różnie, czasem co kilka dni, w okolicach Koniecznej słyszę zza południowej granicy niekiedy dość potężny grzmot, jakby odgłos jakiegoś wybuchu.
np. w tym tygodniu słyszałem je 3 razy, w tym jeden wyjątkowo donośny. czasem 'eksplozje' występują podwójnie.
i tu moje pytanie: co to może być?
ja mam dwie teorie.
jedna to prace w kamieniołomie. tyle że nie mam pojęcia gdzie znajduje się najbliższy słowacki kamieniołom i z jaką częstotliwością w takim zakładzie się 'strzela'. bo na 'chłopski rozum' pojedynczy czy podwójny strzał raz na jakiś czas to się wydaje mało...
druga jaka mi do głowy wpadła to związana z samolotami, bo często parę sekund po 'wybuchu' słychać silnik odrzutowy. może to Słowacy latają sobie czasem pod granicą migami 29 i z chwilą przekroczenia prędkości dźwięku następuje grzmot? za mało discovery się naoglądałem żeby wiedzieć jak to brzmi w rzeczywistości
ale najbardziej podoba mi się teoria którą już nieraz słyszałem wśród miejscowych:
Słowacy w spółdzielniach rolniczych wywożą na pola pryzmy gnoju, wkładają w to jakiś dynamit i odpalają skutkiem czego nie trzeba rozwozić tego po polach. to już kategoria wiejskich legend bo inaczej czasem w Koniecznej padałby gówniany deszcz
pzdr