Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 28-03-2024 21:06

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna
Autor Wiadomość
Post: 11-09-2014 10:47 
Offline

Rejestracja: 09-09-2014 11:06
Posty: 13
Witam zakochanych w Beskidzie Niskim. To mój pierwszy post tutaj. W BN byłem pierwszy raz w zeszłym roku i wiedziałem od razu, że wrócę tam przynajmniej kilkakrotnie. Preferuję pieszą eksplorację z plecakiem, a taki sposób turystyki ma jedną wadę: trzeba dużo nosić. Stąd moje pytanie: czy uważacie, że można pić tam wodę z rzek, np. z Wisłoki na odcinku Orzenna - Krempna? Czy też można pić po uzdatnieniu tej wody tabletkami?

_________________
Wycieczki w Beskidach: http://wypoczynek.turystyka.pl/beskidy.html


Na górę
Post: 11-09-2014 12:54 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-09-2004 19:47
Posty: 2026
Lokalizacja: Rabka
Chyba się nie powinno... Ja piłem (przegotowaną) wielokrotnie, bez żadnych tabletek i nic mi nie było.

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.


Na górę
Post: 11-09-2014 13:12 
Offline

Rejestracja: 09-09-2014 11:06
Posty: 13
Właśnie przegotowaną też piłem, ale to zawsze strata czasu (na przegotowanie) a są takie tabletki uzdatniające, interesuje mnie czy one dałyby radę

_________________
Wycieczki w Beskidach: http://wypoczynek.turystyka.pl/beskidy.html


Na górę
Post: 11-09-2014 13:44 
Offline

Rejestracja: 22-11-2009 20:33
Posty: 100
Polecam korzystanie z potoków leśnych. Na wielu wyjazdach używałem wody z leśnych ruczajów i nigdy nie miałem rewolucji żołądkowych nawet bez gotowania.


Na górę
Post: 11-09-2014 20:10 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
Nie mam niestety doświadczenia w piciu nieprzegotowanej wody z potoków, strumyków i innych "beskidoniskich" cieków wodnych. Ale tak to jest, gdy mimo nieustannych a nieudolnych starań ponad kandydata na młodszego turystę nie mam szansy zasłużyć. Nie wiem nawet czy nie mierzę zbyt wysoko, to przez nadmiernie wybujałe ambicje, których mimo nieustannych prób nie udaje mi się okiełznać. Jednak rady jakich Ci udzielili na Twoje pytanie Wielce Szanowni Beskidnicy wprawiły mnie w totalne kompleksy. Okazuje się bowiem, że moje dotychczasowe wysiłki, by choć powierzchownie tak ciut, ciut poznać Beskid Niski na nic się zdają. Gdybyś jednak zechciał spróbować krystalicznie czystych wód Wisłoki w Ożennej, Grabie czy Rostajnem (szczególnie na jego południowych krańcach) porzuć te pragnienia zaspokojenia pragnienia. Darmo bowiem szukać tam Wisłoki, na co, miałem nadzieję, zwrócą uwagę moi Szanowni Poprzednicy.
Witam Cię jednak z radością i przekonaniem, że skoro już zawitałeś w te strony (mam na myśli Beskid Niski) i na te strony (ten portal) to zarówno Beskid Niski jak i ten portal przyjmą Cię w swoje objęcia.
Tych trochę "kąśliwych" uwag nie bierz, broń Boże, do siebie. Masz bowiem prawo nie znać - tak jak ja, nieustannie początkujący, nie znam - tego przepięknego zakątka naszej Ojczyzny. Zadworowałem sobie nieco z moich Szanownych Kolegów Beskidników i aż mnie ciekawość brała czy któryś z nich nie zwróci wcześniej uwagi na to co dotyczy Wisłoki.
I w pełni zaspokoiwszy własne niesforne ego zamierzam przystąpić do konsumpcji piwa marki "Leżajsk" wyprodukowanego przez Grupę Żywiec S.A. w browarze pewnie gdzieś pod Szczecinem albo na Warmi i Mazurach.
Pozdrawiam serdecznie z 3-miasta.
P.S. A gdybym miał się podzielić moimi wieloletnimi doświadczeniami turystycznymi, to radziłbym mieć z sobą, na wszelki wypadek, puszeczkę browarku, a jeszcze lepiej dwie puszeczki. To zdecydowanie mniej ryzykowne niż picie nieprzegotowanej wody z jakiegokolwiek ruczaju.


