Baker pisze o zdjęciach zaraz po budowie cmentarza i widocznych tam „lampionach”. Które zdjęcia masz na myśli – te z krakowskiego archiwum opublikowane przez Jerzego Drogomira w „Poległych” czy jakieś inne ? Gdybyś podał gdzie je można obejrzeć, chętnie rzuciłbym okiem.
Ja te metalowe elementy wiązałbym z ostatnim ćwierćwieczem i uroczystościami, które tam bywały. To nie jest tak, że po 1918 (1945) o Beskidku całkiem zapomniano. Pamiętano.
http://imageshack.us/photo/my-images/44 ... 40x480.jpghttp://imageshack.us/photo/my-images/69 ... 40x480.jpgGdyby tak nie było, dach wieży runąłby już dawno, a całość zarosłaby młodnikiem. Tylko, że czasem ta pamięć przynosiła dobre a czasem złe skutki.
Jednym z takich działań było nasadzenie buków. Stary zakapior z dużym przekonaniem: „Te buki i nie tylko buki były nasadzane w momencie tworzenia cmentarzy. Pisze zresztą o tym Frodyma w swoich "Galicyjskich cmentarzach wojennych".
Nie mam w tej chwili pod ręką przewodnika Romana Frodymy, jeżeli jednak masz na myśli informacje ogólne o pracach „grupy ogrodniczej”, to nie można tego rozciągać na wszystkie celowo nasadzone drzewa - np. na Beskidku czy Wysocie (akurat w tych przypadkach jest decyzja o wycince).
Czy tak wyglądają prawie stuletnie buki ?
http://imageshack.us/photo/my-images/26 ... 40x480.jpgMoże ktoś się na tym zna i oceni.
„Grupa ogrodnicza” Kriegsgraeberabteilung ma zresztą swoje własne zasługi w nasadzaniu zbyt blisko ogrodzeń. Prawdopodobnie zakładano, iż po jakimś czasie drzewa będą wymieniane albo sadzono w myśl idei „jakoś to będzie”. I w wielu przypadkach nie jest, bo np. mury pękają.
Przy zachowaniu ostrożności buki na Beskidku powinny być usunięte bez większych strat. A usunięte być muszą, bo zagrażają słupom ogrodzenia.
Stary zakapior pisze też: „Z drewnianych krzyży Jurkovica ostał się tylko jeden i to w nie najlepszej kondycji.”. Pewnie masz na myśli ten:
http://imageshack.us/photo/my-images/68 ... 40x480.jpgAle to kompletny destrukt.
Wg mnie reszta jest z czasów remontu w latach 1992-93.