana turystom pod nazwą "ryby św. Piotra" występuje tylko w Jeziorze Galilejskim (Genezaret lub Kinneret). Ryba św. Piotra w rzeczywistości nazywa się tilapia i jest popularną rybą hodowlaną. Największym jej producentem na świecie są Chiny, drugie miejsce zajmuje Egipt. Od kilku lat z powodów ekologicznych w Jeziorze Galilejskim obowiązuje całkowity zakaz połowów.

Blagier z "GW" insynuuje wreszcie, zasłaniając się wypowiedzią izraelskiego Araba i trefnisia skrajnie lewicowego dziennika "Haarec" Sayeda Kashuy [סייד קשוע] oraz bliżej nieokreślonych "żydowskich przyjaciół", że to Mossad za własne pieniądze stworzył Hamas (strona 143)...

Zostawmy jednak te śmiesznostki (których jest dużo więcej), bo Paweł Smoleński dopuścił się w tej książce straszliwego zniesławienia Dawida Ben Guriona oraz Icchaka Rabina.

DAWID BEN GURION
Zacznijmy od Ben Guriona. Smoleński napisał (strona 24), że Ben Gurion "powiedział, że Żydzi, którzy ocaleli z Zagłady, muszą mieć nieczyste sumienie, bo inaczej nie przeżyliby wojny".

To nie pierwszy raz, kiedy Smoleński obrzuca błotem Dawida Ben Guriona - robi to systematycznie. Smoleński napisał 9 marca 2011 roku w "Gazecie Wyborczej" następujące zdanie: "Niech symbolem będą słowa Dawida Ben Guriona, że jeśli ktoś ocalał, to pewnie ma na sumieniu kolaborację".

Zapytaliśmy więc wybitnych izraelskich historyków, co myślą na temat tej sensacji Smoleńskiego... O wypowiedź poprosiliśmy też Yariva Ben Eliezera - wnuka Dawida Ben Guriona i wybitnego medioznawcę.


--------------------------------------------------------------------------------

1. Prof. Dina Porat [1] - Uniwersytet w Tel Awiwie, znawczyni historii Holokaustu, pracownik komitetu naukowego Jad WaSzem w Jerozolimie, autorka badań naukowych o stosunku jiszuwu do ratowania Żydów w Europie


Nie spotkałam się nigdy z takimi cytatami nigdzie w dokumentach Ben Guriona, które czytałam, ale żeby być absolutnie dokładnym proponuje Ci zwrócić się do wybitnego badacza Ben Guriona i Szoa Tuvii Frilinga z Instytutu Sde Boker, tam znajduje się archiwum Ben Guriona, tel. 0544-xxx-xxx

Z pozdrowieniami,

Dina
--------------------------------------------------------------------------------
2. Prof. Tuvia Friling [2] - Uniwersytet Ben Guriona w Beer Szewie (kampus w Sde Boker), w latach 1993-2001 szef Instytutu Ben Guriona, członek zespołu Eliego Wiesela ds. Holokaustu (Szoa), w latach 2001-2004 szef Archiwów Państwowych
W hostelach, w których się uczyłem, podają dokładne źródła dla twierdzeń odnoszących się do takiego czy innego człowieka. Przypuszczam, że jeśli był to cytat, nie będzie trudno dla cytującego podać nam dokładne źródło tego twierdzenia.
W każdym razie ja nie znam zdań tego rodzaju u Ben Guriona, ale znam dużo twierdzeń, które się mu przypisuje bezpodstawnie.
Jesli ten wykształcony kolega chciałby się czegoś nauczyć o Ben Gurionie i Holokauście (Szoa), pozwalam sobie odesłać go do książki „Strzała we mgle – Dawid Ben Gurion, kierownictwo jiszuwu i próby ocalenia podczas Holokaustu", która została opublikowana po hebrajsku w 1998 roku i w wersji angielskiej Tuvia Friling „Arrows in the Dark”, University of Wisconsin Press, 2005.
Wszystkiego dobrego,
Tuvia Friling
-------------------------------------------------------------------------------
3. W książce prof. Hanny Yablonki pt. "Survivors of the Holocaust: Israel after the War" można znaleźć cytat, który pokazuje stosunek Ben Guriona do ocalonych:

- [Ocaleni z Holokaustu] tylko żądają i z racją. Historia postawiła ich w sytuacji, kiedy mogą tylko stawiać żądania. Jak można prosić kogokolwiek o coś, kiedy jego żona została zabita, a jego rodzice i dzieci zostali eksterminowani? Jeśli oni przybywają tutaj [do Izraela] i patrzą na nas jak na dawców, a na siebie jako biorców, to musimy to zaakceptować - powiedział Dawid Ben Gurion.


