Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 28-03-2024 11:55

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
Post: 15-09-2010 16:52 
Offline

Rejestracja: 14-09-2010 21:57
Posty: 5
SKŁAD

Miłosz Kuna, zam. w Sanoku, student
Piotr Królicki, zam. w Sanoku, student

PRZEBIEG POSZUKIWAŃ

Wisłok, druga największa po Sanie rzeka podkarpacia bierze swój początek w paśmie granicznym Beskidu Niskiego. Zaciekawiony dokładnym położeniem tego źródła postanowiłem poszukać w internecie publikacji na temat położenia źródeł tejże rzeki. Po kilku dniach przeszukiwania globalnej sieci, zdziwiony stwierdziłem, iż nikt nie napisał dotąd nic na ten temat. Być może, że rzeka ta jest zbyt krótkim ciekiem, aby wzbudzać czyjekolwiek zainteresowanie lub niedość precyzyjnie szukałem jakichkolwiek informacji tyczących się tego zagadnienia. Mimo to poszukiwanie źródeł, liczącej 220km rzeki, objawiło mi się jako świetne urozmaicenie w beskidzko-bieszczadzkich wypadach, które po przejściu ponad 2000km w terenie, stały się odrobinę nużące.

Dziesiątego września 2010 roku wraz z kolegą Piotrem, postanowiliśmy rozwiać wszelkie wątpliwości
i najprawdopodobniej jako pierwsi podjąć się ustalenia właściwego położenia źródła rzeki Wisłok. Traktując cały wypad pół-żartem pół-serio, zaopatrzeni w proste przyrządy pomiarowe oraz wybrawszy metodę pomiaru, dotarliśmy przed południem do miejscowości Wisłok Wielki, znanej skądinąd z urokliwej drewnianej, dziewiętnastowiecznej cerkwi. Jako punkt wyjścia przyjęliśmy ostatnie miejsce, w którym istnieje pewność, co do tożsamości rzeki. Idąc żółtym szlakiem na Kanasiówkę doszliśmy do rozwidlenia szutrowej drogi – jedna jej część prowadziła prosto wraz ze szlakiem żółtym na pasmo graniczne, a druga odbijała lekko w lewo gdzie też skierowaliśmy swoje kroki, starając się nie oddalać od koryta rzeki. Idąc opisaną drogą minęliśmy po lewej rozlewisko bobrowe, a następnie otynkowany na biało budynek, pokryty jasną blachą, o bliżej nieznanym nam przeznaczeniu. Tuż przed wejściem do lasu, przeszliśmy przez „pierwszy” most na Wisłoku, który teraz przepływał po prawej stronie drogi. Przeszedłwszy jeszcze ok. 200m ponownie przekroczyliśmy meandrujący Wisłok, napotykając po drodze quasi-kładkę z trzech bukowych bali. Warto nadmienić, że do tego momentu cały czas badaliśmy czy do Wisłoka nie wpadają strumienie o zbliżonym do niego przepływie. Od chwili gdy po raz drugi przekroczyliśmy rzekę, zeszliśmy z drogi, aby przedzierać się przez przybrzeżne chaszcze, aż do oddalonego o ok. 4km źródła.

Idąc wraz z nurtem rzeki, zaraz po wejściu do lasu napotkaliśmy pierwsze z miejsc w którym schodziły się dwa podobnej wielkości strumienie, z których jeden był z pewnością Wisłokiem. Pomiar dokonany w tym miejscu miał bardzo istotne znaczenie dla całych poszukiwań. W tym miejscu dochodzi do połączenia się wód dwóch podobnej wielkości zlewni , wypływających spod dwóch sąsiednich gór w paśmie granicznym. Pierwsza i ,jak wynika z map, większa zlewnia obejmuje stoki Kanasiówki, druga natomiast, pozornie mniejsza rozpościera się na stokach Wielkiego Bukowca, skupiając swoje wody w potok oznaczony na mapie firmy Demart jako „Jamniska”. Ustalenie więc spod której góry wypływa ponad dwustukilometrowej długości rzeka, sprowadziło się więc do pomiaru przepływu dwóch podobnej wielkości strumieni w opisanym punkcie. Po około półgodzinnych pomiarach potwierdziliśmy tylko to, co można wywnioskować z samej obserwacji – potok płynący spod Wielkiego Bukowca, niesie z sobą trzy razy więcej wody niż jego lewy dopływ koncentrujący zlewnię stoku góry Kanasiówki. Wyżej opisany potok „Jamniska” okazał się więc być Wisłokiem, co obala rozpowszechnioną tezę o źródle Wisłoka umiejscowionym na stokach Kanasiówki.

Podążając dalej w górę Wisłoka, nie napotkaliśmy więcej punktów zejścia strumieni o zbliżonej wielkości, napotykając jedynie niewielkie cieki, które nie budziły wątpliwości, skutkujących koniecznością pomiaru. Idąc naprzeciw nurtu, mijaliśmy kilkunastokrotnie pola przybrzeżnych madów, gdzie nogi zapadały się w błocie do połowy łydki, zassane przez rzeczny muł. W odległości ok. 2 km od źródła, błotne zakola meandrującego strumienia ustąpiły twardszemu podłożu, a niewielkie wcięcia koryta górskiego strumienia zamieniły się w strome, kilkunastometrowej głębokości wąwozy usłane drzewnym rumowiskiem i podszyte śliskim, wiglotnym poszyciem. W tym miejscu marsz stał się bardzo uciążliwy. Musieliśmy kluczyć między powalonymi pniami wielkich buków na stromych ścianach wąwozu, u stóp którego Wisłok wartkim strumieniem przecinał fliszowe podłoże. Intensywny deszcz, padający przez kilka wcześniejszych dni spowodował wzmożone parowanie bukowej puszczy. Idąc we mgle ograniczającej widoczność do 50m, nie mogliśmy zbytnio oddalić się od stromizny jaru, będącej „doliną Wisłoka”, gdyż mogłoby to skutkować przeoczeniem zejścia się źródłowych strumieni. Nie tracąc więc z oczu rzeki, która w tym miejscu stała się metrowej szerokości ciekiem, parliśmy dalej naprzód, wzdłuż nurtu, w kierunku głównej grani Karpat, która, będąc działem wód, oddziela od siebie zlewnie Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego.

Oznaką końca, a raczej początku biegu rzeki okazało się być niewielkie skalne rumowisko, przez które Wisłok ślizga się po przepłynięciu około 50m od źródła. Rumowisko to odzdziela od siebie dwa cieki o długości nie większej niż 50m. Jeden z nich jest właściwie podmokłym polem usianym wykapami, z których woda sączy się na obszarze około 25a. Drugi natomiast, o podobnej długości, cieknie zwartym strumieniem jeszcze przez 50m, gdzie rozpoczyna się, w zagłębieniu stoku, bijącym bezpośrednio spod ziemi, źródłem. Tym samym źródło Wisłoka zostało odnalezione.

Źródło Wisłoka znajduje się na wysokości 770 m. n.p.m., około 350m prosto na północ od szczytu Wielkiego Bukowca. Można go także odnaleźć przechodząc podobną odległość w kierunku NEE od słupka granicznego nr 1/116. Nawet jeśli nie trafi się prosto na źródło, to z łatwością będzie można dostrzec zagłębienie stoku, będące końcówką zlewni Wisłoka lub też wielki wąwóz, stanowiący dolinę Wisłoka około 200-400m od źródła. Danych GPS nie udało się, niestety ustalić, ze względu na słabą łączność odbiornika z satelitą, a samo wskazanie wysokości okazało się ewidentnie błędne (870m). Wysokość na której znajduje się źródło została ustalona w przybliżeniu, w oparciu o mapę.


METODOLOGIA POMIARU

Dokonując pomiaru zastosowaliśmy tzw. metodę wolumetryczną. Odpowiada ona najbardziej naturalnemu spojrzeniu na kwestię połączenia się dwóch cieków – większy jest ten strumień, przez który przepływa więcej wody w danym czasie. Miejscem dokonania pomiaru są w tym przypadku punkty końcowe strumieni tuż przed ich połączeniem się. Metoda, choć prymitywna jest jednak względnie precyzyjna. Konieczne więc było obliczenie przepływu rzeki, mierzonego za pomocą wzoru:

P = V x t

Chodzi tu o obliczenie objętości strumienia wody przepływającego przez rzekę w danym odcinku czasu. Za jednostkę przepływu przyjęliśmy cm3/s.

W celu obliczenia przepływu należało pomnożyć powierzchnię przekroju poprzecznego strumienia przez szybkość przepływu.
Przyjęliśmy, że przekrój poprzeczny strumienia wody stanowi trójkąt o długości podstawy równej szerokości strumienia. Za wysokość tego trójkąta uznaliśmy średnią głębokość strumienia, mierzoną na podstawie kilkudziesięciu pomiarów dokonanych w jednej linii i w równych odstępach.

Prędkość przepływu strumieni obliczyliśmy w cm/s, uśredniając wyniki dziesięciu pomiarów dla każdego strumienia.
W ten sposób, jedyny konieczny pomiar wykonany w miejscu zejścia się zlewni Kanasiówki i Wielkiego Bukowca wykazał, iż potok (Wisłok) wypływający spod Wielkiego Bukowca niesie z sobą około 3 razy więcej wody niż wpadający do niego potok zlewni Kaniasiówki. W związku z powyższym wynik pomiaru pozostaje daleko od granicy błędu.

Miłosz Kuna


Na górę
Post: 15-09-2010 17:10 
Offline

Rejestracja: 14-09-2010 21:57
Posty: 5
Zdjęcia:

http://img227.imageshack.us/i/ja1a.jpg/
http://img819.imageshack.us/i/ja2e.jpg/
http://img248.imageshack.us/i/mglab.jpg/
http://img827.imageshack.us/i/pin1.jpg/
http://img819.imageshack.us/i/pin2.jpg/
http://img180.imageshack.us/i/pin3b.jpg/
http://img690.imageshack.us/i/pin4.jpg/
http://img714.imageshack.us/i/zrod.jpg/


Na górę
Post: 27-09-2010 00:24 
Offline

Rejestracja: 09-09-2010 08:12
Posty: 6
Bardzo ciekawa relacja. Gratuluję pomysłu i jego realizacji.

Jeżeli chodzi o mnie, odkąd sięgam pamięcią, zawsze byłem ciekawy jak wygląda górny bieg Wisłoka. Geneza tej fascynacji wzięła się stąd, że od najmłodszych lat spędzałem wakacje w okolicach Rudawki Rymanowskiej, nad Wisłokiem. Tak więc eksploracja i odkrywanie Wisłoka i jego okolic były dla mnie tak naprawdę odkrywaniem świata. A że mały człowiek z definicji jest istotą bardzo ciekawą i chłonną nowych doświadczeń, to odkrywanie Wisłoka na pewno w dużej mierze mnie ukształtowało. "Odkrywałem" go oczywiście stopniowo: najpierw do jednego zakrętu, później dwa kolejne i tak dalej. Zawsze jednak w górę rzeki. Zawsze też trzeba było w końcu zawrócić i ciekawość "co jest tam dalej" pozostawała.

W końcu, już jako dorosły człowiek, doszedłem do wniosku, że ową dziecięcą ciekawość należy zaspokoić. Ostatecznie, wiedziony motywacją bardziej sentymentalno-nostalgiczną niż naukowo-odkrywczą, dwukrotnie podjąłem próbę dotarcia do źródeł Wisłoka: odpowiednio w sierpniu 2007 i 2008 roku. Punkt wyjścia był podobny jak u Was - miejscowość Wisłok Wielki.

Pierwsza z prób nie do końca się powiodła: ze względu na dość trudny "zakrzaczony" teren nie trzymałem się ściśle meandrującego w lesie potoku, po przejściu wspomnianego przez Was mostku z bali i przekroczeniu cieku ze zlewni Kanasiówki wybrałem zarys ścieżki, która prowadziła, o ile dobrze pamiętam, na szczyt Sidłowiec - w jego okolicy zacząłem schodzić w lewo, w dół. Zszedłszy ostatecznie do niezbyt obficie płynącego potoku i idąc nim już do końca jego biegu przekonałem się, że nie jest to główne źródło Wisłoka: potok ów zbyt wcześnie się skończył (a właściwie zaczął), najprawdopodobniej był to, licząc od początku biegu, pierwszy lewy dopływ "właściwego" Wisłoka wypływającego spod szczytu Wielki Bukowiec.

Co do oficjalnej interpretacji gdzie znajduje się właściwe źródło Wisłoka, to faktycznie jest pewna rozbieżność. Nie znam co prawda mapy Demartu, ale z tego co piszecie potwierdza ona zastany terenowy opis położenia źródła (mam na myśli tabliczkę znajdującą się na szczycie "Kanasiówki"). Mapa Compassu z kolei nie rozstrzyga gdzie Wisłok bierze swój początek podpisując rzekę dopiero po zejściu się potoków ze zlewni Kanasiówki i Wielkiego Bukowca. Natomiast mapa "Okolice Komańczy i Woli Michowej" Wojciecha Krukara jasno i wyraźnie jako Wisłok oznacza ciek wypływajacy spod Wielkiego Bukowca.

Podejmując drugą próbę dotarcia do początku źródła Wisłoka postanowiłem zaufać Wojciechowi Krukarowi, jako uznanemu badaczowi Beskidu Niskiego a także Bieszczadów. Tak więc kierunek - Wielki Bukowiec. Tym razem, pomny wcześniejszych doświadczeń, plan był taki, żeby cały czas iść wzdłuż strumienia, a jeżeli nie będzie to możliwe - przynajmniej nie tracić go z pola widzenia. I udało się. Wespół z kolegą dotarliśmy do miejsca, które opisujecie w swojej relacji: głębokie wcięcia jaru, którym płynie Wisłok wypłaszczyły się i naszym oczom ukazało się rumowisko skalne a następnie podmokła leśna łąka, którą uznaliśmy za początek biegu rzeki. W tym miejscu mój odbiornik GPS pokazał następujące koordynaty: N 49° 20' 57.2" E 021° 57' 55.9", wysokość 755 m. n.p.m. Po około 200 metrach dalszej wędrówki doszliśmy do słupka granicznego nr 8/115.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Post: 27-09-2010 23:59 
Offline

Rejestracja: 14-09-2010 21:57
Posty: 5
Cieszę się, że ustalenie źródła pod Wielkim Bukowcem poparte zostało Waszą obserwacją :) Jeśli zaś chodzi o sam początek rzeki, to wydaje się, że dyskusja kończy się na opisanym rumowisku skalnym. Granica wykapów jest, co prawda, minimalnie wyżej (jakieś 15 w górę stoku) od oddalonego o ok. 60m bijącego spod ziemi źródła (ostatni link w poście wyżej). Atutem tego cieku jest jego zwartość, przez co można nazwać go strumieniem wody. Obliczenie czy więcej wody wypływa z podmokłego, rozległego pola składającego się z setek mikro-cieków czy też z jednego zwartego strumienia jest kwestią praktycznie niemożliwą.

Za początek biegu Wisłoka uznałem sąsiednie do wykapów źródło, głównie dlatego, że ciężko nazwać ciekiem wodę sączącą się między wysoką trawą, podczas gdy sąsiedni ciek posiada wyraźne koryto. Jest to jednak tylko moje osobiste spojrzenie na tą zupełnie uznaniową kwestię.

M. Kuna


Na górę
Post: 03-10-2010 10:42 
Offline

Rejestracja: 09-09-2010 08:12
Posty: 6
Jak najbardziej się z Tobą zgadzam i nie zamierzam polemizować. :)

Dla mnie ta wędrówka była raczej sentymentalno-nostalgicznym wypadem, niż faktycznym ustalaniem dokładnego położenia źródła. Wystarczyło mi umiejscowienie początku źródła w stylu "mniej więcej". Na pewno Twoje pomiary są dokładniejsze i przyjęta metodologia brzmi wiarygodnie.


Na górę
Post: 22-02-2011 18:33 
Offline

Rejestracja: 21-02-2011 21:58
Posty: 54
Lokalizacja: Rzeszów/Rymanów
Dobra robota.


Na górę
Post: 04-07-2015 20:18 
Offline

Rejestracja: 12-12-2010 13:20
Posty: 6
Lokalizacja: Rzeszów
Wątek bardzo ciekawy i przydatny. Wisłok to rzeka, która mi towarzyszy od urodzenia. Mieszkałem w Babicy, Czudcu, teraz w Rzeszowie, czyli zawsze nad wodami W :) Stąd się wzięła znajomość jego środkowego biegu, szczególne dlań względy i zamiar dotarcia do źródła. Z samą mapą BN miałbym pewnie kłopot, bo, co prawda, Kanasiówka na niej jest, ale już Wielki Bukowiec nie występuje. Twoje informacje mogę potraktować jak mini przewodnik. Dzięki :)

_________________
"...W baśniach śpią prawdziwe dzieje,
woda życia nie istnieje,
ale zawsze warto po nią iść!"


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 42 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl