uruloki pisze:
A grób bez pochowanego pod nim też pozostaje grobem ? Rozumiem, coś jak Grób Nieznanego Żołnierza
Ale co można powiedzieć wtedy o szacunku dla zmarłych jeśli wznosi się makietę grobu obok faktycznego grobu pierwotnego ?
Piękny cmentarz ? Piękny to on byłby zapewne jakby odtworzyli pozostałe rodzaje krzyży które tam były i postawili nad pochowanymi...
(...)
Mam naiwną nadzieję że jednak ta dewastacja w ogólnym rozrachunku przyczyni się do czegoś pozytywniejszego.
Cóż, gdyby zdemolowali całość, może byłby to wstęp do odbudowy całości zgodnie z wyglądem pierwotnym. Tylko musieliby wyrwać również elementy betonowe czy kamienne. A tak ...
Piękno - widać - może mieć dwa oblicza. Zgodność z kanonem jakimś uniwersalnym - to raz. Zgodność z pierwowzorem, oryginałem - dwa. W tym pierwszym znaczeniu cmentarz był ładny, w drugim już nie bardzo.
Mimo wszystko "groby" były nie symboliczne, ale znajdowały się tuż obok grobów prawdziwych. Półśrodek, ale zawsze lepsze takie upamiętnienie pochowanych, niż żadne.
Chyba grób nieznanego żołnierza to inna kategoria - tam starano się jednak kogoś pochować, tyle że nie wiadomo, kogo. Ale grób (w sensie: pomnik, nagrobek) i grób (w sensie: miejsce pochówku) dokładnie się pokrywały.
W Tymbarku mamy do czynienia z czymś dziwnym: groby (nagrobki) znajdują się blisko, ale nie dokładnie nad tym miejscem, gdzie dany poległy spoczywa.