Adasko80 pisze:
Coś mi się wydaje, że ten cały kabaret z przesłuchiwaniem to tylko po to żeby Lucynę przestraszyć.
A mi się wydaje, że nie. Takie "straszenie" byłoby niedopuszczalnym, bezprawnym działaniem policji. A tu po prostu popełniono występek, ktoś to zgłosił i policja dokonuje rutynowych czynności wyjaśniających na zlecenie prokuratury. Wszak Lucyna sama mówiła, że policjant ją przesłuchujący nie wiedział, w jakiej sprawie ją przesłuchuje (co dla mnie jest dziwne, jak zwykle Lucyna coś pewnie przekręciła), miał rzekomo przygotowany (przez kogo?) zestaw pytań. Normalka, Adasku80, naruszono prawo i sprawa się toczy. Wolność wypowiedzi wolnością wypowiedzi, ale nie można nawoływać do przestępstwa. A to miało miejsce, bezdyskusyjnie, i stosunek do UPA jest tylko motywem (pisałem o tym parę postów temu).
Natomiast z kulturą Lucyny to mógłbym Ci parę cytatów zapodać, nawet podawałem na tym forum, ale wykasowali. Zarówno z kulturą, jak i z wiedzą Lucyny bywa zatem różnie, najczęściej doły.
Co do Twojego następnego postu - a mi się wydaje, a nawet jestem pewny, że tak. To sprawa osobowości.
Natomiast z księdzem-kapelanem sprawy nie ma (jeszcze
). Lucyna rzuca bezpodstawne oskarżenia o łamanie przez owego księdza prawa, a nie jest w stanie wskazać złamanego przepisu. No bo takiego po prostu nie ma.