Cytuj:
Zielone światło dla budowy najtrudniejszego odcinka S19 zapali się jeszcze w tym miesiącu. Chodzi o odcinek od Babicy do Barwinka.
S19 to droga ekspresowa, która ma połączyć Polskę wschodnią od Barwinka na południu przy przejściu granicznym ze Słowacją - do Kuźnicy Białostockiej na północy przy granicy z Białorusią.
Po latach debat, spisywanych porozumień międzynarodowych, dziś powoli sen o jej budowie się urzeczywistnia. Na razie jeździmy tylko krótkimi jej odcinki w okolicach Rzeszowa, w budowie jest odcinek Świlcza - Kielanówka.
Kilka tygodni temu GDDKiA ogłosiła przetargi na dwa kolejne odcinki na północ od stolicy województwa, w kierunku granicy z Lubelszczyzną. To 54 km drogi, których budowa zostanie sfinansowana z pieniędzy unijnych przyznanych Polsce na lata 2014-2020.
Na realizację każdego z dwóch odcinków: od Niska do Sokołowa Młp. oraz od Niska do węzła Lasy Janowskie GDDKiA daje maksymalnie trzy lata. W tym czasie wykonawca będzie musiał nie tylko wybudować drogę, ale także zaprojektować inwestycję i zdobyć decyzję o pozwoleniu na jej użytkowanie.
Kolejny do realizacji będzie odcinek Kielanówka - Babica, wyceniony na 1,3 mld zł.
Coraz bliżej jest także realizacja najtrudniejszego, 75-kilometrowego odcinka S19 z Babicy do Barwinka. Jeszcze kilka miesięcy temu były poważne wątpliwości, czy znajdą się pieniądze na jego budowę. Teraz wiadomo, że także ten fragment znalazł się w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju informuje, że rozpoczęcie jego realizacji będzie możliwe w 2018 roku.
To prawdopodobne także z formalnego punktu widzenia, bo właśnie dobiega końca jeden z najtrudniejszych etapów - prac nad decyzją środowiskową. Mówił o tym na początku tygodnia Wiesław Kaczor, dyrektor rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez Platformę Obywatelską.
- Pod koniec października zostanie wydana decyzja środowiskowa. Musieliśmy dokonać inwentaryzacji wszystkich zwierząt i roślin i uwzględnić ich występowanie w projektach. Na tym odcinku będzie bardzo dużo przepraw dla zwierząt - mówił dyrektor Kaczor.
O tym, jak trudny to odcinek, mówi Magdalena Grabowska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie: - To jedna z najtrudniejszych decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach w Polsce, jeśli w ogóle nie najtrudniejsza. Nie można jej porównywać do autostrady, bo decyzję środowiskową dla A4 wydaliśmy w rekordowo szybkim czasie. Natomiast droga S19 przebiega przez najcenniejsze przyrodniczo miejsca, główne korytarze ekologiczne, tereny Natura 2000 będące formą ochrony przyrody rangi europejskiej.
Są tam stanowiska roślin, zwierząt i grzybów objętych ochroną prawną, zagrożonych wyginięciem, doliny rzek, tereny osuwiskowe. Są również szlaki migracyjne dużych ssaków drapieżnych z Bieszczadów i Beskidu Niskiego: wilków, rysiów i niedźwiedzi, gatunków, których ochrona jest priorytetowa z punktu widzenia Unii Europejskiej.
Jest tam rezerwat przyrody, dwa parki krajobrazowe, cztery obszary chronionego krajobrazu oraz aż pięć obszarów Natura 2000.
Prowadzonym pracom przyglądają się dwie organizacje ekologiczne: Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze. Swoje uwagi wnosiła też Fundacja Centrum Zrównoważonego Transportu. Dotyczyły one m.in. zastosowania cichej nawierzchni na odcinkach przebiegających przez obszary cenne przyrodniczo i zainstalowania fotoradarów, by zachować zakładany poziomów hałasu i emisji spalin.
GDDKiA wniosek wraz z raportem oddziaływania na środowisko skierowała do RDOŚ równo cztery lata temu, w październiku 2011 r. Przez ten czas przeanalizowano kilka wariantów lokalizacyjnych i technicznych przebiegu drogi, sprawdzając m.in.: kolizje drogi z wodami podziemnymi, liczbę koniecznych do wyburzenia domów, zniszczone stanowiska lęgowe ptaków, roślin chronionych, kolizje z korytarzami migracyjnymi zwierząt.
Dziś wszystkie tomy akt raportu, po wielu uzupełnieniach, zajmują dużą szafę. Ostatecznie w dokumentacji zaproponowano aż 91 przejść dla zwierząt, w tym po 34 dużych i średnich oraz 23 małe.
- Z analiz przeprowadzonych w raporcie oddziaływania na środowisko wynika, że droga nie ma znaczącego negatywnego oddziaływania ani na łęgi topolowo-olszowe i wierzbowe ani na korytarze migracyjne dużych ssaków czy inne elementy środowiska. To samo dotyczy wpływu na wody - informuje Bartosz Wysocki z rzeszowskiej GDDKiA. To kluczowe dla tych prac, bo gdyby uznano, że droga ma negatywny wpływ na tereny ważne przyrodniczo, do wydania decyzji konieczna byłaby pozytywna opinia Komisji Europejskiej. A to dodatkowo wydłużyłoby w czasie całą procedurę.
Ale nawet jeśli w październiku, zgodnie z zapowiedziami, RDOŚ wyda decyzję środowiskową, ogłoszenia przetargu, który ma być w systemie projektuj-buduj, będzie musiało poprzedzić sporządzenie jeszcze jednego ważnego dokumentu: opracowanie koncepcji programowej z kompletnym rozpoznaniem geologicznym terenu.
- W Programie Budowy Dróg Krajowych jako lata realizacji odcinków Rzeszów - Babica i Babica - Barwinek wpisano 2018-2023 - mówi Bartosz Wysocki.
rzeszow.wyborcza.pl
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/1,34 ... z3o3PB1UoS