Tegoroczne, drugie po majowym, spotkanie z BN rozpocząłem od Pogórzy. Po Ciężkowickim chodziłem dawno i niedawno. Po Rożnowskim zaś ostatnio ponad 20 lat temu. Często jadąc w BN zaczynam od Pogórza. I tak w tym roku w maju poznałem sporo cm.w. z okręgów IV(Łużna) i III(Gorlice). Poruszałem się dużo samochodem, więc miałem zadanie ułatwione. Najwięcej odwiedzonych mam w okręgu I, czyli w głębokim BN. W Okręg Tarnowski na pieszą wędrówkę przybyłem pod wieczór z Sudetów,, pierwszego dnia odwiedziłem tylko cm.151 w Lubaszowej. Na nocleg udałem się na Brzankę. W Bacówce byłem jedynym nocującym. Dnia następnego wędrówkę po cmentarzach rozpocząłem od - Łowczowa- cm.169. Cmentarz zadbany, łatwy do lokalizacji, widoczny z pociągu. -Kolejnym był cm.171, gdzie spoczywa znaczna ilość Legionistów. Duży, mający rangę, pielęgnowany na co dzień, często odwiedzany. - w drodze na kolejny, zaszedłem za Rychwałdem do miejsca upamiętniającego Batalion AK "Barbara" - kolejny cmentarz to 188. Wspaniale położony. - cm.191 w Lubince. Dwa spostrzeżenia:1. nie podobają mi się betonowe nagrobki- jakieś toporne. 2. na przeciw bramy cmentarnej pobudowano szereg domków i dalej buduje się. Szpecą okolicę, nie pasują do cmentarza. Chociaż przyznam, że miejsce atrakcyjne. Widocznie sąsiedztwo cmentarza już nikomu nie przeszkadza. - cm.192 za Lubinką. Robi wrażenie. Zastanawiam się dlaczego 191 i 192 określa się : w Lubczy? -cm.189, Lubinka -cm.187. Lichwin, pod Wałem. Piękny. -cm.186. Nie trafiłem na niego! Próbowałem od zielonego szlaku, próbowałem od żółtego idąc nim w górę i skręcając w lewo w leśną drogę. Żadnych kierunkowskazów nie zauważyłem. Ściągi nie miałem, a z mapy nie potrafiłem znaleźć. Gapa. Dopiero w domu doczytałem się namiarów. - cm.185, Lichwin- Głowa Cukru. Świeżo po uroczystościach, wypielęgnowany, robi wrażenie. Skrótem rowerowym wróciłem do zielonego szlaku. Przegapiłem skręt na -cm.182, który miałem zamiar też odwiedzić. -cm.181, nad Siemiechowem z dużą kaplicą, w której wciąż często odprawiane są msze i nabożeństwa. Tutaj mała dygresja odnosząca się do większości cm.w. Otóż na tym cmentarzu, to jest pewne, podczas przebudowy poprzenoszono groby z okolic kaplicy w niższe rejony cmentarza- bez ekshumacji. Nagrobki więc ustawione są symbolicznie. Zatem chodząc po cmentarzu, mimo, że omijamy nagrobki, chodzimy nad ciałami pochowanych. Pamiętajmy o tym. Tak jest na wielu cmentarzach, na których po remontach bagatelizowano , wręcz olewano pierwotne rozmieszczenie grobów i ciał pochowanych w ziemi. Często liczyła się estetyka, wizja nowego projektanta. Szacunek i pamięć należne poległym? To tyle lat temu, jakie to może mieć znaczenie- tak chyba często sprawę argumentowano. Nie miano lub nie chciano korzystać z pierwotnych planów. Nie jest tak na wszystkich, ale przypuszczam, że na wielu. -ostatni tego dnia- cm.149- Chojnik. Duża ilość krzyży połamanych, ogrodzenie w znacznym stopniu poobalane. Cmentarz zaniedbany najbardziej z tych, które tego dnia nawiedziłem. -schodząc do Gromnika, robiło się późno, zaczęło kropić, a ja jeszcze przenosiłem się do Wysowej. Nie zaszedłem więc na cm.45 i cm.46, jest pretekst do Gromnika wrócić. Do Wysowej z przesiadkami w Grybowie i Ropie dojechałem przed godz.19, ale to już inny temat.
Takie małe uzupełnienie. przygotowując się do opisanej wędrówki korzystałem ze stron www: -cmentarze.gorlice.net.pl -cruxgaliciae.org -galicyjskiecmentarze.w.interia.pl -grobywojenne.małopolska.uw.gov.pl
|