Według mnie, ten przypadek o którym piszesz, to incydent. Jednak nie można go lekceważyć. Brutalizacja życia w naszym kraju, nie jest zjawiskiem nowym. Jest napewno widoczna, fakt faktem, że głównie w miastach, szczególnie dużych. Ale nie można wykluczyć tego, że przeniesie się ona na poza miasta, czy nawet na szlaki turystyczne. Przecież turyści, to ludzie, i nigdy nie wiadomo z jakiego środowiska się wywodzą. A przykładem niech będzie chociażby widoczny na szlakach wandalizm (niszczenie drogowskazów itp.).
Ja także uważam, że bezpieczniej jest w górach (oczywiście przy zachowaniu minimum rozsądku i rozwagi) niż w niektórych dzielnicach naszych miast. Tak więc, to czy w górach jest bezpiecznie zależy także w dużej mierze od nas samych.
Planować wyprawy samotne na pewno można, szczególnie jeśli ktoś chce się wyobcować, zasmakować ciszy i spokoju na łonie natury. No oczywiście nie można zaznać samotności w niektórych naszych górach w sezonie np. w Tatrach. Tutaj o samotności nie ma mowy.
To na razie tyle
Pozdrawiam Darek
|