Trochę późno ale parę słów skrobnę.
Spotkanie udane, szczególnie zaskoczyła mnie liczna grupa gotowa na wycieczkę krótką, ale zawierającą w sobie większość atrakcji, jakie można spotkać w BN - śnieg, błotko, trochę chaszczowania, łąki (choć mało widokowo było) i obiekty, jakie mocno kojarzą się z BN. Jednym z punktów, ktore zawsze mnie ciągną na takie masówki są prelekcje. I jak zawsze były na wysokim poziomie. Żałuję tylko, że nie mogłem uczestniczyć do końca. Mam nadzieję, że informatyk już tylko ostatnie szlify kładzie na nową stronę i niedługo będę mógł zapoznać się z resztą prelekcji - ta niewybudowana trasa kolejowa brzmi niesamowicie ciekawie
Alan pisze:
Wycieczka sobotnia bardzo fajna, choć pod koniec doszło do merytorycznej wymiany zdań na temat dalszej drogi do granicy. Lubię takie rozmowy.
A o czym ciekawym tam dysputowaliscie? Nie uczestniczyłem, bo stałem trochę dalej i czekałem, aż reszta towarzystwa dołączy do peletonu a oni wszyscy się zbiesili i nie chcieli trochę wydłużyć trasy
. Był jeszcze planowany widok na 46-kę ze stoków Wilusi, po wycince drzew cmentarz znów zaczyna być widoczny z różnych miejsc.
borntobewild pisze:
I na "drugi koniec" klasyk nad klasykami, czyli kolejna "bomba" od jednej z osób uczestniczących w Spotkaniu: "A czemu w listopadzie, a nie w październiku?"
Jeśli organizatorzy obiecają załatwiać na następne spotkania taką pogodę jak ostatnia, to jak już zamilknę w temacie zmiany terminu.
Choć to przypomniało mi, że pewnej osoby nie było na spotkaniu, mam nadzieję, że jednak wkrótce się spotkamy.