Przypuszczam, że gospodarze hotelu chcieliby coś zarobić (ale przypuszczam też, że nie byłoby drogo - swoje zarobią na Was i tak na konsumpcji). Rezerwacja byłaby wskazana, bo schronisko Nadleśnictwa jest czasem wynajmowane dużym grupom - zeszłej zimy musiałem zmienić trasę ze względu na zlot ornitologów(!).
Kontakt:
http://radocyna.eu/Alternatywą w tej okolicy jest tzw. 'studencka' baza namiotowa tuż powyżej; myślę, że też trzeba by jednak jakoś zawczasu dogadać się z oboźnym (czy jak mu tam) bazy:
http://bazaradocyna.blogspot.co.uk/W sumie ognisko dla dużej grupy trudno jest chyba w BN zorganizować zupełnie 'na dziko' - zna ktoś dobre miejsce?
Schowawszy się na jakimś odludziu, nigdy nie można być zupełnie pewnym, czy z krzaków nie wyłoni się jakaś Leśna Władza, czy inne umundurowane licho. Zresztą niech odludzia pozostaną, jeśli nie odludne, to przynajmniej spokojne. Z kolei nieliczne ogólnodostępne pola namiotowe, zwłaszcza te przydrożne, mogą być nawiedzone przez przypadkową ludożerkę, już to miejsową, już przyjezdną - wystarczy jeden taki odurzony ***, by zepsuć zabawę. Lepiej więc chyba trochę zapłacić i mieć względny spokój.