Sercu bliski Beskid Niski

Od 1 kwietnia br. wracają pociągi na trasie Zagórz – Jasło, a między Rzeszowem a Jasłem zostaną uruchomione dwa dodatkowe kursy. To dzięki temu, że samorząd podkarpacki przekazał kolejarzom 3 mln zł.

więcej tutaj:
http://www.jaslo4u.pl/wracaja-pociagi-z ... jaslo-8005

_________________
Szlaki Beskidu Niskiego i nie tylko...: http://www.beskid-niski-pogorze.pl
Konfederacja barska w regionie: http://www.beskid-niski-pogorze.pl/konf ... barska.php

Panie, bo za komuny to było lepi...I tu niestety jest trochę czasami racji. Każda bowiem wtedy nawet najbardziej zapadła dziura, gdzie mieszkali ludzie, miała w tamtych latach swój przystanek autobusowy, bo docierał tam kursowy autobus parę razy do dnia. Można było się wszędzie dostać i zewsząd wrócić. Ale niestety, tamto się skończylo i jak teraz na ten przykład nie ma przewoźnik interesu, żeby jechać busikiem to Izb, to się nie jedzie w ogóle, albo jakie raz w tygodniu i pal licho mieszkańców, pal licho turystę, który z plecakiem chciałby do takich Izb, czy innych jakich Bednarek się dostać po to, żeby se potem gdzieś poleźć. Szkoda, ale z drugiej strony BN dzięki temu pozostanie nadal dziki na swój sposób i odcięty od świata. Wprawdzie, co bardziej dorobiony turysta ma przecież jakąś tam swoją bryczkę....Ma, ale bryczka dla turysty to często jest i kłopot, i lepiej było kiedyś, kiedy można było wsiąść, wysiąść, przejść gdzieś tam za górę, i znów wsiąść i wrócić. No, ale nie można mieć wszystkiego. W tym wypadku jednak rzeczywiście, panie, za komuny to było lepi.

_________________
jak biec do końca potem odpoczniesz
cudne manowce, cudne manowce

Jakoś nie widzę tłumów które będą korzystały z wprowadzonych pociągów. A pociąg z Rzeszowa do Jasła o 11.40 naprawdę nie wiem jaką ma grupę docelową

Zaraz po wprowadzeniu pociągów może nie być tłumów i lepiej żeby ich w ogóle nie było. Jednak po pewnym czasie, jak ludzie dowiedzą się o takiej możliwości jazdy i przestawią się na ten środek i tą porę to myślę ,że jest realna szansa na rentowność kolei na tym odcinku. Przecież między Rzeszowem i Jasłem też są, jak wszędzie na świecie, zwolennicy jazdy koleją.

[quote="figmar"]
Zaraz po wprowadzeniu pociągów może nie być tłumów i lepiej żeby ich w ogóle nie było. Jednak po pewnym czasie, jak ludzie dowiedzą się o takiej możliwości jazdy i przestawią się na ten środek i tą porę to myślę ,że jest realna szansa na rentowność kolei na tym odcinku. Przecież między Rzeszowem i Jasłem też są, jak wszędzie na świecie, zwolennicy jazdy koleją.[/quote]
Marzyciel - szansa jest ale nie przy obecnym tempie jazdy oraz nie przy takiej częstotliwości kursowania składów.
Podobno był pomysł zrobienia trasy Rzeszów - Krosno, ale wszystko jak zwykle spaliło na panewce.

Kolejarze robią wszystko, by pociągi były nierentowne. Jaki idiota wymyślił, żeby pociąg z Rzeszowa odjeżdżał przed piątą rano, że o tym o 11.40 nie wspomnę. W tej głęboko komunistycznej instytucji (niech ją jak najszybciej zaorzą) nikt niczym się nie przejmuje. O żadnym rachunku ekonomicznym nie ma mowy. W razie czego straszą protestami i aż dziw bierze, że władze samorzadowe dają sie na to nabierać. Do Jasła można dojechać busem za kilkanaście zł a kto ma samochód ten nie porwie się na wycieczkę krajoznawczą koleją w tempie 30/godz (z taką prędkością poruszam się rowerem górskim, gdy trochę potrenuję). Do tej bezmyślnej bandy decydentów z kolei to nie dociera, więc najwyższy czas zrobić z tym porządek raz na zawsze. Sam niekiedy korzystałem z tego porannego pociągu ale wstawanie o pół do czwartej, by zdążyć na "żółwia" przestało mnie podniecać. I nie ma co biadolić nad tym dziadostwem

Łukowe- piękna miejscowość .

Był ktokolwiek w Łukowym??????

Czy jest tam stacja lub przystanek kolejowy ? Często jadąc pociągiem nie pamięta lub nie zauważa się wielu miejscowości. Między jakimi bardziej znanymi miejscowościami jest ta o pięknej nazwie Łukowe.

Witam. Łukowe leży w gm. Zagórz . Nad rzeką Kalniczką. Ogólnie k. Sanoka

Jest na 100% ,że tam nie byłem. Z mapy wynika, że ca 10 km od kolei w Zagórzu. Ale pewnie jest jakaś komunikacja samochodowa. Co słychać, jak się tam żyje, co ciekawego w Łukowym?

A to nie jest przypadkiem wątek o kolei??

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

W moim przypadku... ,,ca 10 km od kolei....".

Wstydźcie się malkontenci i odwieczni narzekacze, którzy śmielicie krytykować naszą ukochaną socjalistyczną PKP. Oto ona-wzór instytucji dbającej o klienta-wychodząc naprzeciw waszym oczekiwaniom daje wam możliwość dojazdu do Łupkowa! Z Rzeszowa np. wyjazd o 2.45 i po przesiadce w Zagórzu docieracie do Łupkowa o 8.27. To tylko niecałe 6 godzin. Chcecie dojechać z Warszawy? Proszę bardzo. Startujecie o 19.30 z Centralnego i po przesiadce w Preszowie, Humennem i Medzilaborcach (sic!) całujecie peron w Łupkowie o 8.32, po 13.02 godz. niezapomnianej podróży! Już oczami wyobraźni widzę te tłumy pasażerów wdzierających się do wagonów przez okna i-z braku innych możliwości-podróżujących w niezapomnianej atmosferze kibla, by dotrzeć do Łupkowa. I tylko pamiętajcie, że chcąc zanurzyć się w urokach Beskidu Niskiego należy obrać azymut na zachód. Niech żyje PKP, która spełniła nasze zachcianki. A, że przy tej okazji zlikwidowała zdecydowaną większość połączeń między dużymi miastami? Nic to. Można dojechać samochodem, dorożką albo hulajnogą. Przyjemej podróży.

Ale powrót w niedzielę z Łupkowa do Rzeszowa jest błyskawiczny - tylko kilka minut ponad 5 godzin , ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma