Sercu bliski Beskid Niski

W materialnym interesie mieszkańców, w tym przypadku Beskidu Niskiego, jest zadbanie o atrakcyjność tych pięknych dolin i szczytów.
A to oznacza ich zagospodarowanie turystyczne, czyli szlaki turystyczne, ścieżki edukacyjne, trasy rowerowe oraz niezbędną infrastrukturę czyli miejsca odpoczynku, tablice informacyjne, kładki, wieże i platformy widokowe.
To truizm, to tak oczywista prawda, że nie wymaga dowodu.

Wspomnę raz jeszcze, że walory widokowe oferowane przez góry mieszkańcy Sudetów doceniali już w XIX wieku. A o to aby piękno tych gór warto było eksponować, a nawet eksploatować - nie tylko w przyziemnie, merkantylnie rozumianym interesie mieszkańców, dbały organizacje turystyczne. Do dziś znajdujemy liczne pozostałości istniejącego do 1945 r zagospodarowania turystycznego, którego głównym elementem są platformy i wieże widokowe.
Wznoszone jednak dla ... turystów.

A pogawędki PT turystów na Forum, obojętnie w internecie czy przy ognisku, z natury są akademickie.
To też truizm.

interes mieszkańców, pozostaw mieszkańcom.


Sudety to na tyle iine góry, że porównanie kompletnie nie na miejscu.
zresztą, jeśli lubisz widoki - jedz tam, a nie w BN.
ja np. lubie las... czy to powód zebym sie domagał zalesienia połonin?


dla części turystów... a wbrew innej ich części.[/quote]


no właśnie...


czyli partia lepiej wie co jest lepsze dla ludu?

i taka mnie jeszcze nęka myśl:
czy turyści, którzy teraz jeżdrza w góry dla pięknych widoków - i z tego powodu nie jezdrza w Beskid. pojadą tam choćby dla Bóg wie ilu i jakich Wież? skoro z jednej strony są hale B Sądeckiego, a z drugiej połoniny Bieszczad? BN uzbrojony, choćby w najwyzsze wieze i platformy, nie bedzie dla nich pod tym względem konkurencyjny...
za to ma TO czego tam nie ma... i chyba o to chodzi...

pozdrawiam.

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

dla HM:


Czyli CO drogi kolego ?
Strasznieś mnie tym mistycyzmem zaciekawił !

Ma CO ?
Historię która w zasadzie nie obchodzi 99,999 % społeczeństwa polskiego ?
Tybylców (Łemków) będących mitem dla "warszawki" traktujących w wiekszości swoje dziedzictwo kulturowe z równym mniej więcej zainteresowaniem jak Polacy swoje (wolących obejrzeć big brothera w TV czy pojechać na dyskotekę niż np. pomóc w remoncie nagrobków na cmentarzu) ?
Krajobraz zmieniający się z dziesięciolecia na dziesięciolecie na gorszy (zalesianie - jak rozumiem bardzo ci odpowiada) ?

Ogólnie rzecz biorąc wydaje mi się że reprezentujesz tą część turystów dla których najbardziej liczy się "dzikość" terenu. Bez względu na mieszkańców czy ich potrzeby. Im bardziej BN "dziki" tym lepiej - tak ?!

dla JM:



Najpierw drogi "infrastrukturalny turysto" należy mieć przy czym zrobić to zagospodarowanie terenu. Czyli najpierw trzeba zadbać o "substancję" Beskidu Niskiego a potem o promocję. Tablice jest komu stawiać, ale jak na ironię stawia się je przy obiektach które obracają się w ruinę. Za to jak trzeba wydać kasę na remont czegokolwiek z zakresu dziedzictwa kulturowego wtedy już jakby szeregi "miłośników" Beskidu Niskiego rzedną...

A ilu mieszkańców bierze udział w naszej dyskusji??
Jestem zwolennikiem jak najmniejszej ingerencji w środowisko gór. każde pasmo górskie ma coś, albo COŚ, {bez zadnego mistycyzmu) i ta różnorodność mi pasuje. jak chce widoków jade w góry widokowe, jak chce lasu w lesiste.
BN nie bedzie Sudetami... (na szczeście )

a już nie popadająć w skrajności: nie jestem przeciwnikiem wierzy na Baranim, czy wycinki kawałka pozaklasowego lasu na Jaworzynie, lub Rotundzie; ale uwazam, ze to wystarczy.

Aha, no i Beskid już dawno nie jest dziki...

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

[quote="HM A ilu mieszkańców bierze udział w naszej dyskusji??
[/quote]

Jeśli o mnie chodzi to jestem zwolennikiem dzikości(choć jest to pewna utopia patrząc na to że człowiek wdziera się wszędzie i właściwie trudno znależć w polsce miejsce w którym nie byloby śladu jego działalności)i jest spora grupa ludzi myślących podobnie.Gór nie można zmieniać pod jakąś swoją wizję one poprostu są jakie są i tyle. jeżeli miłośnikom widoków nie pasują drzewa to prosze sie przenieść w inne rejony.Jedno jest pewne las rośnie tam gdzie powinien rosnąć i nic tego nie zmieni a wy wspinajcie sie na wieżowce ,kominy,bloki,fabryki a od beskidu "ŁAPY PRECZ"

Czy w górach budować platformy widokowe?

Chyba ci oczy mchem zarosły Albo nie wiesz jak Beskid Niski wyglądał jeszcze 30 - 40 lat temu Las rośnie tam gdzie posadzą go leśnicy i tam gdzie nikt nie usuwa samosiejek. O "dzikości" też już na tym forum było - jak jej pragniesz jedź na Borneo a nie próbuj lansować tezy że Borneo można mieć w Beskidzie Niskim, gdyż przez to mieszkańców pragnących żyć normalnie, jak w całej reszcie Europy sprowadzasz do poziomu jakichś Papuasów
Skoro jesteś przeciwny wycinaniu ukochanego lasu (też lubię lasy, ale bez przesady...) to powinieneś być ZA budową wież widokowych.