Turysta pisze:
No właśnie, może ktoś już sprawdził jak to wygląda na miejscu, bo w zeszłe wakacje na miejscu okazało się, że PTSM w Bodakach jest remontowanya Radocyna nie działa. W Foluszu też nigdy nie spałem.
W Radocynie nawet jak nie działa baza można się przespać mając własny namiot, nie ma problemu placu jest aż nadto. A nawet mając go, a nie rozbijając też da się przenocować. Przynajmniej tak było początkiem czerwca, kiedy nawet namiotu nie rozbijaliśmy, bo budka bazy była otwarta. I dzięki Wam za to dobrzy ludzie z SKPG Kraków, bo w nocy przeszła taka ulewa, że popłynelibyśmy Wisłoką razem z namiotem aż do Jasła. Fakt, że to miasto w którym mieszkamy, ale szczęśliwie nie musieliśmy zmagać się z żywiołem, choć kajak i kapoki mieliśmy ze sobą.
Z kolei we Foluszu, gdyby nawet PTSM nie działało (choć działa), to zawsze można przespać się na przestanku autobusowym, jest tak duży, że nawet kilkuosobowa grupa będzie zadowolona
.
Również pozdrawiam jak przedmówczyni b