Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 28-03-2024 13:27

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 612 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 18 9 10 11 1241 Następna
Autor Wiadomość
Post: 21-12-2011 16:03 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Ostatnio byłam w wyjątkowo pięknym miejscu, chyba jednym z najładniejszych na Podkarpaciu. W arboretum w Bolestraszycach nie tylko zachwycałam się bogactwem roślin ale także byłam pod wrażeniem "unikatowych" książek dostępnych w tamtejszej kasie. Wróciłam obładowana publikacjami naukowymi i popularno-naukowymi kupionymi dosłownie za grosze. Niektóre z nich kosztowały 1-5 zł. Wśród tych najtańszych była wyjątkowo ciekawa i w miarę przystępnie napisana książka Floriana Święsa Geobotaniczna charakterystyka lasów dorzeczy Jasiołki i Wisłoka w Beskidzie Niskim" wydana w 1982 r. w Przemyślu. Jest to rozprawa naukowa poświęcona charakterystyce fitosocjologicznej i ekologicznej zbiorowisk leśnych. Są tu także: charakterystyka morfologiczna badanego terenu, opis budowy geologicznej, stosunków klimatycznych, trochę informacji o glebach. Autor przedstawia 291własnych zdjęć fitosocjologicznych opisanych w latach 1971-1976 oraz 85 prac innych naukowców wykonanych w środkowej części Beskidu Niskiego. Mnie najbardziej zainteresowały rozdziały: wprowadzający w tematykę pracy: "Charakterystyka geograficzna badanego terenu" i "Uogólnienie wyników badań". Przez "Charakterystykę geobotaniczną miejscowych lasów" przebrnęłam z atlasami i kluczami roślin. W pracach naukowych podawane są nazwy łacińskie, tylko nazwy zbiorowisk są pisane w po łacinie i w języku polskim.
Książka wydana jest na gazetowym papierze, druk nie jest zbyt czytelny, ilustracje są niewyraźne, diagramy, tabele i wykresy takoż ale mimo to uważam ją za cenną zdobycz.
Treść publikacji wynagradza braki edytorskie.

[/b]Spis treści[/b]
I. Wstęp
II. Charakterystyka geograficzna badanego terenu
1. Położenie i morfologia
2. Stosunki klimatyczne
3. Budowa geologiczna
3.1. Podłoże skalne
3.2. Pokrywa czwartorzędowa
4. Gleby leśne
III. Charakterystyka geobotaniczna miejscowych lasów
1. Lasy związku Alno-Padion
1.1. Caltho-Alnetum -zespół górskiej olszyny bagiennej
1.2 Carici remotae - Fraxinetum - podgórski łęg jesionowy
1.3. Alnetum incanae - zespół nadrzecznej olszyny górskiej
2. Lasy samosiewnych olszyn nazboczowych ze związku Alno-Padion - Fagion silvaticae
2.1. Postać jaworowo-olchowa
2.2. Postać jodłowo-olchowa
3. Lasy związku Carpinion betuli
3.1. Tilio - Carpinetum - zespół grądu wschodniopolskiego
4. Zbiorowisko pośrednie pomiędzy Tilio_Carpinetum i Dentario glandulosae - Fagetum lunarietosum
5. Lasy bukowe związku Fagion lunarietosum
5.1. Phyllitido - Aceretum - zespół lasu jaworowego na złomach skalnych
5.2. Dentario glandulosae - Fagetum - zespół buczyny górskiej
5.3 Luzulo nemorosae - Fagetum - zespół kwaśnej buczyny górskiej
6. Lasy jodłowe z grupy Abietetum albae
6.1. Zbiorowisko mieszane grądu (lasu) jodłowego
6.2. Zbiorowisko mieszanego boru jodłowego
7. Lasy monokultur sosnowych ze związku Fagion silvaticae - Pino-quercion
7.1. Zbiorowiska młodnikowe (do lat 20)
7.2. Zbiorowiska drzewostanowe (20-40-letnie)
IV. Uogólnienie wyników badań
V. Piśmiennictwo

Tytuł: "Geobotaniczna charakterystyka lasów dorzeczy Jasiołki i Wisłoka w Beskidzie Niskim"
Autor: Florian Święs
Wydanie: I
Stron: 107
ISBN: 83-03-00396-8
Wydawnictwo: Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Przemyślu
Przemyśl 1982


Uogólnienie wyników badań str. 91
"1. W dorzeczach Jasiołki i Wisłoka geobotaniczna granica pomiędzy lasami piętra pogórza i regla dolnego ukształtowana jest na wysokości 360-560 m n.p.m. (ryc.14). Lasy regla górnego, na skutek braku tu odpowiednich wysokości nie wykształciły się. W piętrze pogórza płaskie dna dolin na żyznych i uwilgotnionych madach zajmuje głównie Alnetum incanae (320-580 m n.p.m.). Na stromych obrzeżach dolin na suchszych pararędzinach oraz glebach brunatnych właściwych i kwaśnych występuje Tilio-Carpinetum (320-550 m n.p.m.), a na znacznie wilgotniejszych glebach - zbiorowisko określana jako Dryopteri-Alnetum incanae (350-490 m n.p.m.). W reglu dolnym niższe i połogie stoki o głębszych glebach brunatnych kwaśnych zajmuje mezotroficzno-acidofilne zbiorowisko jedlin - "Dryopterido-Alnetum" (400-670 m n.p.m.), a na wyługowanych glebach brunatnych i zbliżonych do bielic - zbiorowiska acidofilno-mezotroficznych jedlin - "Vaccinio myrtilli-Abietetum" (450-670 m n.p.m.). Strome zbocza szczytów o względnie płytkich, kamienistych i różnorodnie uwilgoconych glebach brunatnych kwaśnych opanowuje zespół Denterio glandulosae-Fagetum (340-860 m n.p.m.) z fragmentami zespołu Phyllitido_Aceratum (460-720 m n.p.m.) oraz z mozaiką na siedliskach najuboższych zespołu Luzulo nemorosae -Fegatum (340-790 m n.p.m.)..."


Na górę
Post: 21-12-2011 22:44 
Offline

Rejestracja: 21-02-2011 21:58
Posty: 54
Lokalizacja: Rzeszów/Rymanów
Korzystałem z tej książki na studiach :D


Na górę
Post: 22-12-2011 20:00 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
Kanon nie kanon, chyba dawno przekroczyliśmy jego granice, ale sądzę, że nie tylko ja czytam publikacje dotyczące Beskidów (o Bieszczadach jeszcze będę miał okazję napomknąć) i okolic. Planuję nawet przekroczyć granice, by wspomnieć o Beskidach za południową granicą a może i Kresach.
Zrobiłem małą inwentaryzację zasobów (nie wszystkich) i powstał z tego niezły stosik, który wypada lekko umniejszyć (wszak święta za pasem), by na swoje miejsce wróciły powyjmowane z regałów pozycje.
"Domus Dei. Drewniane świątynie w Polsce" Tekst: Anna Szczucka (zastanawiam się, czy ma jakieś koiligacje rodzinne z Zofią Kossak-Szczucką, autorką m. in. "Pożogi"), zdjęcia: Adam Bujak, którego przedstawiać nie trzeba. W pięknie wydanym w 1998 r. staraniem Bosz. s.c albumie (z tekstem polskim i angielskim) informacje o drewnianych cudeńkach:
- kościołach rzymskokatolickich,
- cerkwiach greckokatolickich- cerkwiach prawosłąwnych,
- zborach,
- świątyniach staroobrzędowców,
- meczetach,
- synagogach
Z południowego Podkarpacia i Małopolski:
- kościółki rzymskokatolickie w Binarowej, Haczowie, Libuszy (zdjęcie przed pożarem), Lubli, Sękowej, cdn.


Na górę
Post: 22-12-2011 20:35 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
Znów problemy techniczne. Trzecia próba (mam nadzieję, że będzie udana). Ciąg dalszy "Domus Dei", świątynie drewniane:
- cerkwie greckokatolickie: Bartne, Czarna, Daliowa, Hańczowa, Komańcza, Kwiatoń, Łosie, Owczary, Powroźnik, Ropica Górna, Rzepedź, Smolnik, Szczawne, Świątkowa Wielka, Turzańsk, Tylicz, Ulucz, Wysowa.
- synagogi; Bobowa
O cerkwiach prawosławnych (i tu się zdumiałem) z terenów choćby w pobliżu Podkarpacia czy Małopolski nie ma żadnej wzmianki.
O zborach, meczetach, świątyniach staroobrzędowców również, ale w tym przypadku to zrozumiałe.
P.S. Ten album to prezent od Koleżanek i Kolegów za wspólną i owocną pracę. Zupełnie o tym zapomniałem i gdybym do niego nie zajrzał, byłbym przekonany, że sam sobie sprawiłem tę przyjemność. Na szczęście minister ds. dorsza już mogę "popitolić", "popiterować" (niepotrzebne skreślić).


Na górę
Post: 23-12-2011 07:25 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
W 2004 roku w rocznicę wybuchu I wojny św. Wydawnictwo Tomasz Idzikowski Fory VIII "Łętownia" rozpoczęło wypuszczać na rynek serię książek Architectura et Ars Militaris. Prezentowane są w niej źródła i opracowania poświęcone historii wojskowości. W pierwszym numerze opublikowano "Dziennik oficera Landsturmu" oraz moim zdaniem interesujący artykuł Marcina Wichrowskiego "Galicja 1914" poświęcony przegranej przez Austrię bitwie o Galicję.
O autorze "Dziennika" niewiele wiadomo, był najprawdopodobniej węgierskim oficerem służącym w 10. pułku Landsturmu wchodzącym w skład 97. Brygady Landsturmu.
"Dziennik pisany jest w charakterystycznym dla ówczesnych wojskowych stylu - jest to sucha relacja, często spowodowana pośpiechem w sporządzaniu notatek, zmęczeniem autora po całodziennej służbie. Pomimo to sam autor pisząc dziennik rozumiał, która z jego części będzie najistotniejsza dla potomnych. Oczywiście chodzi o relację z walk o fort I/1 "Łysiczka", stoczonych 7 października 1914 r. podczas pierwszego oblężenia Twierdzy Przemyśl. Dlatego też relacji tej nie spisał na bieżąco, czekając kilka dni, aż nastąpi spokojniejszy okres służby i dopiero wówczas, na spokojnie przelał na papier dostępna mu wiedzę o szturmie fortu - wydarzeniu, które okazało się być w przyszłości, jednym z najciekawszych dla historyków wojskowości epizodem z walk o forty przemyskie." - fragment tekstu pochodzi z rozdziału "Od redakcji".

Spis treści
Od redakcji
Galicja 1914
Dziennik oficera Landsturmu
Załączniki

Tytuł: "Twierdza Przemyśl Dziennik oficera Landsturmu"
Redakcja: Piotr Idzikowski, Grzegorz Klebowicz
Wydanie: I
Stron: 79
ISBN: 83-920541-0-5
Wydawnictwo: Tomasz Idzikowski Fort VIII "Łętownia"
Przemyśl 2004


"[...]
13.VIII.1914, piątek
Dalej w transporcie kolejowym. Aż o wczesnego ranka transport przebiegał gładko. Problemy zaczynały się od stacji Lesko-Łukawica. Przestoje po 1/2, 3/4 do całej godziny, wskutek zakorkowania linii przez transporty wojskowe. I tak dalej, i tak dalej, aż do stacji pod Przemyślem, gdzie dotarliśmy nie za piętnaście pierwsza po południu, lecz dopiero o ósmej wieczorem. Zapadł zmrok, tak że dowódca bataliony zarządził biwak.
14.VIII. 1914, piątek
Pierwsza noc pod gołym niebem. Spałem całkiem smacznie na noszach, tyle, że strasznie marzłem. O brzasku marsz do Siedlisk, nędznej wioski pod Przemyślem. Pełno tu Ukraińców. Kwaterunek u chłopów.
15.VIII.1914, sobota
Z czwórką moich oficerów spałem w namiocie. Znowu zimna noc. Dzisiaj szczegółowe szkolenie żołnierzy. Przed południem chwyty z bronią w szeregu i w plutonach. Po południu służba wartownicza i meldunkowa. Zaczyna funkcjonować zaopatrzenie dla oficerów. Dzisiaj dołączyliśmy do pułku. Trzy piękne bataliony. Przed posiłkiem przedstawiono cały korpus oficerski brygadierowi gen. Weeberowi. Pierwszy deszczowy dzień. Na szczęście przydzielono nam pokój z 25 łóżkami dla oficerów. Znowu mogę spać pod dachem. Za to tylko połowa moich biednych ludzi znalazła tam miejsce, reszta musiała spać w namiotach.
16.VIII.1914, niedziela
Wizyta lekarza, potem wypłata gaży, a ponieważ tego dnia nie fasowaliśmy jeszcze mięsa, o dziesiątej wyszedłem z kompanią ćwiczyć służbę na czatach i to aż do południa. O pół do trzeciej po południu instruktaż lekarza batalionowego dotyczący opatrunku osobistego. Potem przekazałem jeszcze żołnierzom rozkazy i zwolniłem ich."


