Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 25-04-2024 17:22

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 566 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 126 27 28 29 3038 Następna
Autor Wiadomość
Post: 27-04-2012 21:38 
Offline

Rejestracja: 23-10-2004 17:49
Posty: 705
Lokalizacja: D29 - 110
ja sie opieram tylko na fotce starego zakapiora. na przeleczy dawno nie bylem i sie nie wybieram, bo specjalnie za tym cmentarzem nie przepadam... ale to "cos" za szyba mimo wszystko mnie troche martwi i raczej ciezko mi jest uwierzyc ze to jakies igły, listki, cokolwiek pochodzace z otoczenia.
ale jesli sie wybierasz na przelecz i masz mozliwosc sprawdzenia - bede wdzieczny, postaram sie uruchomic moje znajomosci i cos z tym fantem zrobic.

pzdr

_________________
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, narobi na szachownicę i będzie dumny z wygranej


Na górę
Post: 27-04-2012 21:54 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
Baker, to się dobrze składa, bo ja tam powinienem być jutro i w następnym tygodniu, więc będą zdjęcia "z dwóch rąk" i co najmniej trzech aparatów. Własnie jeden skończyłem ładować. A zdjęcia, które przedstawiłem pochodzą z lipca ub. roku.


Na górę
Post: 27-04-2012 21:55 
Offline

Rejestracja: 23-10-2004 17:49
Posty: 705
Lokalizacja: D29 - 110
aha, w pierwszym moim dzisiejszym poście powinno być "za szybą utworzyła się górka wiórów..." - bo to co napisałem jest troche bez sensu, jesli nie okresli sie gdzie te wióry mają być ;)

jesli któryś z Modów byłby uprzejmy poprawić wczesniejszego posta i skasować niniejszego, byłbym bardzo wdzięczny :wink:

_________________
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, narobi na szachownicę i będzie dumny z wygranej


Na górę
Post: 07-05-2012 14:11 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16-05-2011 15:05
Posty: 315
Z racji warunków wczesnorannych - i fatalnego usytuowania słońca - zdjęcia beznadziejne. Jednak górkę wiórów widać jako tako. Lada dzień będę miał też zdjęcia z lustrzanki. Może tam coś będzie lepiej widać.

@ Stary Zakapiorze, może Tobie udało się to lepiej uchwycić?

Obrazek
Obrazek


Na górę
Post: 07-05-2012 14:55 
Offline

Rejestracja: 29-01-2012 15:34
Posty: 109
Przesyłam zdjęcie z widocznymi wiórami. Mino powiększeń na ekranie nie udało mi się określić czym dokładnie są i jak się tam znalazły.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c2e ... 4d468.html


Na górę
Post: 07-05-2012 16:15 
Offline

Rejestracja: 07-02-2007 18:51
Posty: 677
Wygląda to na sosnowe igliwie nie wiórki.


Na górę
Post: 12-05-2012 15:12 
Offline

Rejestracja: 31-12-2010 18:54
Posty: 19
Lokalizacja: krynica
stary zakapior pisze:
To miało być zdjęcie z całkiem bliskiej perspektywy. Sprawdzałem na podglądzie przed wysłaniem i było to właściwe. Zaglądam teraz i okazuje się, że go nie ma a jest 2 X to z nie całkiem bliskiej perspektywy. Zatem naprawiam to co dziwnym trafem się nie udało
Obrazek



Witam ,ja juz tą zagadke odgadłem ,co znajduje sie za szyba i to pieknie widac na zdjeciu kolegi zakapiora i lepiej juz nie bedzie widac ,chyba ze z drabiny , byłem tam dzisiaj i tez sie zastanawiałem co to może byc czy wiura ,czy igliwie ,lecz nie ani jedno ani drugie ,zauważcie co jest przyczepione na sercu madonny , tam zamieszkuja sobie nietoperze i ładnie ich widac na zdjeciu ,na moich zdjeciach jest jeden ,ale za to chodził sobie po całej madonnie. wiec juz wiecie co zalega na ramie , wkoncu gdzies to musza robic .


Na górę
Post: 12-05-2012 16:00 
Offline

Rejestracja: 15-03-2007 08:41
Posty: 225
Ciekawostka. Jeśli to sprawka nietoperzy, to proceder trwa długo.
Poniżej link do zdjęcia z 2003 r. Jakość przeciętna – szyba jak zwykle przeszkadzała. Ilość tego czegoś niewiele mniejsza niż w roku 2011.
http://imageshack.us/photo/my-images/40 ... 00105.jpg/
Zapewne spadając z góry, część zatrzymuje się na wysokości listwy poprzecznej a większość opada na ramę.
Na zdjęciu z 1994 r. obu kupek jeszcze nie ma.