Prof. Yablonka wykłada historię Holokaustu na Uniwersytecie Ben Guriona i jest zatrudniona w Muzeum Bojowników Getta w kibucu Lochamei Hagetaot. Kibuc założył Icchak Cukierman, ps. Antek ze swoją żoną Cywią Lubetkin (oboje walczyli w warszawskim getcie).
-------------------------------------------------------------------------------
A teraz zadajmy sobie pytanie: jaki procent ocalonych z Holokaustu przetrwał II wojnę światową i doczekał wyzwolenia w obozach zagłady i obozach koncentracyjnych? Niewielki. Większość przetrwała wojnę po aryjskiej stronie, dzięki pomocy Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, w ziemiankach i lasach, ale przede wszystkim na wschodzie dokąd Żydzi masowo uciekali przed niemieckimi Einsatzgruppen... Dla większości Żydów przyjazd do obozu kończył się natychmiastową śmiercią.

Dawid Ben Gurion po zakończeniu wojny wybrał się do Niemiec, gdzie odwiedzał obozy (m.in. Bergen-Belsen) szukając żywych Żydów. Żywych, bo wielu z nich zmarło już po wyzwoleniu z powodu skrajnego wycieńczenia. Organizował im nielegalną aliję, bo ciągle wtedy obowiązywało brytyjskie prawo zakazujące Żydom osiedlania się w mandacie. W 1949 roku wspominał na posiedzeniu swojej partii Mapaj:

"Wśród tych, którzy przeżyli niemieckie obozy koncentracyjne - powiedział Dawid Ben Gurion - byli tacy, którzy nie przetrwaliby, gdyby nie byli brutalni, źli i samolubni; a to, co przeżyli, zniszczyło wszystko, co mieli w duszy dobrego" [3].

Czy Dawid Ben Gurion powiedział, że ocaleni z Zagłady przeżyli tylko dlatego, że kolaborowali z Niemcami? Nie! Czy powiedział, że Żydzi, których wyzwolenie zastało w niemieckich obozach, byli złymi ludźmi? Też nie! Ben Gurion powiedział jedynie, że wśród nich zdarzały się zdemoralizowane jednostki, a odpowiedzialność za to ponoszą okoliczności w jakich zostali postawieni.
Yariv Ben Eliezer - wnuk Dawida Ben Guriona i wybitny medioznawca - nie bawił się w sarkazm. W rozmowie telefonicznej z nami nazwał Smoleńskiego "idiotą"...

ICCHAK RABIN
Na stronie 192 Smoleński kolejny raz twierdzi, że "Rabin kazał łamać Palestyńczykom kości". Już kiedyś napisał na łamach "GW", że wg Rabina "Palestyńczykom trzeba było łamać ręce i nogi".

Otóż Icchak Rabin nigdy nie powiedział czegoś takiego. Sprawa w ogóle ma początek w 1988 roku. Rabin był wówczas ministrem obrony. Wtedy właśnie rozkręcała się pierwsza intifada, a Rabin walczył z falą terroryzmu na ulicach izraelskich miast. Rabinowi przypisywano rozkaz, żeby terrorystom "łamać kości". Tę plotkę podchwyciła propaganda arabska, żeby zmobilizować Palestyńczyków do masowego zbrojnego powstania przeciwko Izraelowi.

Pisze o tym Libby Hughes w swojej książce "Yitzhak Rabin: From Soldier to Peacemaker".

Ten "fakt prasowy" ostro dementowała również Lea Rabin (wdowa po Icchaku) w swojej książce "Rabin - Our Life, His Legacy" (הולכת בדרכו).

Na gorzką ironię zakrawa fakt, że Smoleński w rozmowie z pogranicznikami na lotnisku Ben Guriona pod Tel Awiwem powoływał się na swoją rozmowę z panią Leą Rabin z"l. Pisze o tym na stronie 27...

Książka Pawła Smoleńskiego, wbrew deklarowanej przez niego sympatii dla państwa żydowskiego, wpisuje się w trend demonizowania Izraela (patrz fragment o Hebronie, gdzie przemilczenia, półprawdy i zwykłe kłamstwa mieszają się ze sobą),..."

_________________
"Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator, ale i on,
prawdę mówiąc, świnia." Gogol M.W.


Na górę
Post: 16-07-2013 13:54 
Offline

Rejestracja: 08-05-2008 11:00
Posty: 850
Lokalizacja: Biała Chorwacja
Zaleski (zwany też Isakowiczem) pod złowróżbnym tytułem:
Cytuj:
Dziś jajko, jutro kamień, pojutrze granat
zidentyfikował "zamachowca":
Cytuj:
młody sympatyk faszystowskiej „Swobody”
Niestety, okazało się, że rzeczony jajcarz akurat z przeciwnego obozu:
Cytuj:
Młodym mężczyzną, który zaatakował prezydenta Bronisława Komorowskiego w Łucku, podczas obchodów rocznicy rzezi wołyńskiej, okazał się pochodzący z Zaporoża (wschodnia Ukraina) Iwan Sz., członek antyfaszystowskiej organizacji "Słowiańska Gwardia" - informuje portal internetowy "Nowości Zaporoża".

http://www.isakowicz.pl/index.php?page= ... 8&nid=8194
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka ... tyfaszysta
Jak nienawiść może zaślepić .....
:lol: :lol: :lol:


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 818 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 151 52 53 54 55 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl