trolik pisze:
Oprocz mnie i roweru poruszac sie beda sakwy o wadze nie wiekszej niz 15 kg. Rower MTB raczej wyzszej klasy. Swoje lata mam, ale jeszcze sie trzymam i regularnie jezdze wiec z kondycja nie powinno byc problemu:-).
Bede raczej staral sie unikac asfaltu gdzie to tylko mozliwe/ wskazane, choc nie mam zamiaru wspinac sie waskimi sciezkami na szczyty...
. Przenoszenie sprzetu przez potoki/ strumienie to zaden problem-wrecz przyjemnosc.
I bardzo słusznie
Jeżeli planujesz znów przebyć BN ze wschodu na zachód (bądź odwrotnie) to już pierwszy rzut oka na mapę uśwadomi Ci, że byłoby to raczej skomplikowane gdybyś się trzymał tylko przyzwoitego asfaltu - doliny a zatem i lepsze drogi idą tam w dużej mierze południkowo - no i wiele by Cię ominęło. A na przyzwoitym góralu będziesz spokojnie mógł pokonywać scieżki i dróżki prowadzące przez nieistniejące wsie i skakać przez przełęcze z doliny do doliny. Moim zdaniem spokojnie będzie do zrobienia np. żółty szlak z Tylawy przez nieistniejące Smereczne i Wilsznię do Olchowca, a stamtąd np dalej przez Polany do Krempnej Jeśli ma być szalkiem cerkwii to ta w Krempnej zdecydowanie warta odwiedzenia, jak też i te znajdujące sie o obrót kołem od niej - Kotań, Świątkowa Mała i Wielka. A jak już tam będziesz, to logicznie - i warto - byłoby pociągnąć przez Rozstajne i Nieznajową do Radocyny. Tu zaznałbyś przy okazji mnóstwa przyjemności przenoszenia sprzętu przez liczne brody na Wisłoce
choć przy niskim stanie wody wszystkie są w zasadzie do wzięcia z marszu, bez zsiadania z roweru. Wielu na tym forum i nie tylko używa wobec tych okolic określenia "kultowe."
Z drugiej strony warto też z Krempnej pojechać starą drogą przez Żydowskie do Ożennej (obowiązkowe piwko na krzyżówce tamże) i przez Grab, Wyszowatkę i Długie do wspomnianej Radocyny. (Z tej drogi skądinąd mógłbyś pokusić sie o wyrwanie "wąską ścieżką na szczyty", a konkretnie zielonym szlakiem na Wysokie; od południowej strony podjazd jest zupełnie niewymagający, a widok ze szczytu - bezcenny).
Mógłbyś też zrobić obie te trasy zakładając na dzień lub dwa bazę w Radocynie ("hotel" - ośrodek Nadleśnictwa lub baza namiotowa)- dojechać od Rozstajnego, a następnego dnia zrobić pętlę przez Wyszowatkę i Ożenną.
Z Radocyny dalej można - niektórzy powiedzą nawet że trzeba -pociącnąc dalej przez Czarne i Krzywa do Gładyszowa i Regetowa, dalej Skwirtne, Kwiatoń...
Ech, rozmarzyłem się trochę. Bierz w łapę mapę i dobry przewodnik i planuj. Powodzenia!
Pozdrawiam!