W piątek wieczorem rozmawiałem z gościem, który robił GSB z Wołosatego (17 dzień).
Spotkaliśmy się przypadkowo w schronisku pod Baranią Górą.
Zapytałem go, jak ocenia oznakowanie szlaku na terenie Beskidu Niskiego.
"Kiepsko". Kilka razy go tam coś zmyliło...
Przechodząc do innych tematów związanych z BN, powiedział, że ze znajomym skręcili na chwilę do Świerzowej Ruskiej.
Tą okolicą był zachwycony. W ogóle w Beskidzie Niskim najbardziej mu się podobało. "Piękne, dzikie tereny".
Zachęciłem go do odwiedzenia innych miejsc w Beskidzie Niskim (niekoniecznie leżących przy GSB).
...I tak oto zakończyliśmy rozmowę, dopijając piwko na tarasie wspomnianego wcześniej schroniska.