Na górę
Post: 23-12-2011 19:07 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
"Drewniana architektura cerkiewna na koronnych ziemiach Rzeczypospolitej" autorstwa Ryszarda Brykowskiego, wydana przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Warszawa 1995
Ta pozycja-zajmująca poczesne miejsce wśród moich zbiorów-nie wymaga rekomendacji. Wiele ciekawych zdjęć "tych cudeniek architektonicznych", ich wnętrz i szczegółów konstrukcyjnych, rozmieszczonych na tzw ścanie wschodniej, również po drugiej stronie granicy. Tylko łza się w oku kręci, że to tak blisko a jednocześnie tak daleko.


Na górę
Post: 24-12-2011 06:49 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Przez przypadek odkryłam, że jest już wątek poświęcony książkom. Bibliografia dotyczy Łemkowszczyzny viewtopic.php?f=5&t=59


Na górę
Post: 24-12-2011 06:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Kilkanaście miesięcy temu gadałam sobie w najlepsze z Jaśkiem Joniakiem o sprawach dość dziwnych i tajemnych i niezbyt dokładnie przyglądam się książkom znajdującym się na stoisku na obok zapory w Solinie. W pewnym momencie zauważyłam coś na co od dawna poluję, nie wierzyłam własnym oczom. Ruthennus wydał po raz drugi reprint wyjątkowo ciekawej i moim zdaniem bezcennej książki. Oczywiście ją kupiłam i zabrałam się z marszu do czytania. Mówię o zarysie monograficznym "Na szlakach Łemkowszczyzny" [b] dr Krystyny Piernadzkiej wydanym w 1939 r. przez Komitet do Spraw Szlachty Zagrodowej na Wschodzie Polski przy Towarzystwie Rozwoju Ziem Wschodnich. Tę książkę gorąco ją polecam wszystkim miłośnikom naszego regionu. To powinna być lektura obowiązkowa przewodników beskidzkich i pilotów wycieczek. Dlaczego? Autorka we Wstępie pisze: "Celem niniejszej pracy jest właśnie zapoznanie najszerszych sfer naszego społeczeństwa z przeszłością i teraźniejszością zachodniej Łemkowszczyzny. Do tego celu starałam się dostosować sposób przedstawienia przedmiotu, zarówno w strukturze i w kompozycji, jak i w ujęciu najbardziej obrazowym. Najdawniejsi gospodarze Łemkowszczyny, jej polskie pamiątki, kolonizacja dawne zwyczaje i kultura - oto przedmiot opowiadania , nie obciążonego aparatem krytycznym." Ta książką moim zdaniem jest taką właśnie opowieścią snutą przez Polkę, książkę czyta się jednym tchem. Część naukowców zarzuca Autorce zbytni polonocentryzm, prezentuje bowiem polski punkt widzenia dziejów Łemkowszczyzny. Czytając oczywiście należy pamiętać iż książka ta powstała tuż przed II wojną św. i, że nauka poczyniła postęp, wiele informacji jest nieaktualnych.
Fragment Noty od wydawcy autorstwa Tadeusza Andrzeja Olszańskiego
" Na szlakach Łemkowszczyzny" Krystyny Piernackiej jest wciąż rzadkością. Znaczna część nakładu książki, wydanej tuż przed wybuchem II wojny św. zniszczyli niemieccy okupanci. I musiało ubiec pół wieku, nim Stanisław Krycicki mógł w 1999 r. wydać jej reprint, który rozszedł się prawie natychmiast.[...] Przedstawia nam autorka wizję historii inną, niż ta kreowana w czasach komunistycznych, bogatszą i mądrzejszą. Próżno tu szukać skażenia klasowym podejściem, osławionym "marksizmem i leninizmem" ale także- nacjonalistycznym duchem "monopolu na historię". Wielu zawartych tu informacji trzeba by dziś żmudnie szukać w trudno dostępnych publikacjach, inne te - o komasacjach - mają walor źródłowy i są dziś niezastąpione. Minione półwiecze znacznie wzbogaciło naszą wiedzę historyczną i część twierdzeń referowanych przez autorkę nauka dziś nie podtrzymuje. Jednakże przedstawiony tu obraz dziejów łemkowszczyzny, choć niepełny, nie uległ dezaktualizacji".
Książka jest ładnie wydana, to reprint więc jest wierna orginałowi. Twarda oprawa, gruby papier, duży, wyraźny druk, szerokie marginesy, szyta to jej wizualne atuty. Zawiera 63 ilustracje i mapki poglądowe: mapa własności w zachodniej Łemkowszczyźnie i Łemkowszczyzna Zachodnia. Jestem miłośniczką archiwalnych fotografii, muszę przyznać, że zdjęcia i rysunki zawarte w tej publikacji są bardzo interesujące, podobają mi się.

