Po trasie Gorlice - Nowy Żmigród nie jeździ komunikacja publiczna. autobusy z Gorlic jeżdżą tylko do Rozdziela/Wapiennego. W Waszej sytuacji lepiej jechać z Krk. do Jasła i stamtąd do Folusza, albo innej wioski na obrzeżu MPN.
(do Bartnego z Gorlic tylko w dni powszednie)
Co do noclegów - Wołowiec 15 i Dom na Łąkach to typowe agro pobytowe, raczej nie dla turystów jednonocnych. Nie szedł bym tam w ciemno. Zamiast tego jest "hotel" w Radocynie, "hotel" w Zdyni, schronisko na Magurze... tak czy inaczej podzwoń co najmniej dzień wcześniej do miejsc, w których masz zamiar spać i zapytaj o nocleg - pozwoli Wam to zweryfikować plany i zmienić trase zawczasu.
Co do samej trasy, to jest zima - więc leży śnieg
W BN większość szlaków będzie nieprzedeptana, więc uwzględnijcie to w planach.
i tak dzień 1 - Magura może być przedeptana, ale nie musi - zostawcie sobie margines czasowy - postarajcie się wyjść jak najwcześniej. ew. inne miejsca startowe - Kotań, Swiątkowa Wlk.
Spanie raczej w Bartnym (bacówka, albo miłe turystom agro u Wróbla)
dzień 2. częsciowo może być nieprzetarte - ale płasko.
Po drodze Wołowiec Radocyna dużo przechodzenia przez rzeke - może być niska, może być zamarźnięta, ale lepiej skonsultuj się za wczasu z Mapą jak ją ominąć (przez Czarne, albo Jasinkę i Czarne, albo drogą przez las - to rozwiązanie połowiczne).
Nocleg w Radocynie ew. szkoła w Grabiu.
dzień 3. do Zdyni najlepiej drogą przez Lipną, powinna być przejechana sprzętem leśnym. Do Koniecznej oba szlaki raczej nie będą przetarte. (ale do góry Radocyny warto podejść na lekko, zobaczyć szkołe i cmentarze)
nocleg w Zdyni.
dzień 4
Rotunda, pod Kozie Żsebro jest stromo jak cholera, wyjdzcie wcześnie, zejście może do Wysowej?
nocleg Wysowa.
dzień 5.
Wysowa, Huta, Ropki, Izby. miło z widokami i raczej nie ciężko - tak w sam raz na zakończenie.
ważne:
1. Spanie - wydrukuj sobie adresy i tel. wszystkich obiektów noclegowych w okolicy.
2. zaopatrzenie - sklep masz dopiero w Zdyni. W Bartnym jest daleko od schroniska - jakieś 3 km w dół wsi, czynny różnie, przeważnie póżnym popołudniem - ale możecie tam już nie zdążyć) coś ciepłego zjecie w schronisku. W Wołowcu sklepu nie ma, coś ciepłego zjecie w Radocynie. Dalej sklepy w Zdynii i Wysowej.
Pobieżnie to tyle
pozdr.