No więc tak. W Koniecznej o ósmej rano temp -18, ale za to widokiiiiii, w lecie tego nie ujrzysz
. I to słońce takie prawie krwiste , ech.....( z tym dodawaniem zdjęć koniecznie muszę coś zrobić- nauczyć się, krótko mówiąc). Później zrobiło się znacznie cieplej, tak , że w Radocynie, gdy pytałem w hotelu było zero. Troszkę pobłądziłem, bo nie trzymałem się szlaku w drodze z Lipnej do Jasionki, i wylazłem w Krzywej, nie bez pomocy napotkanych drwali zresztą. No a potem z racji, że nie było zasięgu dla telefonu to kierowca mój nie wiedział gdzie zszdłem, bo czekał na umówionym miejscu, zupełnie gdzie indziej, ale poradziłem i się znaleźliśmy. Śnieg...hm, miejscami stare zaspy nawet chyba ponad metr (szczególnie w okolicach Koniecznej- nawiało od strony słowackiej okropnie) ale zmrożone, tawarde, że szło się po ich wierzchu na szczęście, czasami tylko wpadając. Na wierzchu puch na jakieś 20 cm. Tak, że, jeśli jutro ma być pogoda taka jak dziś, to naprawdę szczerze polecam tamte strony, czy w ogóle jakąś wyprawę- bo dziś ona (ta pogoda) była wprost idealna, lepszej sobie wymarzyć w styczniu nie możn