"W ubiegłym roku zadecydowano, iż cerkiew stanie się wyłączną własnością grekokatolików." Intryguje mnie, kto lub co kryje się za słowem "zdecydowano"? Ot, ciekawość. Przy okazji przyznam, że jestem przeciwko finansowemu czy rzeczowemu udziałowi państwa w życiu jakiegokolwiek kościoła czy związku wyznaniowego (co jest w naszym kraju nagminne), w tym także przeciwko finansowemu wspomaganiu budowy świątyń przez państwo. Polecam treściwy artykuł w Polityce 2 X b.r., nr 40 (2776), p.t.: Co kościół ma. Autor "ameryki" nie odkrył, ale warto wiedzieć więcej po prostu.
_________________ Magurycz jest światem, credo quia absurdum.
|