Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 26-04-2024 23:18

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 17-01-2005 20:20 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16-09-2004 17:52
Posty: 873
Lokalizacja: Gliwice
2004


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-01-2005 20:51 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17-09-2004 10:18
Posty: 288
Lokalizacja: Sanok
Bartek Wadas pisze:
2004


to ostatnio, ale wcześniej zmieniono przebieg czerwonego, mogło to mieć miejsce w drugiej połowie lat 90-tych, wtedy gdy znakowano szlak zielony, tj. najprawdopodobniej w połowie 1996r.


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-01-2005 16:37 
Kasia napisała:
Cytuj:
Ciekawe, w którym roku Park zmienił przebieg szlaków na Kamieniu nad Kątami... Ktoś wie?


Bartek napisał:
Cytuj:
2004


Wojtek na pisał:
Cytuj:
to ostatnio, ale wcześniej zmieniono przebieg czerwonego, mogło to mieć miejsce w drugiej połowie lat 90-tych, wtedy gdy znakowano szlak zielony, tj. najprawdopodobniej w połowie 1996r.


Na pewno było to później. Zielony szlak znakowano w latach 1996-1997. Odcinek: Ożenna - Krempna - Kamień w 1996 roku, natomiast odcinek: Nowy Żmigród - G. Grzywacka - Kąty - Kamień w 1997 roku. W 1996 odnawiany był także czerwony szlak, który odnowiono wtedy bez żadnych zmian. W 1999 roku znów odnawiany był czerwony szlak i wtedy nie odnowiono odcinka w okolicach Kamienia ze względu na prace przy przekaźniku.
Czyli zmiana przebiegu obu szlaków nastąpiła zapewne w 1999 roku, gdy zaczęto budowę przekaźnika. Wielu myślało, że to na czas budowy przekaźnika. Niestety później okazało się, że nie tylko na czas budowy. I od tej pory już tak zostało.
No i następna zmiana to właśnie ta z 2004 roku, tym razem przez PTTK.

Darek


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 18-01-2005 21:09 
Offline

Rejestracja: 06-01-2005 16:20
Posty: 42
Ile to można napisać o Wysotej ;-), to btw wpisu MŁ, ale niedługo to chyba na większości górek będą jakieś budowle (telefonii) ;-(

Padła tu wcześniej nazwa Kamienny Wierch. Na szczycie nie znalazłem repera a sam szczyt to standard beskidzki. Za to na sąsiadującej z Kamiennym Czarnej jest reper. I ogólnie przez grzbiet przebiega leśna droga.


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-01-2005 22:49 
Offline

Rejestracja: 05-01-2005 20:32
Posty: 17
Lokalizacja: Warszawa
Dzięki za odpowiedzi :).
Czyli jednak PPWK się nie postarało, bo mieli czas na uaktualnienie mapy... Cóż, mówi siętrudno i jak się chce mieć dokładną mapę, przenosi się na Compassa...


Na górę
 Tytuł:
Post: 25-05-2005 08:52 
Jako, że temat jest o zdobywaniu szczytów, to ostatnio idąc sobie z Polan na Kermesz do Olchowca zdobyliśmy, mały i niepozorny szczyt - Jasieniów 629 m. Szczyt, jak wiele w Beskidzie Niskim, zarośnięty niczym szczególnym się nie odznaczający. Niemniej jednak na szczycie oprócz słupka pomiarowego i łuski po jakimś dość sporym pocisku znaleźliśmy coś jeszcze, mianowicie coś w rodzaju piwnicy z cegieł. Wyglada na to, że musiał stać tam jakiś budyneczek, nadbudowany na tej piwnicy, bo nawet schody się zachowały.
Czy ktoś wie coś na ten temat, jeśli tak, to czy mógłby się podzielić tą wiedzą?


