Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 21-05-2025 03:35

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
Post: 09-12-2024 14:00 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-09-2004 19:47
Posty: 2036
Lokalizacja: Rabka
W Beskid trafiłem (przynajmniej trochę bardziej świadomie) pod koniec poprzedniego wieku. Potem była miłość od pierwszego trafienia. Ostra faza fascynacji. Wsiąkłem w Beskid, a Beskid wsiąkł we mnie.

A teraz się zastanawiam. Czy gdybym dziś trafił pierwszy raz w BN było by tak samo. Czy dzisiejszy Beskid byłby w stanie rozpalić taki żar w nastoletnim chłopaku. Ile tego "mojego" Beskidu jeszcze w Beskidzie zostało?

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.


Na górę
Post: 10-12-2024 15:29 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09-04-2007 15:28
Posty: 320
Lokalizacja: Wrocław
HM pisze:
A teraz się zastanawiam. Czy gdybym dziś trafił pierwszy raz w BN było by tak samo. Czy dzisiejszy Beskid byłby w stanie rozpalić taki żar w nastoletnim chłopaku. Ile tego "mojego" Beskidu jeszcze w Beskidzie zostało?

I jakie są przemyślenia w tym temacie?

_________________
"Historia to świadek czasów, światło prawdy, żywa pamięć, zwiastunka przyszłości" (Tytus Liwiusz)


Na górę
Post: 10-12-2024 21:08 
Offline

Rejestracja: 21-01-2006 17:56
Posty: 302
Lokalizacja: Ruda Śląska - Orzegów
Wiele zależałoby od tego gdzie byś trafił. Jedne miejsca zmieniły się bardzo mocno a inne jeszcze się trzymają dawnego klimatu.


Na górę
Post: 11-12-2024 20:37 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31-08-2012 20:59
Posty: 361
HM pisze:
W Beskid trafiłem (przynajmniej trochę bardziej świadomie) pod koniec poprzedniego wieku. Potem była miłość od pierwszego trafienia. Ostra faza fascynacji. Wsiąkłem w Beskid, a Beskid wsiąkł we mnie.

A teraz się zastanawiam. Czy gdybym dziś trafił pierwszy raz w BN było by tak samo. Czy dzisiejszy Beskid byłby w stanie rozpalić taki żar w nastoletnim chłopaku. Ile tego "mojego" Beskidu jeszcze w Beskidzie zostało?



...dla moich synków, żyjących na kulturowym pograniczu Polski i Zjednoczonego Królestwa (choć bardziej w tym drugim, zwłaszcza dla starszego, który z racji służby w wojskach JK Mości ma sporo przyjaciół z Irlandii Północnej) to Kraina Wakacyjnych Marzeń.

Zabierają tam chłopaki wszystkie swoje kolejne dziewczyny, zwłaszcza, żeby zobaczyły śnieg po samą górę płota, puki jeszcze takie śniegi można zobaczyć.

Ja tam trafiłem po raz pierwszy, od stacji kolejowej Grybów, jak zapora w Klimkówce była już zbudowana, ale zbiornik nie był jeszcze napełniony. Rozbiliśmy namiot w gospodarstwie Starszej Pani, które to gospodarstwo leży obecnie na samym dnie zapory. Mam nadzieję, że Starsza Pani spoczywa nieopodal. A potem poszliśmy do Ustrzyk Górnych.

No i od tego czasu ciągle tam jakoś jeżdżę. Następny raz - w styczniu.


Na górę
Post: 12-12-2024 07:53 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-09-2004 19:47
Posty: 2036
Lokalizacja: Rabka
Ja nie pamiętam co było pierwsze. Te świadome, gdzie już wiedziałem po co co i gdzie jadę - po przeczytaniu kilku książek i przewodników. Z "Od Komańczy do Bartnego" w plecaku. Dużo się wtedy włóczyłem, nie tylko po BN więc mi się to wszystko miesza. Pamiętam głównie sklepy - Bielanka, Jasionka, Bartne, Wisłok, Olchowiec...

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.


Na górę
Post: 25-12-2024 22:27 
Offline

Rejestracja: 10-05-2011 15:36
Posty: 751
Lokalizacja: słupsk
HM pisze:
W Beskid trafiłem (przynajmniej trochę bardziej świadomie) pod koniec poprzedniego wieku.
Czy dzisiejszy Beskid byłby w stanie rozpalić taki żar w nastoletnim chłopaku.
Ile tego "mojego" Beskidu jeszcze w Beskidzie zostało?

1. Ja trafiłem trochę wcześniej, bo w 1978 roku.
2.
Gar pisze:
Wiele zależałoby od tego gdzie byś trafił.

Zgadza się.
Ja podczas pierwszego spotkania trafiłem na dziki Jasiel, kompletne dewastowaną buldożerami Czeremchę z błotem do kolan, nocowałem w Bacówce Bartnem (otwarta rok wcześniej), nocleg u Babci na sianie nad Wisłoką w Kątach, pierwszy zapamiętany cmentarz z I w.św. (60 na Przeł. M.), w Wysowej piwo na tarasie i schodach Beskidzkiej. Tam nocleg z marszu na przypadkowej kwaterze...itp.
Zauroczenie BN wówczas zakiełkowało, a wzmocniło się po poznaniu wszystkich pasm w polskich górach.

3. Ile tego Beskidu zostało? Niewiele, ale zostało. Kto chce, ten znajdzie. Ja ostatnie laty znajduję i wiem, że wciąż znajdować będę.
Z tegorocznego listopada moje nowinki w BN, tak z pamięci: kolejne ścieżki i bezścieża w masywach Wysoty i Jaworzynki, kolejny raz Jaworzyna Konieczniańska zmienioną (fu) Sidławą, ale nowymi wariantami, kamień pod Jaworzyną (jelonek), Busov nowym wariantem, czyli pięknym, północnym spiętrzeniem Palenicy z pobytem na jej urwistym wierzchołku...
Na Lackowej mam już 8 wariantów wyjściowo/zejściowych i w planie kolejne warianty...
Takie mi przyszło skojarzenie:
Klimkówka - zalew bardzo popularny, przeważnie szeroki. A nie dawno - tylko stróżka wody. Tak jest z Naszym Beskidem - niewiele tej wody w zalewie, niewiele Beskidu w Beskidzie, ale jest. Jest jednak zasadnicza różnica: woda w zalewie ponownie osiągnie wysokie stany oczekiwane przez tysiące przybyszów, a zapamiętanego BN już nie przybędzie.
Jestem jednak pozytywnie nastawiony i będę w BN wracał.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl