Sercu bliski Beskid Niski

Ze smutkiem informuję o śmierci Tadeusza Knapika.
Tadeusz przez ponad 30 lat odbudował i wyremontował kilkadziesiąt cmentarzy wojennych w Beskidzie Niskim, na Pogórzu i Powiślu. Wielokrotnie organizował też i wykonywał społecznie różne naprawy i remonty.
Uczestnikom Forum znany był również ze Spotkań Miłośników Beskidu Niskiego.

https://images82.fotosik.pl/1033/10be5b ... 856med.jpg

Jeszcze niedawno umawialiśmy się, że w maju wybierzemy się na cmentarz nr 46 Konieczna-Beskidek, żeby skrócić śruby mocujące krzyże, które zamontował podczas niedawnego remontu.
Nie doczekał,...zrobimy to już bez Tadka.
Spoczywaj w pokoju.

Spotkałem kilka lat temu Tadeusza Knapika nie wiedząc, że to On. Podchodziłem pod cm.w. 48, z góry zjeżdżał od cmentarza jakimś pojazdem. Przez mgłę pamiętam, że był to traktorek z przyczepką. Wymieniliśmy kilka zdań, a raczej ja posłuchałem kilku wskazówek, informacji.
Kogo wówczas spotkałem uświadomiłem sobie dopiero po czasie, może roku, kiedy fotkę w necie z Panem Tadeuszem zobaczyłem.
Niech spoczywa w pokoju.

Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.
Nie znałem osobiście, ale kojarzę go z tego forum.

To następna smutna wiadomość w tym roku...
Pierwszą styczność z Tadkiem miałem na spotkaniu MBN w Lipowcu, gdzie wywołał mnie przed publikę. Później pierwsze spotkanie w terenie przy pracach na Rotundzie i parokrotnie na cmentarzu 48. Miał wspaniałe poczycie humoru, dawało się z nim wdawać w żartobliwe pyskówki, co niektórych raziło. Potrafił też mieć nieszablonowe pomysły, jak zawieszenie flagi na Rotundzie czy reflektora, który, zapalony nocą, miał pewnym osobom sprawę przypominać, niwe wspominając już nocnego wyjazdu na Rotundę podczas spotkania w Zdyni.
Jakoś tak pusty ten Beskid się robi...

To bardzo smutna wiadomość. Już nie będzie można spotkać "Żółtego" na trasie na Rotundę, Beskidek czy Magurę... A jeszcze w październiku siedzieliśmy u niego w domu, owinięci szczelnie dymem z tadkowych papierosów. Popijaliśmy herbatkę i omawialiśmy nasze wspólne plany dotyczące cmentarza 77. Tadeusz z okazji II akcji sprzątania cmentarzy na ternie gminy Sękowa podarował znak cmentarny, umawialiśmy się wówczas z Nim, że wykona do niego jeszcze słup i wiosną osobiście przywiezie go do Ropicy... Eh... Smutno i pusto...

Nad łąkami dzisiejszego Regietowa Wyżnego, pod Jaworzynką, Rotundą, skowronków trel zawisły pod niebem.
Doliną niosło się radosne Chrystos Woskres.
Dla tych spoczywających na łemkowskich cmentarzach, na cmentarzach wojennych, i dla Pana Tadeusza, którego cząstka została
na cmentarzu na Jaworzynce, na Rotundzie, na Beskidku.
Chrystus Zmartwychwstał, śmiercią śmierć zwyciężył
I będącym w grobach życie darował.
Христос Воскресе із мертвых, смертію смерт поправ,
і сущым во гробіх жывот даровав.

Świeczka zaświecona na tych cmentarzach, będzie świeczką także za Pana duszę, Panie Tadeuszu.

_________________
Góry, strumienie, sioła,
chciały iść z Fewroniom, Klementijom.
Zostały.
Słońce poszło.

Nie miałem okazji poznać śp. Tadeusza, którego zasługi dla ratowania cmentarzy wojennych są niebywałe. Z Jego postów wynikało, że pochodził z Poręby Radlnej. Przed laty rowerując po tamtych okolicach odwiedziłem tę miejscowość i obejrzałem cmentarz nr 175. Zadbany. Pewnie w tym zasługa Tadeusza. Oto 2 zdjęcia, które wówczas wykonałem:



P.S. W Romana Frodymy "Galicyjskie cmentarze wojenne. Przewodnik. Tom II. Okolice Tarnowa. Pruszków 1997 taki oto fragment opisu w/w cmentarza:
" Zarys mogił słabo czytelny. Powierzchnia 849 m2. Obiekt bardzo zaniedbany (w sąsiedztwie jest składowisko drewna). Krzyż centralny chyli się ku upadkowi, rzeźba Chrystusa uszkodzona".