Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 28-03-2024 16:41

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Post: 14-07-2006 12:51 
Ostatnio byłem w Ożennej i po wielu perypetiach wspiąłem się na Czeremchę. Błądąc po lesie trafiłem na ogrodzone zbiorowe mogiły Rosjan. Stan na dzień dzisiejszy nie najlepiej się przedstawia. O cmentarzyku wiedziałem już wcześniej, jednak brak czasu uniemozliwiał mi dokładne spenetrowanie terenu. Teraz " na świeżo" mam więcej cennych dla mnie informacji. Dzika jeżyna opanowała mogiły, ogrodzenie nie jest zakonserwowane, a mech wżera się powoli i nieubłaganie w kamień. Może coś z tym zrobimy? Mam "szczwany plan". Koło połowy sierpnia, jak kierownik da urlop, chciałbym trochę popracować przy obu mogiłach - nie mam tylko znajomków wśród takich jak ja. Jak ktoś miałby ochotę... michanczyk@gmail. com


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 15-07-2006 21:19 
Offline

Rejestracja: 02-12-2005 15:10
Posty: 325
Lokalizacja: Krosno
Tylko uważaj, żeby Cię ktoś nie pogonił. :) Bo o ile się orientuję, cmentarze owe zostały sprzedane przez AWRSP prywatnym osobom. A po prywtanym to nie bardzo wolno szaleć.
Nie wiem, czy zostało to odkręcone, ale wątpię. Dziś rozmaiwałem z p. Mielczarkami z Kotani, z Towarzystwa Miłośników Krempnej i Okolicy i wedle ich wiedzy, nic się w tym temacie nie zmieniło.


Na górę
Post: 16-07-2006 13:32 
A działać trzeba, w razie czego udam idiotę i sprawa się nie rypnie. Z drugiej strony, co ma Agencja do ogrodzonego cmentarzyka - jest niby pod opieką gminy, ale to wciąż miejsce poświęcone i jakby nie patrzeć - pomnik (wiem że byli tam z Austriackiego Czarnego Krzyża). Dziękuję jednak za cynk. :wink:


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 16-07-2006 19:30 
Agencja ma to do tego, ze powinna była wiedzieć o istnieniu tego cmetarza i drogi do niego przy rozparcelowywaniu majątku popegeeowskiego :) Gmina to się chyba niewieloma rzeczami interesuje. Taka dziwna ta gmina... :)


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 17-07-2006 11:06 
a ja dodam tylko tyle:
zeby legalnie oczyscic cmentarz i miec pewnosc ze nie bedzie sie mialo nieprzyjemnosci z powodu nielegalnych prac przy cmentarzu woennym nalezy najpierw zwrocic sie z wnioskiem do ministra kultury i dziedzictwa narodowego o wydanie zgody na oczyszczenie cmentarza.
chyba ze.... :twisted: uda Ci sie przekonac kogos w Podkarpackim Urz. Wojewodzkim zeby nie odsylal tego do Warszawy tylko wydal Ci zgde na jednorazowe oczyszczenie
a tak btw, dylemat z zycia urzednika: czy na cmentarzu wojennym mozna rozsypac prochy zony osoby pochowanej na tym cmentarzu czy nie?? :lol:


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 17-07-2006 16:29 
Offline

Rejestracja: 16-09-2005 06:50
Posty: 1198
Lokalizacja: kolejno z: base.7g, 8g, 9g
Nie demonizujmy pazuzu – aby legalnie wykosić trawę czy zarośla na terenie obiektu zabytkowego (o ile nie stanowią one trwałego elementu tego zabytku i nie są razem z nim wpisane do rejestru – dotyczy to specjalnie zasadzonej i tworzącej całość z obiektem architektury roślinności lub roślinności której wycinka podlega uzyskaniu zezwolenia na wycięcie wydawanemu na podstawie przepisów o ochronie środowiska) nie trzeba w zasadzie NIC więcej jak pozwolenie właściciela tegoż zabytku.
Potwierdza to zarówno logika jak też przepisy prawa. Otóż, trudno sobie wyobrazić aby właściciel na przykład zabytkowego fortu musiał ubiegać się o pozwolenie od konserwatora za każdym razem kiedy chce wykosić wał. Dodatkowo jest to zresztą jest to jego obowiązkiem gdyż zgodnie z art. 5 ust. 3 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz.U.2003.162.1568 ) „Opieka nad zabytkiem sprawowana przez jego właściciela lub posiadacza polega, w szczególności, na zapewnieniu warunków zabezpieczenia i utrzymania zabytku oraz jego otoczenia w jak najlepszym stanie”. Zatem właścicielowi powinno wręcz zależeć aby ktoś wykonał za niego ten obowiązek i trudno nawet wyobrazić sobie sytuację by miał o to pretensje...

Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami precyzuje dodatkowo jakie działania przy zabytkach wymagają pozwolenia :
„Art. 36. 1. Pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków wymaga:
1) prowadzenie prac konserwatorskich, restauratorskich lub robót budowlanych przy zabytku wpisanym do rejestru;
2) wykonywanie robót budowlanych w otoczeniu zabytku;
3) prowadzenie badań konserwatorskich zabytku wpisanego do rejestru;
4) prowadzenie badań architektonicznych zabytku wpisanego do rejestru;
5) prowadzenie badań archeologicznych;
6) przemieszczanie zabytku nieruchomego wpisanego do rejestru;
7) trwałe przeniesienie zabytku ruchomego wpisanego do rejestru, z naruszeniem ustalonego tradycją wystroju wnętrza, w którym zabytek ten się znajduje;
8) dokonywanie podziału zabytku nieruchomego wpisanego do rejestru;
9) zmiana przeznaczenia zabytku wpisanego do rejestru lub sposobu korzystania z tego zabytku;
10) umieszczanie na zabytku wpisanym do rejestru urządzeń technicznych, tablic, reklam oraz napisów, z zastrzeżeniem art. 12 ust. 1;
11) podejmowanie innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku wpisanego do rejestru;
12) poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania.”

Ustawa wylicza enumeratywnie kiedy takie pozwolenie jest potrzebne a zatem przy innej działalności nie jest ono potrzebne.
Przy porządkowaniu na przykład terenu cmentarza wojennego polegającego na wycinaniu trawy i zarośli należy zastanowić się:
a) czy nie są to aby prace restauratorskie (bo budowlane i konserwatorskie na pewno nie są) ?

Nie są. Zgodnie bowiem z definicją z dziedziny architektury restauracja to: „zespół działań zmierzających do przywrócenia uszkodzonej lub zmienionej budowli jej dawniejszej formy architektonicznej, wartości artystycznej i użytkowej. Prace restauratorskie przeprowadzane są na podstawie zachowanych materiałów archiwalnych w postaci planów, zdjęć itp. z użyciem oryginalnych detali i zachowaniem ocalałych fragmentów budowli”. Na pewno do powyższej definicji nie da się podciągnąć porządkowania polegającego na oczyszczaniu terenu z zarośli samosiejek następującego przecież bez żadnej ingerencji w substancję obiektu a dodatkowo nawet usuwającego zagrożenia jakie taka roślinność powoduje dla stanu architektury cmentarza (np. rozsadzanie murów czy zacienienie powodujące zawilgocenia prowadzące do korozji biologicznej i erozji). Zgodnie zaś z definicją ze słownika języka polskiego „restaurować” to „przywracać pierwotny wygląd budowlom, zwłaszcza zabytkowym, dziełom sztuki itp.; odnawiać, odbudowywać” i na pewno w tej kategorii nie mieści się porządkowanie terenu do którego zalicza się koszenie trawy i zarośli.
b) czy nie jest to „podejmowanie innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku wpisanego do rejestru”

Nie jest. Albowiem substancja cmentarza z I wojny którą jest z reguły architektura i drzewa wpisana do rejestru zabytków nie podlega naruszeniu (na pewno nikt nie wpisuje cmentarza do rejestru zabytków z zaroślami i trawami wysokimi na 1,5 m). Tak samo odsłonięcie widoku na elementy zabytku (zgodnie z pierwotną jego koncepcją i pierwotnym wyglądem) nie jest zmianą jego wyglądu. Już raczej taką zmianą jest dopuszczenie do powstania na terenie i wokół obiektu niekontrolowanego wzrostu roślinności uszkadzającej elementy zabytku. Reasumując, takie wykoszenie jest wręcz niezbędnym działaniem podjętym w celu zapobieżenia naruszeniom substancji zabytku i zmianom jego wyglądu. A zatem wykaszanie trawy i zarośli jest po prostu realizacją obowiązku wynikającego z art. 5 ust. 3 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami polegającego „na zapewnieniu warunków zabezpieczenia i utrzymania zabytku oraz jego otoczenia w jak najlepszym stanie”.