.


Na górę
Post: 12-09-2014 08:56 
Offline

Rejestracja: 09-09-2014 11:06
Posty: 13
Puszeczka zupki chmielowej jest jak najbardziej pożądana, zwłaszcza, że w okolicach takich jak BN smakuje podwójnie dobrze. Dziękuję Ci Zakapiorze i przedmówcom za przyjęcie i odpowiedzi, niestety, muszę to stwierdzić bez przekąsu, że nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Tzn. dowiedziałem się od Was, że wody z rzek BN pić nie należy (nieprzegotowanej), ale chyba żaden z Was nie miał okazji wypróbować owych cudownych tabletek uzdatniających wodę, są chyba na bazie chloru. Naprawdę nikt tego nie próbował? Nie wpadł na to, że nie trzeba nosić litrów wody, a wystarczy ją uzdatnić owymi tabletkami? Pamiętam, że kiedyś wędrując bo bagnach Biebrzańskich piłem wodę z kanału - bezpośrednio i żyję, a minęło lat z 17. Ale chyba tym razem nie będę ryzykował i zabiorę wodę ze sobą
Pozdrowienia dla zakapiorów

_________________
Wycieczki w Beskidach: http://wypoczynek.turystyka.pl/beskidy.html


Na górę
Post: 12-09-2014 10:23 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05-11-2009 09:22
Posty: 262
Lokalizacja: Uście Gorlickie
Tak sobie przypominam "Opowieści galicyjskie" Andrzeja Stasiuka. Był tam traktorzysta o imieniu Józek, który pewnego dnia kosił trawę przy granicy ze Słowacją, 12 godzin na upale i nie wziął ze sobą wody. Przy pobliskim bajorku odgonił ręką żaby i ugasił pragnienie. Dość mocno mu to zaszkodziło.

_________________
Drzewo jest mocą, która powoli wznosi się ku niebu- Antoine de Saint-Exupéry Dębowy Jar


Na górę
Post: 12-09-2014 10:56 
Offline

Rejestracja: 09-09-2014 11:06
Posty: 13
Czytało się :) Mi raczej chodzi o bieżącą wodę z rzeki, oczyszczoną MAGICZNYMI TABLETKAMI o których nikt nic nie wie

_________________
Wycieczki w Beskidach: http://wypoczynek.turystyka.pl/beskidy.html


Na górę
Post: 12-09-2014 11:11 
Offline

Rejestracja: 22-11-2009 20:33
Posty: 100
Jeżeli rzeka nie płynie wcześniej obok osad ludzkich to śmiało możesz pić z niej wodę. A z tabletkami to jest tak, że ta woda po nich nie jest wcale taka smaczna. Znajomy kiedyś odkażał wodę w camelbak-u i nawet teraz normalna nieodkażana zalatuje chlorem.


Na górę
Post: 12-09-2014 11:37 
Offline

Rejestracja: 09-09-2014 11:06
Posty: 13
Właśnie tak myślałem, że źle smakuje. A Wisłoka ma chyba jakieś dopływy w postaci strumyków. Jeszcze tylko 3 tygodnie i się przekonam. Dzięki za wszystkie wpisy

_________________
Wycieczki w Beskidach: http://wypoczynek.turystyka.pl/beskidy.html


Na górę
Post: 12-09-2014 21:04 
Offline

Rejestracja: 10-05-2011 15:36
Posty: 737
Lokalizacja: słupsk
BN to nie są takie straszne przestrzenie, odległości, abyś musiał nosić wielkie bukłaki z wodą. Myślę, że max. odległość od wody do wody "ucywilizowanej" w BN to 2, góra 3 godziny. Na taki czas, to woda dużo nie waży. Ale mówi subiektywnie Ci to wielbłąd (tak o mnie mówią), który o 1/2 litra wody w plecaku w największe upały przemierzał poważne odległości w BN i nie tylko. W tym roku nawet tym zapasem dzieliłem się nad Wisłoczkiem z dwoma, którzy po dzikim noclegu bali się pić z potoku. Chyba, że biwakujesz na odludziu, ale o tym nie wspominasz.


Na górę
Post: 14-09-2014 19:04 
Offline

Rejestracja: 14-09-2014 18:30
Posty: 1
@buarzej: Poszukaj w sieci informacji na temat filtra Katadyn (najlepszy Combi Plus) tyle, że jest to droga zabawa.
Ten filtr na jednorazowe eskapady nie jest ekonomiczny, lepiej też nie wykorzystywać go na maksa, jak chyba każdego wkładu filtrującego. Katadyn jest niezastąpiony przy wielodniowych długich wycieczkach, zwłaszcza w rejonach dzikich, gdzie sklepu nie ma w sensownej odległości. W Beskidzie Niskim obowiązkowo pije się Wysowiankę lub Celestynkę jeżeli do tej pierwszej brak dostępu. Jeżeli uważasz, że to obciach pić z pet, daj do jakiegoś bidonu koniecznie z numerkiem tworzywa "7" ("PC"). ;)

Tabletki mogą co prawda pozbawić człowieka radości z używania nawilżonego papieru toaletowego na szlaku, ale nie usuną chemii i innych zanieczyszczeń stałych z wody.

Picia wody bezpośrednio ze strumieni niezmiennie odradzam. Jakaś lambia się zadomowi i szybko się o tym nie dowiesz. Nigdy nie wiadomo czy sto metrów powyżej ze strumyka nie napił się przed chwilą jakiś lisek, albo ktoś siku zrobił. Jak się myje naczynia obok namiotu, mam na zdjęciu jakimś, co go i tak nie przedstawię ze względu na ochronę danych osobowych. :)

Co do zupek chmielowych to panują w świecie różne opinie. Uważam, że te popularne pakiety pierwszej potrzeby wiele tego chmielu nie posiadają, w pobliżu jest Grybów. Na chwilową suchość w gębie najlepszy landrynek.

To tyle tytułem wyjaśnień i "Hello world!" (przepraszam, że zamorskim językiem się witam na tym forum).


Na górę
Post: 14-09-2014 20:18 
Offline

Rejestracja: 30-03-2011 18:08
Posty: 6
Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami. Wody nieprzegotowanej z rzek czy strumieni istotnie nie powinno się spożywać. Szczególnie po większych opadach. Wtedy bowiem wody reprezentują niemalże cały przegląd bakteriologii :? .


Na górę
Post: 14-09-2014 21:32 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16-05-2011 15:05
Posty: 315
Tabletki działają jak najbardziej. Tylko i wyłącznie na na zanieczyszczenia biologiczne. Na chemiczne już nie. Więc z potoków czy rzek w ich górnych odcinkach do uzdatnienia wody nadają się idealnie.

Sam tabletek micropura używam w Europie i świecie od mniej więcej siedmiu lat - zawsze dają radę.
Najgorszy syf jaki nimi uzdatniałem to woda z brązowawego stawiku wykorzystywanego przez dzikie konie jako wodopój w Rumunii. Nic mi po niej nie było.

W BN piję z potoków zwykle bez jakiegokolwiek uzdatniania - ale w sumie mam dość mocny żołądek.
Przegotowaną najgorszą piłem z kursantami z Wisłoki w okolicach Myscowej.


P.S. Micropury ubijają praktycznie cały biologiczny syf w Europie Środkowej - poza Europą może być coś mocniejszego potrzebne.


Na górę
Post: 15-09-2014 12:55 
Offline

Rejestracja: 09-09-2014 11:06
Posty: 13
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Widzę jednak, że temat podzielił forumowiczów. Baker - chyba sprawdzę te tabletki mikropura. Ja będę kilka dni na szlaku, w większości z dala od siedzib ludzkich, schronisk, więc będę musiał dużo nieść a woda lekka nie jest. Też mi się wydaje, że tak gdzie nie ma siedzib ludzkich można pić ze strumieni, w końcu ludzkość piła nieuzdatnianą wodę od tysiącleci, zanim się pokapowali że można przegotować lub zrobić piwo.

_________________
Wycieczki w Beskidach: http://wypoczynek.turystyka.pl/beskidy.html


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl