Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 28-03-2024 11:36

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: 08-10-2010 15:10 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16-09-2004 17:52
Posty: 873
Lokalizacja: Gliwice
Zapraszam na konferencję "Szlak Frontu Wschodniego I Wojny Światowej po Małopolsce", która odbedzie się w 13-14.10.2010 w Tarnowie.

Program:
http://www.beskid-niski.pl/index.php?po ... alnosci/dl

Więcej o projekcie:
http://www.malopolskie.pl/Wydarzenia/index.aspx?id=5611

BW

_________________
"Sercu bliski Beskid Niski"


Na górę
Post: 13-10-2010 21:51 
Offline

Rejestracja: 07-06-2008 13:24
Posty: 41
Lokalizacja: Tarnów
Na konferencji byłem, referatów wysłuchałem z ciekawością. Spośród nich najsłabszym był wykład Walentego Juszko z Moskwy, ale głównie z powodu bariery językowej i łamanej polszczyzny. Przedstawiciele władz zaprezentowali propozycję przebiegu Szlaku Frontu Wschodniego w Małopolsce. Byli samorządowcy powiatów i gmin, zagraniczni goście z Austrii i Słowacji, przewodnicy i działacze PTTK, nauczyciele i młodzież szkolna, pasjonaci tematu, grupa rekonstrukcji historycznej z Gorlic. Atmosferę podgrzała końcowa dyskusja, w której prym wiedli przedstawiciele Crux Galiciae.


Na górę
Post: 15-10-2010 17:29 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09-04-2007 15:28
Posty: 307
Lokalizacja: Wrocław
Moje uwagi zawarłem tutaj http://forum.ioh.pl/viewtopic.php?p=248908#248908

_________________
"Historia to świadek czasów, światło prawdy, żywa pamięć, zwiastunka przyszłości" (Tytus Liwiusz)


Na górę
Post: 15-10-2010 22:16 
Offline

Rejestracja: 19-07-2010 12:16
Posty: 378
1) niestety, nie byłem (o konferencji się dowiedziałem parę dni po tym, jak zaplanowałem urlop - w innym terminie);
2) dużo by pisać, ale wolę się streścić, tym bardziej że uwagi Leuthena stacjonują na innym forum. Ale choć w skrócie chciałbym się do nich odnieść: generalnie są sensowne, niemniej bawi mnie nieco roztrząsanie kwestii, czy operacja była gorlicko - tarnowska czy tarnowsko - gorlicka, skoro nazwy znaczą naprawdę niewiele. Jakoś nie razi nikogo, że połowa publikacji mówi o operacji czy bitwie gorlickiej, a wątek "tarnowski" wówczas znika. Gdyby przywiązywać taką wagę do nazw, wypadałoby uznać, że w grudniu 1914 roku istotnie przełom nastąpił pod Limanową, skoro w historii mówimy o bitwie pod tą miejscowością, względnie o operacji limanowsko - łapanowskiej. Konsekwentnie: skoro nie ma mowy o operacji łapanowsko - łąkciańskiej, to udział 47 DPRez pozbawiony jest znaczenia... Czy naprawdę nazwa ma przesądzać o wszystkim, a ogon ma kręcić psem? Wydaje mi się, że lansowanie nazwy w formie "operacja tarnowsko - gorlicka" może odnieść jeden istotny skutek - przypomnieć, że bezpośrednie okolice Gorlic nie były jedynym miejscem przełamania frontu;
3) tak czy owak, Leuthen, ufając Twojej relacji i nie podważając jej co do istoty- nieco mniej żałuję swojej nieobecności :D

_________________
Prihovárajte sa medveďovi pokojným hlasom - toto môže upokojiť medveďa aj vás


Na górę
Post: 16-10-2010 17:09 
Offline

Rejestracja: 15-03-2007 08:41
Posty: 225
I ja tam byłem.

Referat p. Walentina Juszko zbyt ogólnikowy. Ciekawsza byłaby np. informacja o zasobach archiwów rosyjskich, o czym rozmawialiśmy w kuluarach.

W dynamicznym (to chyba bezdyskusyjne ?) wykładzie prof. Olejko najbardziej wzruszył mnie postulat umieszczenia tablic na domach uszkodzonych przez moździerze 30,5 cm. Ciekawi mnie, co by tam miało być opisane ? Czy pochwała przemysłu zbrojeniowego Austro-Węgier (Škoda), czy zniszczenie miasta i nieszczęścia ludzi ? I dlaczego pomijać skutki użycia działa 42 cm zamontowanego w Biadolinach. To dopiero był unikatowy i morderczy cud techniki!

Spory „gorlicko-tarnowska” czy „tarnowsko-gorlicka” to wg mnie bardziej kwestia folkloru i materiał na anegdotę (niezależnie od ich mniej lub bardziej naukowych uzasadnień) a nie na dyskusję (a może Pętniańsko – Jezuicka lub Uściańsko - Ujściańska?). Podobnie mało zajmuje mnie kwestia „cmentarz wojskowy / wojenny”. Natomiast już określenia „wyremontowany / nie wyremonowany, zadbany / niezadbany” – bardziej.

Tłumaczenie referatu prof. płk. Erwina Fitza nie było perfekcyjne. Z tym, że akurat mylenie miesięcy to często zdarzająca się (w emocjach) pomyłka. Inne sprawy to z kolei wiedza specjalistyczna. Mało kto „normalny” wie kim był „Inhaber” pułku. Stąd wyszło, że pod Tarnowem dowodzili arcyks. Rainer i Wlk. Książę v. Hessen. Mnie uderzyło co innego – nie został przetłumaczony passus dotyczący remontów prowadzonych ze środków polskich. U osób mniej zorientowanych mogło powstać wrażenie, że wszystko co zrobiono to ze środków Austriackiego Czarnego Krzyża, a nie było to intencją prelegenta.

Dyskusja po referatach – średnio ciekawa. Temperatura wynikała nie tyle z istoty problemów, co z formy ich prezentowania, z dużą szkodą dla samej dyskusji.


Na górę
Post: 17-10-2010 09:05 
Offline

Rejestracja: 16-09-2005 06:50
Posty: 1198
Lokalizacja: kolejno z: base.7g, 8g, 9g
Temperatura nie mogła być niska skoro organizator, czy też może prowadzący po poruszeniu istotnej kwestii uzasadnienia i potrzeby opracowywania kolejnego szlaku "po cmentarzach" (a mamy ich już 2 w pow gorlickim i 1 w Tarnowskim) przez uczestnika przeszedł do ataku "ad personam" . Kto był wie o co chodzi.
Czy sprawa nazwy (operacja tanowsko - gorlicka versus gorlicko - tarnowska) jest nieistotna rostrzyga w zasadzie kwestia następująca : po co ktoś się tak uparcie trzyma nazwy zmienionej bez żadnego uzasadnienia ? Niestety słowo coraz częściej tworzy rzeczywistość a nie vice versa o czym wie każdy kto choć trochę liznął podstaw marketingu i piaru. A prowadzący te sprawy w Tarnowie nie tylko liznęli te zagadnienia ale siedzą w nich po uszy.

KG: zgoda co do tego, że nazwy obiektywnie są nie istotne ponieważ nie zmienią faktów historycznych ale wybacz - kiedy chodzi o przedsięwzięcie z zakresu promocji - tutaj nazwy, tytuły itp. zaczynają grać niepoślednią rolę.

Tym nie mniej jest już półoficjalne uzgodnienie, iż we wspólnych przedsięwzięciach na linii Gorlice - Tarnów wszyscy będą się trzymać nomenklatury ogólnie obowiązującej bez tworzenia neologizmów zarówno trudnych do uzasadnienia jak i budzących niepotrzebne zamieszanie - vide dyskusja. Może więc nie była aż taka bezsensowna...
Podobnie sprawa terminologii "cmentarz wojskowy" - "cmentarz wojenny" z pozoru nieistotna ma znaczenie niebagatelne, także dla stanu samych cmentarzy. Remontów tych pierwszych nie finasuje się z funduszy Państwa, tych drugich owszem.
I to akurat osoba która zamienia gładko operację gorlicko - tarnowską względnie Bitwę Gorlicką na operację tarnowsko - gorlicką rozumie doskonale.

Taki to właśnie folklor...

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.


Na górę
Post: 17-10-2010 13:19 
Offline

Rejestracja: 15-03-2007 08:41
Posty: 225
Tak o to mi chodziło – nie nazwa jest najistotniejsza. Ale masz rację – z propagandowego punktu widzenia, trzeba tego dopilnować. Dla mnie wystarczająco czytelne było zawsze określenie „bitwa pod Gorlicami”, utrwalone przecież w literaturze nie tylko polskiej. Po co zmieniać coś, co nieźle funkcjonuje ?
A jeśli już, to może jednak ofensywa "od Uścia do Ujścia”. Czy nie brzmi ciekawie ?

Co do cmentarzy - niezależnie od tego jak je nazwiemy, nie zmieni to ich prawnego statusu. Napisałem, bo wątek pojawił się i w Tarnowie , a mnie skojarzyło się z innym spotkaniem - w konsulacie austriackim w Krakowie w 1993 r., którego tematem miały być „Problemy i możliwości zachowania i konserwacji starych austriackich cmentarzy wojskowych...” , a mało co i cała para poszłaby w gwizdek czyli dyskusję „wojenny/wojskowy” (pominięto na szczęście problem dualistycznego charakteru monarchii).


Na górę
Post: 17-10-2010 19:46 
Offline

Rejestracja: 19-07-2010 12:16
Posty: 378
KG pisze:
Mało kto „normalny” wie kim był „Inhaber” pułku. Stąd wyszło, że pod Tarnowem dowodzili arcyks. Rainer i Wlk. Książę v. Hessen.


Pomyłka do kwadratu, bo oprócz szacownych wymienionych należałoby przede wszystkim podkreślić dowodzenie Jego Cesarsko-Królewskiej Mości osobiście, bo w końcu większość XIVKorpsu to byli "jego" TKJ :D

_________________
Prihovárajte sa medveďovi pokojným hlasom - toto môže upokojiť medveďa aj vás


Na górę
Post: 18-10-2010 05:59 
Offline

Rejestracja: 15-03-2007 08:41
Posty: 225
Pomyłka ? To nie jest omówienie referatu tylko uwagi do tłumaczenia. W przypadku T.K.J.R. „Inhaber” jest w środku nazwy i w dodatku bez imienia, więc w tłumaczeniu nie ma szans zostać dowódcą pułku, no może z wyjątkiem, gdyby użyć pełnej formuły stosowanej od 1 maja 1895, czyli „Tiroler Jägerregiments Kaiser Franz Joseph”.


Na górę
Post: 19-10-2010 09:54 
Offline

Rejestracja: 19-07-2010 12:16
Posty: 378
KG pisze:
Pomyłka ? To nie jest omówienie referatu tylko uwagi do tłumaczenia.


Właśnie o pomyłkę tłumacza mi chodziło. I o możliwe dalsze powikłania- a te mogłyby być przepiękne. Skoro TKJ-ów wspierała garstka prażan z 28 IR, to i Wiktor Emmanuel się mógł w okopach pod Tarnowem pojawić :wink: , Robiąc przegląd wszystkich inhaberów można osiwieć na myśl, kogo jeszcze C i K Armia mogła dopuścić do dowodzenia :lol:

_________________
Prihovárajte sa medveďovi pokojným hlasom - toto môže upokojiť medveďa aj vás


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl