No cóż. Taka inwestycja zawsze budzi wielkie kontrowersje, z samego faktu, że sama jest ogromnym przedsięwzięciem na dodatek ingerującym znacznie w środowisko naturalne. A budzi kontrowersje, bowiem ścierają się przy niej interesy różnych stron.
Nie można się dziwić, że władze samorządowe dążą do tego, by jednak ta inwestycja ruszyła, bo pewnie widzą w niej szansę na jakiś rozwój regionu i chyba nie są one bezpodstawne. Ekolodzy, przyrodnicy, ornitolodzy, którzy m.in. badają w Myscowej ptaszki, pewnie nie są zachwyceni tym, iż coś się będzie tutaj działo, po czym wszystko zaleje woda (oczywiście do tego jeszcze pewnie daleko). Podobnie niezadowoleni będą turyści, ci nazwijmy ich "prawdziwi", którym nie obojętna jest kultura i historia, która znajdzie się pod lustrem wody, a trzeba przyznać, że jest to urocza dolinka (choć ludzie tam mieszkający mogliby być bardziej roztropniejsi i trzymać swoje „milutkie” pieski na uwięzi

). Ale są też turyści innego rodzaju, których to nie obchodzi, oni potrzebują takich akwenów by móc wypoczywać, potrzebują plaży, kajaczka itp. Im też nie ma się co dziwić, mają do tego prawo. Na dodatek nie można nikogo zmusić, by się interesował tym, czym nie chce.
Jak świat światem, konflikty interesów zawsze istniały i nadal będą istnieć, co do tego złudzeń nie ma. Choć najnowsze teorie konfliktu widzą w nim czynnik konstruktywny życia społecznego.
Tak więc na Twoje stwierdzenie:
Cytuj:
Widzę, że nikogo nie rusza, że następna dolina idzie pod wodę..........
Można odpowiedzieć: pewnie kogoś rusza, tylko co ci, których to rusza mogą zrobić? Można co najwyżej ponarzekać sobie, poprotestować, przykuwając się do drzew itp. a i tak to nic nie da. Jedynie chyba brak funduszy może spowodować zaniechanie tej inwestycji.
Rysiek napisał:Cytuj:
Ale z tego co kojarzę, połowa Kątów idzie pod wodę, tak? Czyli można przesiedlać bez problemu jednak. Jeśli Kąty do obecnego mostu nie idą pod wodę, to niech mnie ktoś poprawi.
No to chyba źle kojarzysz. Z tą połową, to przesadziłeś i to bardzo. Kąty ciągną się na odcinku około 6 km. Do samego mostu, jadąc od Żmigrodu, to około 4,5 km, reszta wioski znajduje się w kierunku Myscowej, tj. około 1,5 km. Jeśli więc przyjmując, że zapora ma stanąć w miejscu, w którym znajdują się sztolnie (przysiółek Zagrody), o których było już na tym forum, to praktycznie Kąty będą zalane w małym stopniu, albo i wcale (najwyżej pola należące do ich mieszkańców).
Co do porównania zalewu w Krempnej, do tego który ma powstać, to zgadzam się z Ryśkiem, to rzeczywiście niezbyt trafne porównanie, nie ta skala inwestycji. A zalew w Krempnej rzeczywiście ma być odmulany, mają powstać tam jakieś zapory, zatrzymujące muł. Teren wokół zalewu ma być zagospodarowany. Takie są plany przynajmniej.
A oto plany jak ma to wyglądać, choć raz chyba już je tutaj zapodałem na tym forum. Jest tam rzut z góry, przekrój i jego umiejscowienie:
http://www.wisloka.karpaty.pl/zbiornik.html