Dalszy ciąg o linii szwejkowskiej kolejowej:
http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,3192149.html
Niezwykła linia kolejowa
Anna Gorczyca 02-03-2006 , ostatnia aktualizacja 02-03-2006 18:25
Na początku lutego do Krosna przyjechała salonka, którą kiedyś podróżował węgierski przywódca Janosz Kadar. Tak zapoczątkował kursowanie Portius Express, łącząc Krosno z Tokajem. Węgrzy podchwycili pomysł: o ożywieniu dawnej linii kolejowej rozmawiali na posiedzeniu parlamentu. W lipcu chcą wysłać do Krosna, Sanoka i Przemyśla specjalny pociąg szwejkowski
- Mamy szansę stworzenia znakomitego produktu turystycznego łączącego trzy kraje i wspaniałej ich promocji - mówi Zbigniew Ungeheuer, prezes stowarzyszenia Portius, w którym zrodził się pomysły ożywienia linii kolejowej, która kiedyś stanowiła szlak Pierwszej Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej.
Pierwszy projekt zakłada uruchomienie pociągu, którym w ciągu kilku godzin wygodnie można by dojechać na Węgry do Tokajum, gdzie można się napić przedniego wina. Warto przy okazji zwiedzić pobliski Sárospatak, w którym kręcono film "C.K. Dezerterzy", zrelaksować się i wypocząć u ciepłych źródeł. Po mile spędzonym weekendzie można spokojnie wrócić do domu, nie przejmując się stanem dróg.
Węgierski parlament już o tym wie
Drugi projekt to pociąg retro, który jechałby z Krosna na Węgry przez kilka dni. Na trasie zorganizowane byłyby noclegi, a pasażerowie mogliby zwiedzić okolicę. Wycieczka również by się kończyła w Tokaju. Na początku lutego Portius Express wykonał pierwszy kurs. Z Węgier i Słowacji przyjechali samorządowcy z wszystkich regionów, leżących na trasie pociągu. Pierwszym efektem tego spotkania było podpisanie deklaracji współpracy. Przedstawiciele samorządów chcą wspierać rozwój tej linii kolejowej. - Najszybciej do realizacji tego projektu zabrali się Węgrzy. Poseł Richard Horcsik, który uczestniczył w spotkaniu w Krośnie, przedstawił w parlamencie cały projekt rewitalizacji linii kolejowej. Mówił o nim również na posiedzeniu czwórki wyszehradzkiej - mówi Zbigniew Ungeheuer.
- Jeżeli już sto lat temu wspomniana linia kolejowa przyczyniła się do rozwoju tych regionów, to czemu nie próbować jeszcze raz. Tę szczytną ideę dobrze rozumieją w każdym z tych trzech krajów i mogę z pewnością stwierdzić, że odnowa węgiersko-galicyjskiej linii kolejowej może się stać jednym z symboli doganiania Unii przez nasze karpackie regiony - przekonywał swoich kolegów poseł Horcsik.
W odpowiedzi usłyszał, że rząd zajmie się sprawą, a modernizacja 41-kilometrowej jednotorowej linii, 16-kilometrowego toru na stacjach i odnowienie urządzeń zabezpieczających, byłoby finansowane w latach 2007-2013 ze środków unijnych.
Wagon pełen wina
- Okazuje się, że Węgrzy chcą już w lipcu wysłać do Polski specjalny pociąg szwejkowski. Wszak tą linią podróżował Szwejk - mówi prezes stowarzyszenia Portius. Specjalny skład jechałby trasą Portius Expressu. W jego składzie mają się znaleźć wagony dla 200 pasażerów, wagon restauracyjny i sypialny oraz specjalny wagon z winem. Podróżowaliby nim ci, którzy wykupią bilety na przejazd oraz goście specjalni: przedstawiciele węgierskich towarzystw miłośników dobrego wojaka Szwejka, zespoły folklorystyczne. - Pociąg zatrzymałby się w Humennem, tam gdzie stanął pierwszy na świecie pomnik Szwejka, a potem przyjechałby do Krosna. Kolejnym etapem podróży byłby Sanok i Przemyśl. Goście z Węgier wzięliby udział w manewrach szwejkowskich - Zbigniew Ungeheuer zdradza szczegóły przyjazdu Węgrów.
A co z Portius Expressem? Polskie Koleje Państwowe stawiają jeden warunek: żeby pociąg mógł kursować, muszą się znaleźć na to pieniądze. Przedstawiciele stowarzyszenia Portius liczą na środki unijne. - Teraz szukam pieniędzy na kolejny kurs, rozmawiam z kolejarzami o wynajęciu składu retro. Termin już jest wyznaczony, ale dopóki nie zostanie wszystko dopięte na ostatni guzik, nie chcę go podawać - dodaje Ungeheuer.