Sercu bliski Beskid Niski

A tak jako ciekawostke.
na przeł pod tokarnią, a raczej w stronę płn. od niej, znajduje się taki ciekawy drogowskaz:
WOLA PIOTROWA 1.15
WISŁOK GÓRNY 2.30

i jest to jedyny ślad po owym szlaku w promieniu paru kilometrów... zresztą o szlaku czerwonym już zupełnie nic tam nie ma, zupełnie jak by go tam nie było.. no i sugerowanie się powyższymi czasami przejść, może spowodowac miłą niespodziankę gdzięś w ich połowie pod warunkiem oczywiście, ze dysponujemy mapą i kompasem... pruby trzymania się szlaku, wydają sie niezbyt celowe. przynajmniej jeśli chodzi o zejśćie do Wisłoka...
aha, no i mapy Harmanca, WZK i PPWK, w tym rejonie są bezuzyteczne... a przy kożystaniu z compassa zalecał bym daleko posuniętą nieufność

pozdrawiam znakarzy z Krosna i życzę dalszych "sukcesów" w znakowaniu szlaków...

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

Ten przynajmniej coś wskazuje , a drogowskaz pod Diablim Kamieniem (k. Folusza) wskazujący właśnie do niego drogę jakiś skur...... - no powiedzmy, że to zły człowiek był - kolejny raz unicestwił . Życzę temu komuś, kto to uczynił, niech go szlag trafi tam, gdzie się znajduje obecnie.

Pozdrawiam wszystkich, oczywiście z wyłaczeniem tego s........... - złego człowieka
Darek

Czytając wątek o szlakach w BN, nasunęła mi się taka myśl. Najwięcej krytyki, jeśli idzie o znakowanie szlaków dostało się znakarzom z Oddziału PTTK Krosno, i chyba słusznie, jeśli jest tak jak tutaj dyskutujący opisują (tak jest bo często bywam na terenie znakowanym przez krośnieńskich znakarzy) .
Proponuję więc, aby znakarzy z Wolnego Królewskiego Miasta Krosna odznaczyć złotym pędzlem nieudaczności (na wzór filmowych złotych malin) i postuluję aby zwrócili pieniądze pobrane z Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej z Krakowa na znakowanie szlaków w ostatniej dekadzie oraz pędzle, które powinni przekazać dzieciom w szkołach, może zrobią z nich lepszy użytek.
"ZNAKARZ BESKIDZKI"

No to można dodać bubel znakarski na GSB odcinek od Iwonicza Zdroju do Rymanowa Zdroju.
W kierunku Lubatowej też nie lepiej.
Kilka dni byłem, widziałem, chodziłem.

Studenci (niestety nie pamiętam dokładnie nazwy uczelni) w dniu 17.06 w Iwoniczu Zdroju prowadzili ankietę o zagopsodarowaniu turystycznym regionu. Oj, komentarze co do "myślenia" przy znakowaniu były jednoznacznie krytyczne.

Dla Pana Znakarza z Krosna dedykuję fragment z "Instrukcja znakowania
szlaków turystycznych PTTK"
VIII. Zasady umieszczania znaków
1. Znak szlaku ma za zadanie wskazać turyście właściwy kierunek wędrówki, potwierdzić słuszność wyboru drogi, upewnić o prawidłowej trasie wędrówki.

to w polskich górach ważny problem. Taki temat - rzeka.
A Beskidzie Niskim to po prostu problem - rzeka.
Rozproszony po całym Forum praktycznie nie prowadzi do jakiejś konkluzji.

Wniosek do Bartka, może na Forum wyodrębnić forum Szlaki i bezdroża

Jasne - trzeba utworzyć nową kategorię koniecznie. Będzie łatwiej sobie ponarzekać. Bo tyle właśnie można zrobić jeśli się nie uczestniczy jako członek PTTK w procesach decydownia o sposobie i przebiegu oznakowania turystycznego.

Popieram jednego człowieczka (z innego wątku tego forum , nie pamiętam nicka) który kupił se GPSa i posiadając dobrą mapę ma w d***e sposób oznakowania Beskidu Niskiego. Wprwdzie mnie akurat w tej chwili na GPSa nie stać ale póki co z powodzeniem wystarczy mi mapa i kompas.

... w ogóle wyznaczać szlaki

Na prace znakarskie w górach i nie tylko w górach, PTTK otrzymuje dofinansowanie z Min. Gospodarki i Pracy czyli pieniądze podatników (czyli nasze zrzeszonych i nie zrzeszonych w PTTK) > patrz www.mgip.gov.pl.

Jeżeli z Forum nie zrobimy GaduGadu to zawsze konstruktywny wniosek można wypracować, podpisać i przesłać np. do ZG PTTK.
Fakt, ktoś musi dyskusję poprowadzić.

Pod rozwagę gminnych samorządów Beskidu Niskiego.

A skoro utrwala się swoista moda na spędzanie długich weekendów w górach, to i wraca temat wędrowania po górach.
Przynajmniej kilka szlaków należałoby dla nich przygotować.

Właśnie w trosce o ochronę przyrody.