Na górę
Post: 12-05-2012 16:53 
Offline

Rejestracja: 31-12-2010 18:54
Posty: 19
Lokalizacja: krynica
Dzisiaj robione zdjecia ,porównajcie sobie oba ,był jeden osobnik ,lecz na zdjeciu zakopiora jest ich chyba trzy .
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ffa ... 21c0c.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a35 ... 0ca13.html


Na górę
Post: 12-05-2012 17:22 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
No i zagadka rozwiązana. Matce Boskiej widać to nie przeszkadza. A gdyby komuś przyszła na myśl zemsta za tą "niecną działalność" nietoperzy, to niech powściągnie w sobie krwiożercze instynkty, bo i w innym miejscu nietoperze mają się dobrze bowiem Bóg i nie tylko On ma ich w swej opiece, czego dowodzi poniższe zdjęcie:
Obrazek


Na górę
Post: 22-05-2012 11:50 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23-02-2009 15:52
Posty: 389
Cmentarz 61 Gładyszów Wirchnia - krzaki, drzewka na cmentarzu przewyższające sporo drewniane krzyże; sporo też jakichś pnączy. A pod głównym krzyżem - bateria (ogromna wystawa) pustych zniczy!

Cmentarz 45 w Lipnej - sporo krzyży spróchniałych, rozpadających się. Też takie, już bez ramion. Bramka leżąca na ziemi, bodajże też z brakującymi sztachetami.
Za głównym krzyżem i obok niego w zagłębieniu - opakowania po zniczach. Było tego cały wór.

Nie dałoby się tak, żeby kładąc przyniesiony znicz, zabierać z sobą już te stare?

_________________
Góry, strumienie, sioła,
chciały iść z Fewroniom, Klementijom.
Zostały.
Słońce poszło.


Na górę
Post: 22-05-2012 13:53 
Offline

Rejestracja: 19-07-2010 12:16
Posty: 378
czabryk pisze:
Nie dałoby się tak, żeby kładąc przyniesiony znicz, zabierać z sobą już te stare?


Dałoby się czasem, ale nie koniecznie wtedy, kiedy korzysta się z "trakcji pieszej" :D

Raz z cmentarza zgarnąłem cały wór starych zniczy; przemaszerowałem całą wieś (to było poza BN) i nie mogłem kosza znaleźć, groziło mi, że zawiozę dzwoniący worek do Krakowa pociągiem :lol:

Żeby nie dokładać się do stert starych zniczy, najczęściej noszę same wkłady. Zwykle znajduje się coś, do czego można je włożyć.

_________________
Prihovárajte sa medveďovi pokojným hlasom - toto môže upokojiť medveďa aj vás


Na górę
Post: 22-05-2012 22:14 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16-05-2011 15:05
Posty: 315
zawsze zabieram stare flaszki (nowe tez), a takich niestety czesto mnogość:/ Nie raz przywiozlem taki zestaw do KAtowic...


Na górę
Post: 29-05-2012 20:21 
Offline

Rejestracja: 25-04-2009 07:26
Posty: 1249
W sobotę w planach miałem pomaganie "grupie tarnowskiej" na cmentarzach. Jechałem rano niespiesznie jako że grupa ta miała dopiero ok. 8 wyruszyć ze Smerekowca. Po drodze wstąpiłem na cm. 60, gdzie mogłem się przyjrzeć dokładniej 6 sztukom stworków śpiących w szeregu za szybką. Później po dojechaniu do Regietowa z żalem stwierdziłem, że starą szutrówkę biegnącą w stronę granicy niestety pokrywa coś asfaltopodobne. Ruszam czarnym w kierunku cm. 48 powolutku bo przecież 8 jeszcze nie ma więc pewnie będę czekał na towarzystwo.
Jednak już po drodze widzę coraz więcej śladów świadczących że T.K. wcześniej zerwał towarzystwo do pracy. Przyśpieszam ale już na ostatnie podejście pod cmentarz brakuje tchu - w myślach cieszę się że zimą odpuściłem ten cmentarz - nie dałbym rady.
W końcu docieram na cmentarz - odbudowa robi wrażenie, choć oczywiście szkoda, że przez drzewa poniżej jest zasłonięty i niewidoczny z dołu. Na 48-ce nie napracowałem się dużo, po rozładowaniu sztachet chwila na zapoznanie się wzajemne i ruszamy już razem "autobusem" na Rotundę. Na mnie - jako poruszającemu się w terenie na 2 nogach - wjazd na Rotundę robi wrażenie, zresztą mogłem się tego spodziewać widząc zaparkowanego Patrola wzdłuż N-E boku cm. 48 - kto był ten wie jak tam teren wygląda ;)
Na Rotundzie zajmujemy się osadzaniem drzwi w centralnej wieży a niewiasty opryskują punktowo jeżyny. T.K. podstępnie wymyślił by wyciągnąć "ochotniczkę" na drzewo by z tej perspektywy zrobić parę fotek. Ku naszemu zaskoczeniu nie trzeba było "ochotniczki" łapać ani krępować (poza niezbędnym oprzyrządowaniem) i nawet ochoczo wyraziła aprobatę by dać się wciągnąć na drzewo. Mieliśmy ją tam zostawić ale nie cierpieliśmy na nadmiar rąk do pracy i tylko z tego powodu mogła poczuć znów grunt pod nogami ;).
Z Rotundy zjazd (z worem wypalonych zniczy) na bazę noclegową, przepakowanie i wyjazd na cm. 46. Po ostatniej wycince drzew wokół niego widać go już z trochę większej odległości ze szlaku granicznego. Na miejscu dopiero można ocenić skutki (IMHO pozytywne) tego prześwietlenia. Na miejscu kosy w dłoń i zajmujemy się wykaszaniem całego cmentarza. Poszło b. szybko - 0.5h i po robocie. Później oblatuję jeszcze cmentarz, oglądam pozostałości po wycince, po karpach widać jak blisko ogrodzenia rosły. Z 46-ki jedziemy na obiad do Zdyni i po powrocie na bazę niestety muszę się żegnać z towarzystwem i zwijać do domu - znów nie byłem na Wirchnem :-(
Dostałem uzupełnienie co działo się po moim odjeździe, myślę że trzeba to tu zamieścić by dopełnić opisu prac.
Po moim odjeździe grupa wyruszyła na cm. 61 Wirchne, gdzie znów zastosowany był oprysk oraz pozbierano wypalone znicze. Po powrocie na kwaterę nie wiem co było ;)
W następnym dniu: " Kościół w Gładyszowie + zdjęcia z psem.
Komentarz do psa: Miśka "suka", ma na stanie już trzeciego proboszcza. Rano leży na schodach plebanii i budzi księdza, a później prowadzi go do kościoła. Mszę przeczekuje na schodach a jak wyjdzie to go pilotuje do domu żeby się nie zawieruszył. Tak było i jest. Proboszczowie się zmieniają a wszystko i tak na jej głowie."

Zdjęcia

P.S. Dziękuję za miło i pożytecznie spędzony czas. Mam nadzieję jeszcze kiedyś to powtórzyć a i innych zachęcam - nie jest to straszna praca :-)


Na górę
Post: 29-05-2012 22:05 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14-04-2012 22:44
Posty: 316
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Dzięki Ci, Długi za interesującą opowieść o pracach na cmentarzach i zdjęcia, które dla mnie są (a piszę to z odl.ok. 400 km) miłym przypomnieniem.
Gdy zwiedzałem cm 48 (było to bodajże przed dwoma laty), zaczynał się remont ściany głównej - nowe krzyże z nazwiskami już były, były słupki bramne; teraz widzę już w całej okazałości gł.ścianę, jest i portal kryty daszkiem z gontów. To nic, że drzewa kryją całość - może to i lepiej ? Brawo !
O Rotundzie nie wspomnę, bo to dla mnie pierwszy cm, który zwiedziłem (w r.1970 - stało jeszcze 5 wież, choć gont się sypał; był stary triangul). Może znajdą się pieniądze, aby dokończyć odbudowę przed 2015 r. ?
A Beskidek ? Trudno jest mi wyobrazić sobie bez drzew, które go okalały - wyraźnie "wyjaśniał".
Kto wie, może kiedyś i ja się załapię ? :-)

_________________
"... Jeszcze nie czas swe marzenia do walizek kłaść,
jeszcze nie czas, by piosenki nasze śpiewał tylko wiatr..."


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 566 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 126 27 28 29 3038 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 86 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl