Sercu bliski Beskid Niski

A była już jakaś!? Ja osobiście nie pamiętam żadnych walk tylko ludzi robiących to co zamierzyli. Psy trochę szczekały ale karawana szła dalej...



Okej Bartek, no to wychodzimy z konspiracji

W moim odczuciu nie ma jakiejś specjalnej potrzeby dodatkowego nagłaśniania w tzw. szerokim społeczeństwie a w internecie w szczególności. I tak ci co będą o tym decydować raczej to medium mają głęboko gdzieś. Natomiast pomoc w "przepchnięciu" pomysłu i realizacji jak najbardziej mile widziana - masz jakiejś znajomości lub koneksje z wójtem gminy Uście lub w Nadleśnictwie ? Jeśli tak to mógłbyś "lobbować" (to takie modne słowo ostatnio).

Dla mnie osobiście najważniejsze jest odbudowanie cmentarza na Rotundzie w całości i w takim kształcie oraz z takimi detalami jakie miał po oddaniu obiektu (czyt. po skończonej budowie). Choć oczywiście wiedząc jakie było zamierzenie autora projektu - Jurkowicza mam świadomość że pozostawienie odbudownych wież w lesie takim jak teraz jest bezsensowne. Obiekt miał być widoczny i podziwany głównie z daleka i po odbudowie powinno być możliwie podobnie.

Jak kiedyś uda się zgromadzić na tyle środków i obudować obiekt to myślę że wtedy "wkład" pracy i środków będzie miał taką wagę że ciężko będzie decydentom nie zgodzić się że wycinka "odkrywająca" cmentarz jest niezbędna.

Tęsknota sprawiła, że musiałem odwiedzić "uśpiony" cmentarz na Rotundzie.
Deszczowa pogoda, a przez to podlana Rotunda tworzy niezapomniany klimat.
Wstrzymanie prac spowodowało, że cmentarz powoli zarasta.

Na szczęście zapewniono mnie, że to nie koniec i ma nastąpić zdynamizowanie prac formalno- prawnych, co ma spowodowodować wznowienie prac.

Eh nawet znam harmonogram poszczególnych etapów....a nawet szacunek potrzebnego czasu do momentu zakończenia prac.

Warszawiacy "ponad podziałami" - tylko pozazdrościć wiary w sukces.
Inna perspektywa, nowa jakośc, tyle stolica budzi nadzieji.

Gdy słyszę o kwestii użycia helikoptera ( byle by nie był to live motyw ) to ogarnia mnie malkontenctwo.

W zamian proponował bym skupić się na ogontowaniu.
Zastosowany przez Rosjan gont "szczypany" był świetny.
Gdy tak chodzę po cmentarzach i widzę ten współczesny " cięty" to mam mieszane uczucia co do jakości i trwałości.

Ale mimo wszystko życzę powodzenia w ratowaniu tego pięknego cmentarza.

pozdrawiam

Przedstaw Waść ten harmonogram publicznie jeśli go znasz... Jesteś, bowiem jak wynika z twojego postu jedną z najlepiej poinformowanych osób...
P.S. Z kim ze Stowarzyszenia rozmawiałeś, ciekawość ?

to byly dotychczas jakies?? dobry zart



jezeli tylko beda to warszawiacy tego samego pokroju co spotkani przeze mnie dzisiaj w Regetowie, ktorzy niemal w srodku lasu przywitali mnie tesktem "przepraszam, gdzie tu rosna grzyby??" to faktycznie jest czego zazdroscic

z tego co sie dowiedzialem, chca namowic gmine, zeby dala polowe srodkow na jakis etap, a oni napisza wniosek, zeby pozyskac skads druga polowe...podobno prezio ma byc za tydzien w regetowie. wszystko PODOBNO

aha, co do nr 48 Regetow Wyzni, nie sadzisz Uru ze nadlesnictwo samo na siebie bicz kreci i ulatwia wykoszenie lasu przed cmentarzem, aby byl widoczny z drogi i z Rotundy??

Ja pisałem o ...nadziei.
Użytkownicy "base 7" wyłączyli mi funkcję "dziecięcej ufności".
Przytoczenie terminarza staje się więc bezprzedmiotowe.
Nie ulega jednak wątpliwości, że w Stowarzyszeniu są osoby dla których cmentarz na Rotundzie jest czymś ważnym.
Nie szczędzili oni bezinteresownie czasu, zapału oraz pracy dla dobra sprawy.
Nie wszystko stracone... może za jakieś 2 lata zjemy sobie kiełbaski u stóp odremontowanego cmentarza.

pozdrawiam

Nie ulega także wątpliwości że mają różne priorytety jeśli chodzi o realizację celów statutowych.

Za dwa lata powiadasz, spotkamy się pod odbudownanym cmentarzem ? To, własciwie patrząc na postęp tego przedsięwzięcia, mgnienie oka, tak więc i ja bym sobie tego życzył.

Niełatwo jest zajmować się jakimś obiektem mając do niego odległość z domu przez pół Polski - nieprawdaż ? Radzę dogłębnie zastanowić się nad tym pytaniem właśnie w kontekście Rotundy.



No... trudno. Skomentuję to tylko dwoma przysłowiami:
"Nadzieja matką głupich" i " Pieczone gołąbki nie wpadają same do gąbki".

no właśnie, jaka jest prawda o tym remoncie i działalności stowarzyszenia? Dwie osoby z którymi rozmawiałem, pojechały popracować tam dwa lata temu. Jeden gość wziął nawet dzieci ze sobą i zamierzał tam być kilkanaście dni. Chciał żeby cała rodzina pomagała przy pracach. Zwinął się po kilku dniach uznając, że prace nie mają żadnego sensu i że jest to po prostu, jak powiedział "amatorszczyzna". Druga osoba również nie miała pozytywnego zdania o organizacji pracy. Więc jak to w końcu jest, istnieją szanse na prawdziwy, profesjonalny remont cmentarza?

W zeszlym tygodniu mialem okazje spotkac sie z p. Knapikiem i Drogomirem (z kazdym z osobna) w Regetowie... uchylili troche "prawdy" o remoncie cmentarzy min. na Rotundzie i w Regetowie oraz zaangazowaniu osob i instytucji.
Szkoda, ze wlasnie oni nie moga sie wypowiedziec na tym forum.

Oczywiscie ich opinii nie traktuje bezkrytycznie a jedynie jako obraz problemu opisany z innej perspektywy

Bartek

Ciekawym której prawdy ? Może obiektywnej prawdy czy wręcz OKRUTNEJ prawdy ?

A propos Drogomira, to miał swój wkład w nowe krzyże na Rotundzie ponieważ wykonał projekt pola grobowego i projekt tabliczek nagrobnych za darmo. Tadka wielki wkład był wielokrotnie przeze mnie opisywany, więc nie będę się powtarzał - co do reszty osób, to poza pojedynczymi przypadkami nie ma o czym pisać, zaś z instytucji można wymienić tylko Austriacki Czarny Krzyż. Reszta to NADINTERPRETACJA (co najmniej), lub pobożne życzenia.

Kto ma jakiekolwiek wątpliwości jak to z Rotundą było może przecież napisać do Anety Załugi - Prezesa Stowarzyszenia z prośbą o wyjaśnienie tego lub owego, nie ? [/quote]

Zaciekawia mnie milczenie B.Wadasa - nie ma zamiaru uchylić rąbka "tajemnicy" jaką wyjawili mu Tadek i p. Jerzy ? Ciekawe dlaczego - czyżby było to całkowicie rozbieżne z naszymi opiniami ? A może AŻ TAK zbieżne, że nie warto komentować ?

A może ktoś (partyzant renowator ) obiecał mu, że bedzie powidamiał go o swoich performensach i zastrzegł sobie dyskrecję

Nie interesuja mnie przepychanki o splendor i odpowiedzialnosc.
Zalatwcie to we Wlasnym gronie

Bartek