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 26-05-2005 17:09 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-09-2004 17:01
Posty: 54
Lokalizacja: Nebraska USA/Oderne -Beskid
Bardzo ciekawy temat!
Musze przyznac ze zgroza ze mimo i z wychowalam sie w BN,jedynymi szczytami na ktore weszlam to bylo Kozie Zebro i Polana ktora przeszlam sobie wzdluz.Nic tam nie ma specjalnego ,przynajmniej ja nic nie pamietam ale za to wczesna wiosna kiedy drzewa nie maja jeszcze lisci widac pieknie z niej uscie ,oderne,nowice.To chyba jedyny szczyt z ktorego wlasnie widac dobrze oderne.Polana to moja ulubiona gora,ale to ze wzgledow sentymentalnych tak jest,przez wiekszosc zycia na nia patrzylam.
A czy ktos byl na gorze Kopie?Zawsze chcialam tam sie wybrac ale niestety nigdy nie bylo okazji na to.Podobno byla tam dawno wieza widokowa ktorej pewnie juz nie ma.
A i przypomniala mi sie wyprawa na szczyt Homoli zaraz nad Usciem.Tam kiedys samotnie stal sobie dom w ktorym mieszkala jakas babcia.15 lat temu byly jakies pozostalosci po nim,teraz pewno nic sie nie zostalo z tego domu.
Bardzo ciekawie piszecie,wiele sie dowiaduje na temat moich terenow z waszych postow.Wiecej wiecie niz ja mimo ze to moje rodzinne miejsca,tak to czasem bywa,pozdrawiam serdecznie


Na górę
Post: 13-08-2005 20:34 
W ubiegłym roku po raz pierwszy w moich wędrówkach po Beskidach i BN spotkałam się z dziwną skrzyneczkąna na szczycie Piotrusia . Zaciekawiona zajrzałam do jej wnętrza i ujrzałam zapisany zeszyt z fajnymi wpisami "zdobywców" Piotrusia, długopis i pieczątkę (kontur wzgórza z podpisem). Bardzo mi się ten pomysł spodobał, tym bardziej, że ilość i daty wpisów (bardzo nieraz dowcipnych) świadczą, że jednak dużo ludzi chodzi po tych górkach. W tym roku zawartość skrzynki nie zmieniła się, przybyło tylko trochę zeszytów. Na Cergowej natomiast zainstalowana na krzyżu skrzyneczka przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy. Powyginana, jakby ktoś wyładowywał na niej swoje frustracje, wieczko nieszczelne, więc trzy zeszyty wymokniete, pomiete, poza tym ktoś pomylił ja sobie z koszem na śmieci. No i oczywiście pieczątki nie było, bo jakiś "miłośnik" zabrał sobie na pamiątkę. Z wpisów wynikalo, że to juz któraś z rzedu w tym roku pieczątka "wsiąkła". Ludzie dlaczego potraficie zepsuć każdy fajny pomysł!


Na górę
   
Post: 13-08-2005 22:39 
bazyl pisze:
Na Cergowej natomiast zainstalowana na krzyżu skrzyneczka przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy. Powyginana, jakby ktoś wyładowywał na niej swoje frustracje, wieczko nieszczelne, więc trzy zeszyty wymokniete, pomiete, poza tym ktoś pomylił ja sobie z koszem na śmieci. No i oczywiście pieczątki nie było, bo jakiś "miłośnik" zabrał sobie na pamiątkę. Z wpisów wynikalo, że to juz któraś z rzedu w tym roku pieczątka "wsiąkła". Ludzie dlaczego potraficie zepsuć każdy fajny pomysł!


Fakt, pieczątka na Cergowej nie ma niestety za dużo szczęścia, co chwila jakiś debil, albo ją podpali, albo zabierze ze sobą. Jak to kiedyś napisał Uruloki: debili nie sieją ... sami się rodzą. Chodź ja bym tu zaryzykował tezę, że debil jeszcze do takich rzeczy by nie posunął, to musi być ktoś z jeszcze niższym poziomem IQ, czyli idiota, najniższe stadium w rozwoju psychicznym człowieka. A że w każdym społeczeństwie takich ludzi jest co nie miara, więc i nasze nie odbiega daleko od tego wzorca. Trawestując słynne ongiś powiedzenie: Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!, można by rzec: Idioci wszystkich krajów łączcie się............ byle by nie w górach :!: :!: :!: .

Pozdrawiam Darek


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 14-08-2005 18:53 
Offline

Rejestracja: 06-01-2005 16:20
Posty: 42
Ponieważ dziś wróciłem z BN kilka opisów co ciekawszych gór, których jeszcze tu nie było:
Polańska - szczyt ładny widokowo, każdy kto wchodził z Polan Surowicznych, wie że idzie się łąką pomiędzy dziko żyjącymi krowami. Tak więc, człowiek trochę się ubrudzi błotem zmieszanym z g., zanim tam wejdzie. Z pozostałych trzech stron Polańska otoczona jest dżunglą nie do przebicia: tzn. jeżyny połączone z karłowatym drzewostanem, wszystko wysokie i gęste. pewnie dałoby się przebić na Jawornik ale kosztem wielu godzin przedzierania się. Jak do tej pory nie spotkałem trudniejszej do przebicia "dżungli beskidzkiej". A ścieżki na mapach wokół tej góry wyglądały tak zachęcająco do pochodzenia po okolicznych grzbietach...
Magura Wątkowska - pojawił się słupek z nazwą góry, a więc już każdy będzie wiedział, gdzie jest ów szczyt.
Góry Kosińska i Kosma w MPN, to już oglądanie dzikiej przyrody. Żadnych panoramek tylko bukowy las i różne odgłosy dobiegające zewsząd. Same szczyty bez reperów i cech szczególnych (jedynie znaki leśne i słupek leśny pod Kosińską), ot zwykłe wypiętrzenia, ale urocze jak ktoś lubi las bukowy, jak np. ja.
Feszówka - 2/3 podejścia idzie się łąkami, trzeba tylko uważać by nie spotkać się z owieczkami( i psami pasterskimi!), które się tam wypasają. Potem jeszcze tylko gąszcz jeżyn i... już. Na samym szczycie pozostałości czegoś (!) Jakieś zbutwiałe belki (30-50 LAT?) z gwoździami, inna belka owinięta drutem. Ciekawe cóż tam było? Może ktoś wie?
Kiczera k/Moszczańca - na szczycie reper, czyli radość dla Turysty :-)


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-08-2005 22:27 
Turysta pisze:
Magura Wątkowska - pojawił się słupek z nazwą góry, a więc już każdy będzie wiedział, gdzie jest ów szczyt.

Nie ma szczytu o takiej nazwie. Jest szczyt Magury (842 m), na którym stoi słupek z tabliczką o wymienionej nazwie i jest drugi szczyt - Wątkowa (846 m), na którym także stoi słupek z tabliczką o tej nazwie. Więc mamy dwa oddzielne szczyty, których połączone nazwy utworzyły nową "jakość", czyli nazwę dla całego pasma Magury Wątkowskiej.

Darek


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 16-08-2005 11:46 
Turysta
Cytuj:
Polańska - szczyt ładny widokowo, ... z Polan Surowicznych ... człowiek trochę się ubrudzi błotem zmieszanym z g., ... Z pozostałych trzech stron Polańska otoczona jest dżunglą nie do przebicia: ... . A ścieżki na mapach wokół tej góry wyglądały tak zachęcająco do pochodzenia po okolicznych grzbietach...


I co tu dyskutować o platformach widokowych, jak polany widokowe są niedostępne :?: :!:


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 16-08-2005 16:55 
Offline

Rejestracja: 06-01-2005 16:20
Posty: 42
Słusznie pan Darek zauważył. Co prawda już w pierwszym poście tego tematu rozróżniałem Wątkową i Magurę ale widać coś ostatnio zacząłem kręcić. :D Akurat nie pamiętam, czy na Wątkowej też jest tabliczka, ale jak piszesz że jest to widać jest. Od ubiegłego roku jeszcze zmieniło się to, że postawiono wiatę przy połączeniu szlaków cz. i z. Chyba ciężko by tam spać, gdyż ma strasznie nierówną, kamienistą podłogę, ale dla chcącego nic trudnego.
Wchodząc na Polańską i będąc w jej partiach szczytowych widoki są oczywiście przednie, chodziło mi tylko o to, że jest niebywale zakrzaczona w partiach szczytowych (w stronę Jawornika).


Na górę
 Tytuł:
Post: 08-01-2006 15:20 
Offline

Rejestracja: 08-01-2006 14:16
Posty: 4
Lokalizacja: Rzeszów
Turysta pisze:
Z pozostałych trzech stron Polańska otoczona jest dżunglą nie do przebicia: tzn. jeżyny połączone z karłowatym drzewostanem, wszystko wysokie i gęste. pewnie dałoby się przebić na Jawornik ale kosztem wielu godzin przedzierania się.


Z Jawornika na Polańską idzie się 45 min. do godziny i prowadzi na nią dość wyraźna ścieżka. Dopiero pod samym szczytem Polańskiej zaczyna się robić nieciekawie, ale do przejśćia.


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-07-2006 08:29 
Offline

Rejestracja: 27-07-2006 08:14
Posty: 1
Piotrusia to jest trochę trudno znaleźć jak się już w te krzaki wpuści
A tyż z Cergowej jak się do zawadki rymanowskiej schodzi to szlak się gdzieś zawierusza
Jeszcze wchodziłem na Kamarkę drogami leśnymi, zejście do jaślisk to była jazda przez pokrzywy
chyba też jakieś kopnięte mapy miałem bo gubienie się czy raczej koniecznosć zawierzenia zmysłom i intuicji to była norma


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl