Witajcie
Na kirkucie w Bobowej byłam 2 lata temu.Znaki prowadzące na cmentarz były ustawione wtedy prawidłowo.
Miałam wspaniałych przewodników-Mieszkańców miasteczka, szliśmy drogą polną na skróty, za ostatnimi domostwami pod górę w prawo , niemal wzdłuż ogrodzenia katolickiego cmentarza,był wtedy niesamowity upał.Trochę byliśmy przerażeni,że mamy zejść po klucz wg informacji na ogrodzeniu...dotknęliśmy furtki,otwarta.Zaskakujące mile,żadnych śladów śmieci.Teren kirkutu bardzo zadbany.Trawy wykoszone wtedy były w centalnej części kirkutu,reszta czekała pewnie w kolejce do koszenia.
Mam sporo zdjęć z tego kirkutu,"by ocalić przed zębem czasu"
ps.Pewnie takie "pytanie" przy rejestracji,odstrasza młodocianych kawalarzy.
Pozdrawiam