[b]Spis treści

Przedmowa
Wstęp
Rozdział I
- Wśród lasów, gór i dolin środkowych Karpat, na rubieżach Polski Mieszka I i Bolesława Chrobrego
- Jak wyglądało południowe pogranicze prastarej polskiej ziemi
Rozdział II
- Królowie, rycerze i mnisi w kolonizacji Podkarpacia
- Własność królewska
- Darowizny gruntów i osadzanie wsi
- Starostwa
- Jak powstało "państwo muszyńskie"?
- O Gładyszach, panach na Szymbarku
- Początki fortuny Stadnickich
- Bogoriowie
- Zyndram z Maszkowic
Rozdział III
- O starych zamkach i obronie polskiego pogranicza
- Brona małopolska
- Zamki bronią dróg
- Zamek muszyński i okopy tylickie
- Organizacja obrony "kresu"
- O hartnikach... O zbójnikach i Beskidnikach i o tym jak ich w Muszynie sądzono
- Wydarzenia historyczne wieku XV i XVI na Podkarpaciu
- Lisowczycy
- Wpływ wojen kozackich i Chmielnickiego
- Boje konfederatów barskich na Łemkowszczyźnie i pamiątki po nich
Rozdział IV
- Rządy biskupie
- Państwo muszyńskie i jego organizacja
- Spory religijne XVII i XVIII w.
- Trzy fazy kolonizacji kierowanej przez krakowskich biskupów
- O drugim państwie biskupim - kluczu Jaśliska
Rozdział V
- O dawnych miastach i miasteczkach
- Drogi i trakty
- O handlu polsko-węgierskim idącym przez tereny Podkarpacia
- Biecz, Gorlice, Grybów i stare miasto Krosno zwane "małym Krakowem"
- Dukla i jej panowie
- Pustelnia bł. Jana z Dukli
- Żmigród i Jaśliska
- Znaczenie miast dla rozwoju Podkarpacia
Rozdział VI
- O wsiach wołoskich i kolonizacji wołoskiej
- Skąd przyszli Wołosi na Podkarpacie i jak się osadzali
- Fale osadnictwa napływowego w Karpatach
- Która kolonizacja wcześniejsza - polska czy wołoska?
- Wkład kultury wołoskiej
- Jak lokalizowano wsie?
- Dzieje Uścia Ruskiego z okolicy przykładem lokacji i dziejów wsi łemkowskiej
- Garść wiadomości historycznych o wsiach łemkowskich
Rozdział VII
- Wśród ludu łemkowskiego
- O wsiach łemkowskich, ich budowie i typach
- Domy i cerkwie łemkowskie
- Strój ludu wykazuje przemożne wpływy słowackie
- Zajęcia ludności
- Zdobnictwo
- Na halach i połoninach z pasterzami owiec
- O wsi Rychwaldzie i jej dawnym przywileju
- Sprawa emigracji do Ameryki
- Kultura duchowa Łemków
- Podania, obyczaje, wiara w czarownice, zamawiania, uroki
- O literaturze łemkowskiej
- Jeronim Anonim
Rozdział VIII
- O unii brzeskiej w 1596 r. i jej znaczeniu dla wsi podkarpackich
- Starostwa i starostowie w środkowej Małopolsce
- Z życia szlachty
- Latyfundia Stadnickich,i "państwo nowojowskie"
- Właściciele - szlachta XVIII i XIX wieku na Łemkowszczyźnie
- Nowy podział administracyjny po rozbiorach i charakterystyka rządów austriackich
- Rok 1846, odgłosy rabacji.
- Początki wielkiego przemysłu naftowego
- Nastroje galicyjskie do wybuchu wielkiej wojny
Rozdział IX
- W ogniu wojny światowej
- Charakter terenu
- Mobilizacja
- Panika odwrotu
- Pierwszy zalew rosyjski
- Kontrofenzywa austriacka w związku z bitwą pod Limanową
- Drugi zalew rosyjski
- Tragedia kampanii karpackiej
- Plan bitwy pod Gorlicami
- Przełamanie frontu, zamkniecie dolin, kapitulacja Rosjan pod Duklą
- Sforsowanie Wisłoka
- Rezultat bitwy
- Odbudowa po wojnie
- Pomnikowe cmentarzyska
Rozdział X
- W wolnej Polsce
- Zagadnienia teraźniejszości: szkolnictwo i komasacja
- Gospodarcze życie wsi
- Wskazówki na przyszłość
- Turystyka i zainteresowanie Łemkowszczyzną
- Letniska i kąpieliska: Krynica, Wysowa, Żegiestów, Wapienne
- Obozy wędrowne na Łemkowszczyźnie
Przypisy i uzupełnienia
Indeks
Spis ilustracyj

