Nie rozumiemy się, bywa...
Co dla jednych jest małe, dla innych jest wielkie, jest światem. Po części o to mi chodzi. Cerkiew to na ogół najbardziej okazała budowla. Bywa przedmiot dumy...
"Bez tego to wcale nie jest lipa. Ale bez tego nabożeństwo niewiele by się różniło od innych, w których uczestniczę co niedzielę, w betonowych warszawskich kościołach..."
W tym właśnie widzę coś niepokojącego. Intencję rozumiem może trochę, ale zaintrygowało mnie stawianie warunków, ma być tak i tak...
"...nie rozumiem co w tym widzisz złego..."
Nie napisałem, że widzę w tym coś złego. Nie imputuj mi czegom nie zrobił.
"I jak śmiesz na podstawie kilku zdań naprawdę niewiele o tym mówiących oceniać moje podejście do religii..."
Śmiem, bo dla mnie to jest "szczególny stosunek" skoro zależy od dekoracji...
"A co do zdrobnień. Pojęcie "cerkiewka" funkcjonuje w języku, pojawia się w przewodnikach, słownikach"
Wiele jest słów fatalnych, ich bytu nie sankcjonuje zjawisko, o którym piszesz. Wyraziłem swój stosunek. Gwoli przykładu: podobnie tępię gdzie mogę sformułowania "były cmentarz" albo "resztki cmentarza", które po wielokroć pojawiają się w różnych publikacjach. Widzisz, cmentarz to przede wszystkim pochówki, a często w ten sposób opisuje się jak najbardziej istniejące cmentarze, tyle, że pozbawione nagrobków albo zdewastowane, czytaj: zbezczeszczone w gruncie rzeczy, ale... ludzie nadal pozostają tam pochowani, czyli cmentarz jest...
. Nie jest z mojej strony wyrazem arogancji, a raczej, mhmmm, nie wiem jak to określić, chyba najprędzej czułości (jakby to idiotycznie nie brzmiało) w stosunku do tych starych, małych, drewnianych górskich cerkwi."
To bardzo się cieszę, że to nie arogancja, ale tak odbieram używanie zdrobnień do określania sfery sacrum.
Ty możesz sobie być "serotoninką", widać lubisz zdrobnienia...
Dla mnie rzeźba Chrystusa, mała czy duża, stara czy nowa, betonowa czy kamienna to... rzeźba Chrystusa, a nie "Chrystusik"....
prawie dwa miliony!!! wyświetleń w Twoich ukochanych googlach
"No i trochę nietrafione są Twoje porównania, choćby za Google: Cerkiewka: 54 000 wyników, Podniesionko: 2 wyniki."
Wpisz w to google "pasyjka", o bez kitu, 3970 wyświetleń...
Wiesz co??? Dla mnie wyszukiwarki internetowe nie są miarą świata, a tym bardziej podstawą do osądzania co jest trafione lub nie. Cóż, widać inne światy i tyle.
Mnie też irytuje jak ktoś wszystko zdrabnia, ale jeszcze bardziej, gdy ktoś się czepia innych bez sensu, ot tak, bo miał zły dzień...
Pudło, miałem całkiem dobry dzień. Sens widzę. Widzę sens w remontowaniu cmentarzy chociaż niektórzy tego sensu nie widzą. Nie oczekuję, że wszyscy musimy widzieć sens w tym samym miejscu.
Uroczej liturgii życzę. Bez złośliwości żadnej