Sercu bliski Beskid Niski

robiąc porządki i skany dla Marka Widurka znalazłem coś takiego:
Pro Memoria - biuletyn informacyjno - edukacyjny nr 1 z listopada 1997r wydany przez Bractwo Opiekunów Cmentarzy Wojskowych w Dukli (nakład 6 egzemplarzy kolorowych i 50 czarno-białych - ja mam xero). 8 stron, zdjęcia cmentarzy w Dukli i Łysej Górze. Z informacji wynika, że 5 lutego 1997r stowarzyszenie zostało zarejestrowane przez Sąd w Krośnie. Pamietam, że jesienią 1997r znalazłem się (troche przypadkowo) na zebaniu członków w Dukli, chyba w Muzeum i był to mój jedyny kontakt z tym stowarzyszeniem. Był tam obecny Sławek Błażewicz (pracownik muzeum, chyba w 1998r wyjechał na stałe z Beskidu), który był działaczem i chyba organizatorem stowarzyszenia. Ciekawa postać, robił makietę Beskidu Niskiego z zaznaczonymi cmentarzami, ponadto miał w Rzeszowie w siedzibie WKU wystawę zdjęć i rysunków cmentarzy z I wojny.
Mam pytanko czy ktoś słyszał o tym stowarzyszeniu i czy coś zdziałało w temacie cmentarzy, czy też inicjatywa umarła śmiercią naturalną?

Może Sławomir Błażewicz coś będzie wiedział?
Pewnie Mirek Łopata ma z nim kontakt (jest artykuł Blażewicza na Jego stronie).

No i dziękuję za skany Wojtku! Właśnie doszły i czytam, jak widzisz, do rana...

_________________
Znajdź dom w Beskidzie: http://beskid-niski24.pl
Pomóżmy Pawłowi - rzeźbiarzowi z Beskidu Niskiego: http://draganowa.info/Galerie%20zdjec/g ... magamy.htm

Mam kontakt do Sławka, przy najbliższej okazji zapytam. Jednakże muszę wspomnieć że w rozmowach o cmentarzach nigdy od niego nie słyszałem o tym Bractwie i jego działaniach. Zresztą tak czy owak, z innych źródeł także o nich nie słyszałem

Bajdełej biuletyn informacyjny to bardzo dobry pomysł - zamiast "wpraszać się" z artykułami do życzliwych czasopism można by na bieżąco publikować różne ciekawe rzeczy.

P.S. Mogę i ja dostać owe skany ?

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.

Biuletyn na pewno nie dotrze do tylu ludzi, do ilu docierają życzliwe czasopisma - nawet przypadkowo. Więc może zamiast "zamiast" - to równocześnie?