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-07-2006 16:31 
Offline

Rejestracja: 16-09-2005 06:50
Posty: 1198
Lokalizacja: kolejno z: base.7g, 8g, 9g
A jeśli obiekt nie jest wpisany do rejestru zabytków powyższe dywagacje można całkowicie pominąć. I WYCINAĆ ! WYCINAĆ !

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-07-2006 13:04 
Teraz to tam jest wersal i luksus :)
Ja jak pierwszy raz parę lat temu dotarłem do cmentarzy 1 i 2 to gdybym sie przypatkiem nie potknął o tablice nie wiedziałbym nawet, że jestem na miejscu. Mogiły były jednym wielkim kłębowiskiem jeżyn przerośniętych drzewami. Dopiero jak się podniosło do góry tą plontaninę łodyg i gałęzi to dało się zauważyć, że pod spodem jest coś co przypomina kurchan.


Na górę
   
Post: 18-07-2006 13:37 
Wiem co to polskie prawo (europejskie jest chyba mniej zawiłe). Ustawa nie wykosi i nie zadba o dojście do mogił. Tu trzeba czasem ominąć kwestię, do kogo należy cmentarz i otoczenie. Dziękuję jednak za prawne kruczki, przydadzą się na pewno. Jak chciałbym coś społecznie zrobić, nie wystawiłbym nogi z urzędu. Widzieliście cmentarz przed zabiegami porządkowymi? A dojście ani nie oznakowane ani tabliczki co to właściwie jest. Gdyby nie mapy i beskidzkie przewodniki (mam ten z 2005), to nikt by nie wiedział i nie doszedł (przypadkiem może). A niedługo krówki z pola wejdą w las...


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 19-07-2006 16:31 
Wrzucam tu, bo temat pod ręką. Z dzisiejszego Dziennika Polskiego (Nowosądeckiego)

Wczoraj do Nowego Sącza przyjechała grupa żołnierzy niemieckich, którzy wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej przez dziesięć dni będą porządkowali cmentarz z pierwszej wojny światowej w Łużnej koło Gorlic.

Wczoraj rano przedstawiciele Bundeswehry, którymi dowodzi płk Holger Sick, spotkali się z komendantem Karpackiego Oddziału Straży Graniczej w Nowym Sączu płk. Wojciechem Szczygłem, który przybliżył im zasady funkcjonowania tej służby. Mówił o zmianach, które zaszły w SG w ostatnich latach. Wspierając się pokazem multimedialnym przedstawił specyfikę pracy pograniczników z sądeckiego oddziału (długość granicy - 540 km, 14 jednostek na terenie trzech województw: podkarpackiego, małopolskiego i śląskiego).

- Przybyliśmy z Monachium, z wojskowej szkoły pionierów - mówi płk Holger Sick. - Cieszymy się z tego, że możemy być tutaj. Nie jest to pierwsza taka akcja w Polsce. Ja już kilka razy uczestniczyłem w podobnych przedsięwzięciach, które podejmujemy także w innych krajach położonych na wschód od Niemiec. Różne prace pielęgnacyjne na wojennych nekropoliach wykonują nie tylko żołnierze, także uczniowie i studenci.

Goście zostali zakwaterowani na terenie KO SG. Codziennie będą dowożeni do pracy przy porządkowaniu cmentarza w Łużnej. Dziesięcioosobowej grupie towarzyszyć będzie taki sam zastęp Polaków, którymi będzie kierował mjr Antoni Łatka. W najbliższą sobotę goście wyjadą na wycieczkę do Krakowa, a w niedzielę będą zwiedzać obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau.

Przyjazd przedstawicieli armii zachodnich sąsiadów został zorganizowany przy wsparciu Fundacji "Pamięć" z Warszawy. (PG)


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 24-07-2006 12:46 
Offline

Rejestracja: 23-10-2004 17:49
Posty: 705
Lokalizacja: D29 - 110
8)


Ostatnio zmieniony 11-03-2007 13:45 przez pazuzu, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
 Tytuł:
Post: 24-07-2006 16:07 
Offline

Rejestracja: 16-09-2005 06:50
Posty: 1198
Lokalizacja: kolejno z: base.7g, 8g, 9g
A dajże spokój dywagacjom i weź się do roboty :wink:

Jak mówię że na wykaszanie nie potrzeba żadnego zezwolenia prócz zezwolenia właściciela lub użytkownika obiektu (gminy czy osoby prywatnej) to znaczy że zastanowiłem się nad tym co mówię.