Tytuł: "Na szlakach Łemkowszczyzny"
Autor: dr Krystyna Piernacka
Wydanie: reprint
Stron: 232
ISBN: 978-83-7530-054-3
Wydawnictwo: Ruthenus
Krosno 2009


Rozdział VII str. 146-147
" [...] Przy okazji warto wspomnieć o c z a r o w n i c a c h jakie dawniej i do niedawna jeszcze były prześladowane przez lud łemkowski
Zachowały się przekazy procesów c z a r o w n i c. Ciemnota społeczeństwa XVIII w., zabobony wśród ludu, powodowały, że z byle powodu rzucano podejrzenia na kobiety, iż się czarami bawią, z djabłem są w zmowie. Tak się stało z biedną Anną Dudzichą, zagrodnicą z podzamcza w Muczynie, iz oskarżyli ją złośliwi ludzie, <<iz dlatego deszcz niemasz, że białogłowa jedna dziecię ususzył y u bontów zawiesiła, a gdy się na deszcz zaniesie , to tym dziecięciem chwieje, aż chmury się rozeydą>>. Gdy z powodu dobrej hodowli krów miała <<dwoistą śmietanę>> - to dopiero był dowód na zamawiane czary! Albo gdy Wojciech Stelmaszczyk z cudza żoną uciekł z Muszyny przed 32 laty i dopiero po jej śmierci powrócił jako pokutnik - dajże krewni zeznawać, że oboje Dudzicha zaczarowała i tak już do końca życia rozstać się nie mogli. Sąd tedy skazał ją na tortury, na których pono <<upałów ogniowych nie czuła>>, a potem ma być na stosie drew suchych ogniem spalona. << W tenże dzień, gdy miała być katu w ręce oddana, zając skądsi wybieżał koło więzienia ratuszowego..., a gdy na stos drewna była sadzona , znowu tego zająca gmin ludzi gonił, lecz zając zniknął.>>zapisuje skryba sądu kryminalnego w Muszynie. - Druga czarownica, to była Oryna Pawliszanka, mieszkająca w Tyliczu w 1763 roku. Mimo, że wiek oświecenia był już nad Europą, po zapadłych wsiach i małych miasteczkach po dawnemu palono czarownice. Tym razem oskarżenie było jeszcze błahsze o zaczarowanie mleka krowom, popsucie obory, dopiero jeden z jej wrogów złożył nowe zeznanie , jakoby w cerkwi w niedzielę Komunii św. nie przyjęła ale ją schowała, dla czynienia czarów. Sąd uznał ją winną jako czarownicę, od kilkunastu lat uprawiającą swe niegodne rzemiosło i skazał na stos, w drodze łaski została ścięta pod szubienica i zaraz pochowana. Niewiele naprzód postąpiła oświata wśród ludu przez te 100 lat, jeśli w połowie XVIII wieku jeszcze się takie przypadki zdarzały, a i w XIX wieku napewno niejedno takie zaskarżenie zanotowały sądy miejskie. Tylko w późniejszych czasach już nie palono czarownic na stosie. Wierzono przecież, że kręcą się one wśród ludzi i na ich szkodę, co wskazują legendy i opowiadania ludowe. Jeszcze Seweryn Udziela wspomina, co mu proboszcz z Małastowa opowiadał, jak to w latach 80-tych zeszłego wieku uważano pewną kobietę w wiosce za czarownicę, dlatego, ze zawsze miała dobre mleko od krów, podczas, gdy innym <<ciągnęło się>>. Sama żona nauczyciela zaniosła garnek mleka przed jej chatę i rozbiła o próg, krzycząc: <<Masz, nażrej się moją krzywdą>>. Miło to być szczególnie pomocne powiedzenie przeciwko czarom. Dopiero nauczyciel tłumaczył żonie i innym kobietom, że specjalnej trosce i staranności zawdzięcza <<czarownica>> wydajność swego małego gospodarstwa mlecznego, tak samo proboszcz wziął ją w opiekę. Teraz takie wypadki nie zdarzają się. [...]"


Na górę
Post: 24-12-2011 08:19 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
Lucyno, tę pozycję można bez trudu nabyć w księgarni internetowej Ruthenusa. Cena 35,10 zł. Tamże również Jana Falkowskiego i Bazylego Pasznyckiego "Na pograniczu łemkowsko-bojkowskim - zarys etnograficzny" i szereg innych interesujących pozycji.


Na górę
Post: 24-12-2011 09:17 
Offline

Rejestracja: 08-05-2008 11:00
Posty: 850
Lokalizacja: Biała Chorwacja
Lucyna pisze:
Krystyny Piernadzkiej
a zaraz potem:
Lucyna pisze:
Krystyny Piernackiej
A może jednak ***, albo jeszcze jakoś inaczej?

:lol: :lol: :lol:


Na górę
Post: 24-12-2011 13:16 
Offline

Rejestracja: 07-02-2007 18:51
Posty: 677
Kabirze, niestaranność w przepisywaniu nazwisk przez Lucynę w kononie to już nowa świecka tradycja.
W ostatnim poście na poprzedniej stronie, nie może się zdecydować, Tomkowicz czy Tomkiewicz?
Nie ma co komentować, ani prośby swe kierować o staranność.
Groch o ścianę.


Na górę
Post: 24-12-2011 13:52 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Ten typ już tak ma. To nie jest kwestia niestaranności ale osobniczej specyfiki. Nie odróżniam strony prawej od lewej, mam problemy z algebrą, nie odróżniam głosek twardych od miękkich, nie widzę poszczególnych liter ale całe sylaby, słowa. Ja tych błędów nie zauważam, pojawiają się w nazwiskach dlatego, że ich nie wyłapuje program.


Na górę
Post: 24-12-2011 13:53 
Offline

Rejestracja: 08-05-2008 11:00
Posty: 850
Lokalizacja: Biała Chorwacja
Słusznie, Humanitas, racja. Jednak do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć ze zdumienia, jak przy takich widocznych trudnościach z czytaniem i pisaniem można mieć tyle tupetu. Wszak jednym z motywów pisaniny Lucyny w kononie jest "tworzenie bazy dla magistrantów".

:lol: :lol: :lol:


Na górę
Post: 24-12-2011 14:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
kabir pisze:
Słusznie, Humanitas, racja. Jednak do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć ze zdumienia, jak przy takich widocznych trudnościach z czytaniem i pisaniem można mieć tyle tupetu. Wszak jednym z motywów pisaniny Lucyny w kononie jest "tworzenie bazy dla magistrantów".

:lol: :lol: :lol:

A a zastanawiam się skąd się w Was bierze tyle złośliwości i zwyczajnego chamstwa.


Na górę
Post: 24-12-2011 16:36 
Offline

Rejestracja: 06-05-2007 18:15
Posty: 31
Lokalizacja: Oświęcim
Bo taka jest natura Polaków. W pracy szef opier.. premia kiepska, żona brzydka....Za to można wyżyć się na forum. Ciekawe, czy w cztery oczy też by tak szczekali? :? Zdrowych i pogodnych Świąt dla wszystkich Beskidników, dla tych złośliwych też.

_________________
plug


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 612 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 18 9 10 11 1241 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl