p pisze:
To czy wyciąg dziala czy nie - nigdy nie miało większego znaczenia (i raczej mialo nie bedzie) w kontekście ruchu turystycznego zimą w samej Komańczy.Warto o tym pamiętać - a i do Komańczy oczywiście przyjechać warto, choć trasa to dla nowicjuszy raczej.
Zdrowia.
Zgadzam się w całości. Wyciąg w Komańczy już na początku lat osiemdziesiatych nie robił dobrego wrażenia, trasa krótka, płaska, zupełnie nie przygotowana. Zajeżdżaliśmy tam tylko wtedy gdy były problemy w Karlikowie (awarie, brak prądu). Minęło 20 lat, a tam nic się nie zmieniło, trasa dalej krótka (chyba około 400 metrów), pojedyńczy orczyk, brak zaplecza. Dlatego nie sądzę żeby jakiś narciarz jechał do Komańczy specjalnie po to żeby pojeździć na deskach, zwłaszcza, gdy w pobliżu działają inne, o wile lepsze wyciągi.
Za to dzisiaj byłem w Puławach, warunki doskonałe, stok przygotowany, wyratrakowany.Było mroźno ale słonecznie, ze szczytu widziałem Tokarnię. O 9 rano jeździło kilkanaście osób, jak wyjeżdżałem o 14, to na parkingu stało około 100 aut, robił się tłok. Pojawiła się też mała gastronomia, na razie tylko kiełbaski, kawa, herbata. W weekend pewno będzie bardzo tłoczno.
Zarejestruj się
Zaloguj się
FAQ
Szukaj
Tymczasem wyciąg nie ruszył ani dziś, ani wczoraj - to samo info wisi na stronie Urzędy Gminy od conajmniej póltora miesiąca. Wyciąg nie ruszył po kilku latach przerwy, bez przesady. Równiez informacja jakoby "Kapitalny remont fachowa obsługa rokuje nadzieję że ten jeden z pierwszych wyciągów narciarskich w Bieszczadach ożywi infLastrukturę turystyczną tej malowniczej okolicy". jest nieładna, poniewaz sugeruje jakoby wczesniej kiedy wyciąg dzialał obsługa była niefachowa - to moze by jeden z drugim ruszył d.. do Komańczy i sie dowiedział, kto wczesniej obsługiwał wyciąg, skoro twierdzi, że teraz_to_będzie_fachowa? To czy wyciąg dziala czy nie - nigdy nie miało większego znaczenia (i raczej mialo nie bedzie) w kontekście ruchu turystycznego zimą w samej Komańczy.