Wykaszanie czy wycinanie nadmiernie wybujałej roślinności nie ma NIC do robót ziemnych. No chyba że ktoś kosą lub siekierą walnie w grunt i go „naruszy” :wink: :lol:

Art. 5 ustawy o grobach i cmentarzach wojennych stanowi m.in.:” Przeprowadzenie robót ziemnych, wznoszenie pomników i innych urządzeń na cmentarzach i grobach wojennych wymaga zezwolenia wojewody.” ROBÓT ZIEMNYCH ! Zapytaj budowlańca co to są roboty ziemne – w żaden sposób nie da się tu podciągnąć koszenia ! :evil:

Skoro się do Urzędu Wojewódzkiego pisze podania to nie dziwota że nie wiedzą co z tym fantem zrobić – ale z kolei na ich miejscu przywołabym jakąś podstawę prawną która rzeczywiście dla wykonania porządkowania (bo tym w istocie jest koszenie trawy i zarośli) daje im prawo do wydawania takiego zezwolenia. Nie było by pytań – nie było by dywagacji i szlus :evil:

Czym innym jest przejęcie opieki nad obiektem i o tym właśnie mówią odnośne przepisy ustawy o cmentarzach i grobach wojennych - Art. 7. „Bezpośredni dozór nad stanem grobów i cmentarzy wojennych sprawują gminy, jeżeli czynności dozoru nie poruczono zrzeszeniom i organizacjom społecznym w myśl art. 6 ust. 4.”

Nie dzielmy włosa na czworo bo możemy dojść do takich absurdów czytając te przepisy że i fotografowanie cmentarzy bez zezwolenia wojewody jest nielegalne.

A na koniec z pytanie z krainy absurdów - czy ta pani która pielęgnuje pięknie utrzymane kwietniki na cmentarzu Tuchów - Garbek codziennie popełnia wykroczenie ? Bo zezwolenia wojewody na wyrywnie chwastów z korzeniami (czyżby roboty ziemne :lol: ) nie ma na 100% - za to kilka odznaczeń.

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.


Na górę
 Tytuł:
Post: 24-07-2006 18:28 
Brzuch mnie boli, nie rozsmieszaj mnie :lol:


Na górę
   
Post: 27-08-2006 09:47 
Offline

Rejestracja: 31-08-2005 20:34
Posty: 277
Marcin pisze:
Ostatnio byłem w Ożennej i po wielu perypetiach wspiąłem się na Czeremchę. Błądąc po lesie trafiłem na ogrodzone zbiorowe mogiły Rosjan. Stan na dzień dzisiejszy nie najlepiej się przedstawia. O cmentarzyku wiedziałem już wcześniej, jednak brak czasu uniemozliwiał mi dokładne spenetrowanie terenu. Teraz " na świeżo" mam więcej cennych dla mnie informacji. Dzika jeżyna opanowała mogiły, ogrodzenie nie jest zakonserwowane, a mech wżera się powoli i nieubłaganie w kamień. Może coś z tym zrobimy? Mam "szczwany plan". Koło połowy sierpnia, jak kierownik da urlop, chciałbym trochę popracować przy obu mogiłach - nie mam tylko znajomków wśród takich jak ja. Jak ktoś miałby ochotę... michanczyk@gmail. com


Co do cmentarza to wszystko się zgadza...
Osobiście na poszukiwania tych mogił wybrałem się z "pustą" głową i bez mapy co nastręczyło nie lada problemów ze znalezieniem tego obiektu.
Trzeba pamiętać aby trzymać się potoczka - to ułatwi poszukiwania.
Wykonałem szereg zdjęć (oprócz mogił są tam dobrze zachowane słupki geodezyjne)
Dodam, że po 15 sierpnia mieszkałem w Ożennej i gdybym spotkał kolegę to chętnie bym pomógł.
Nie wykluczone, że była by duża szansa na zaangażowanie miejscowych do pomocy.
W Ożennej spotkałem się z bardzo dużą życzliwością i otwartością.
Mieszkaja tam również ludzie na swój sposób "szaleni" + jeden z Wyszowatki oraz trochę "dziwni"... :)
Jeden prosił abym pozdrowił i zaprosił jego znajomego.... - *Tadka Pierunka*. W pierwszej chwili nie załapałem ale teraz wiem o kogo chodzi :lol:


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl