Sercu bliski Beskid Niski

w tym roku nie odbyła sie cykliczna impreza w Zyndranowej. Wkład pracy Fedora Gocza zostal zniweczony decyzjami administracyjbymi i finansowymi. Miejmy nadzieję, ze był to tylko ro przerwy i Zyndranowa w 2005 roku znowu będzie miejscem spotkania Łemków.

Mieliśmy nadzieję i spełniły się, oto skrócony program:


Od Rusala do Jana
ZYNDRANOWA
30 - 31 LIPCA 2005r.
MUZEUM KULTURY ŁEMKOWSKIEJ W ZYNDRAMOWEJ
ŚWIĘTO ŁEMKOWSKIEJ TRADYCJI NA POGRANICZU KULTUR W EUROREGIONIE KARPACKIM

Skrócony program święta:

Sobota (30.07):
godz. 17:00

* początek święta, złożenie kwiatów w miejscach pamięci;
* konferencja naukowo-historyczna;
* koncerty zespołów;
* zwiedzanie Muzeum Kultury Łemkowskiej;
* spotkanie i biesiady przy ognisku (wieczorem).

Niedziela (31.07):

godz. 9:00

* nabożeństwo w miejscowej Cerkwi pw. Św. Mikołaja;
* uroczyste poświęcenie Pomnika przy Muzeum;

godz. 14:00

* przywitanie gości, przedstawicieli władz, zespołów;.
* koncerty zespołów z Polski, Ukrainy i Słowacji;
* zwiedzanie Muzeum

WSTĘP WOLNY
(życzliwych prosimy o wolne datki na utrzymanie muzeum)

Główny sponsor imprezy:
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji

Pomoc: Urząd Miasta i Gminy Dukla, Gminny Ośrodek Kultury w Dukli, Starostwo Powiatowe w Krośnie, Urząd Marszałkowski w Rzeszowie

źródło: http://www.dukla.pl/dukla.htm

Pozdrawiam Darek

Miałam szczęście w tym roku być na tej imprezie. podobało mi się wszystko: klimat, folklor, zabawa. Trochę mało jednak wg mnie było twórczości ludowej tzw. rękodzieła. Odniosłam wrażenie że jest to b. lokalne święto. Sądząc po tablicach rejestracyjnych przybyli ludzie z najbliższych okolic (nie licząc zaproszonych artystów). A ja spodziewałam się wielkiego najazdu Łemków z całej Polski i zza granicy tej dalszej. Zresztą przebywając w okolicach Zyndranowej od tygodnia (okolice Dukli, Tylawy, Zawadki)nie spotkałam się jakoś z afiszami, rozplakatowaniem informacji o imprezie, czy inną publiczną formą zaproszenia mieszkańców i turystów . Gdyby mój Gospodarz nie wspomniał o takiej uroczystości, to podejrzewam, że mimo iż byłam tak blisko, dopiero po powrocie do domu z tej strony internetowej dowiedziałabym się co mnie ominęło. Szkoda, że Łemkom nie zależy na rozpropagowaniu i przybliżeniu szerszemu gremium ich kultury .
Muszę też napisać, że uczestniczyłam w niedzielę w uroczystym nabożeństwie w zyndranowskiej cerkwii.Wrażenia niezapomniane.Cudowny chór,obrządek i atmosfera -coś niesamowitego.Jednak bardzo mieszane uczucia wywarła na mnie mowa końcowa arcybiskupa. Będąc tam pomiędzy wiernymi czułam się w pewnym momencie nieswojo, jak intruz.Do dziś nie wiem co mam o tym myśleć. To jest w końcu to pojednanie czy go nie ma?

W tym roku ostatni weekend lipca Szkoda, ze nie mogłam zostać, ale nieststy praca wzywała Skansen cudo Wielkie brawa dla państwa Goczów