Gość napisał(a):
Cytuj:
Bartek wybacz...jako jaślanka nie skomentuję tego powyżej.
Bartek wybacz ja skomentuję, ale nie będę się zbytnio rozpisywał – bo mnie namierzą i co wtedy
. Wszak nie jestem posłem, z więzienia nie będą mnie dowozić do pracy
.
Delikatnie powiem tak. Jeśli chodzi o promocję turystyki i jej szeroko rozumiany rozwój, o którym tak wiele napisano w strategii rozwoju powiatu jasielskiego, to należy sobie szczerze powiedzieć, że nie ma praktycznie żadnej jednej prawdziwej koncepcji tego rozwoju. Jak w każdym takim opracowaniu, jest dużo górnolotnych słów typu: mamy odpowiednie walory turystyczne.…, będziemy robić to i to...., w tej dziedzinie dołączymy do takich potentatów w turystyce jak … . I co z tego? Z posiadania odpowiednich walorów turystycznych nic jeszcze konkretnego nie wynika, oprócz tego, że są. Z tego, że coś chcemy robić też niewiele wynika, bo trzeba jeszcze wziąć się do roboty a środki finansowe też odgrywają tutaj nie małą rolę. Od czasu do czasu pojawiają się jakieś projekty, robi się o nich głośno w mediach, a później zazwyczaj nic się nie dzieje.
Każda gmina ma swój sposób na turystykę i jej rozwój, niestety bez żadnej koordynacji na szczeblu powiatu lub innym. Ile oprojektów, modnych ostatnio szlaków rowerowych widziałem, a jakie planowane koszty ich realizacji w nich przewidziano (nie wiem kto robił kalkulację, po prostu kosmos). Niestety żadnej koordynacji w tym, aby to jakoś połączyć w logiczną sieć. Nawet jak nie będzie pieniędzy na wszystkie teraz (a na pewno nie będzie), to na przyszłość pasowałoby mieć taką koncepcję. Ale kto o tym myśli.
Ale co tam, „najlepiej” wychodzą wszelkiego rodzaju narady, spotkania na temat rozwoju powiatu, na które zapraszani są, nazwijmy ich roboczo, eksperci społeczni, czasem także prawdziwi eksperci lub za takich uważani przez urzędników. Żeby tylko jakiś efekt tych spotkań był widoczny. Drugą niezwykle ważną dziedziną jest pisanie coraz to „lepszych” strategii rozwoju wszelakiego rodzaju (wszak na papierze wszystko można napisać). Zapewne strategie te są potrzebne, ponieważ każdy powinien przed zrobieniem czegoś, dogłębnie to przemyśleć: jak, gdzie, kiedy i po co. Szkoda tylko, że nie wynika z nich później nic lub prawie nic.
Aby poważnie myśleć o promocji, a co za tym idzie o rozwoju turystyki, nie wystarczy być bezdusznym urzędnikiem zza biurka (nawet najlepiej wykształconym), który wymyśla coraz to nowe pomysły siedząc przed mapą, nie mające żadnych szans powodzenia, a co najgorsze w ogóle nie potrzebnych. Żeby promować coś (w tym przypadku walory turystyczne regionu), trzeba to coś znać i być przekonanym o tym, że to coś ma sens. Mówiąc krótko, trzeba być urzędnikiem-turystą, i to turystą
par excellence, czyli znającym region choć trochę od różnej strony: przyrodniczej, krajoznawczej, historyczno-kulturowej itp. A że w naszym kraju nepotyzm widać na każdym kroku, to i taką mamy promocję i wynikające z niej efekty rozwoju turystycznego powiatu. Ktoś kto ma jakiś dobry pomysł, który zrealizować można za nie duże pieniądze, zwykle nie ma przebicia w urzędach. A często wynika to z tzw. syndromu psa ogrodnika: sam nie zjem ale innym też nie dam. Tłumacząc na nasze: jeśli urzędnik czegoś nie wymyśli sam, lub nie potrafi tego zrobić, to innego projektu nie dopuści do głosu. No bo czym się wykaże, tym, że ktoś zrobił za niego coś, co on powinien zrobić. No chyba że projekt ten przywłaszczy sobie jako swój. I jak tu mówić, że konkurencja jest zdrowa i potrzebna.
Kamil_jaslo napisał:
Cytuj:
Niedawno starostwo wydało określoną ilośc egzemplarzy płyt Cd z krótkim (10-15 minutowym) filmem promującym Powiat Jasielski. Dostałem to w pieknym opakowaniu i z kilkoma pocztówkami z naszego regionu
A to ci Starostwo, do punktu informacji turystycznej nie dali ani jednej płytki. Jak więc ten punkt IT ma promować i informować o regionie. Ludzie, bez płyt CD ani rusz
:lol .
Ale wiecie co, jest w tym wszystkim coś optymistycznego. Beskid Niski przez chwilę jeszcze zostanie takim jaki jest
.
Pozdrawiam Darek