Sercu bliski Beskid Niski

chciałabym się dowiedziec skąd można zaczrpnąć infromacje na temat katasrof lotniczych w Krzyej (powiat gorlicki) i Olszynach (powiat tarnowski, gmina Rzepiennik strzyżewski) w których zginęli polscy lotnicy walczący w czasie II wojny swiatowej w ramach RAF-u, w 1586 Eskadrze Specjalnego Przeznaczenia.
Co stało się później z ciałami zestrzelonych lotników-czy zostali pochowani na cmentarzach parafialnych w Krzywej i Olszynach, czy zostały dalej ekshumowane?

Witam!
Wiadomości na temat wymienionych katastrof możesz znaleźć w następujących publikacjach;
1) Ludwik Dusza - "Miejsca walk,straceń imęczeństwa z okresu II wojny światowej w powiecie gorlickim" Rzesów 1971
2) Andrzej Olejko -" Tropami zestrzelonych" (obszerna informacja)
W innych pozycjach często łączone są te dwie tragedie w jedną , co napewno nie jest prawdą - rozmawiałem z mieszkańcem Przysiek, który po katastrofie LIBERATORA w Olszynach był przy wraku.

Jeżeli chodzi o miejsca pochowania ofiar, to w/g A.Olejko ofiary katastrofy w Olszynach zostały ekshumowane i pochowane na cmentarzu Rakowickim w Krakowie (Z.Pluta, B.Malejka, T.JenckaJ.Marecki i J. Florkowski), natomiast załoga HALIFAXA z Krzywej leży w bezimiennej mogile na miejscowym cmentarzu - (K.Widacki, K.Dunin-Horkowicz, F.Omylak, J.Ożga, W.Balcarek J.Skorczyk i T.Mroczko).
Adam

uściślijmy - leżała....obecnie na cmentarzu Wspólnoty Brytyjskiej
na Prandoty w Krakowie.

pozdrawiam

W/g A. Olejko w roku 1980 ekshumowano w Krzywej lotnika lub lotników (nie wszystkich), którego (których?) pochowano rzeczywiście na cmentarzu Rakowickim - natomiast w bezimiennej mogile pozostała większość załogi, czy ta pozostała część została ekshumowana, a jeżeli tak to w którym roku?
Bardzo proszę o odpowiedź . W Krzywej nie byłem już kilkanaście lat.
Adam

dziękuję za informacje.
dodam od siebie, że w 1980 roku ekshumowano 1 trumnę, najprawdopodobniej z ciałem 1 lotnika. Jestem także ciekawa czy reszta załogi nadal pochowana jest w Krzywej (czy jest to cmentarz parafialny?).

Niestety nie wiem więcej o ekshumacji - czekałem na dalsze uwagi Karola.
Za moich czasów Krzywa podlegała parafii w Gładyszowie - jak jest teraz nie wiem. (Moje czasy to lata 60 - 70).
Pozdrawiam! Adam

Kasia i Adam zdopingowaliście mnie aby rozpocząć sezon odwiedzin cmentarzy.
Pogoda się poprawiła, zatem udałem się do Krakowa na cmentarz Rakowicki w poszukiwaniu poległych lotników.

Ja juz wcześniej pisałem w temacie "konkurs" o spotkaniu z naocznym świadkiem katastrofy lotniczej w Banicy k/Gładyszowa.
Nie ma sensu się powtarzać lecz uzupełnie, że mój rozmówca wspominał o "większej" liczbie ofiar wsród których było ciało...kobiety.
Co się tyczy ekshumacji, to jeżeli dobrze pamiętam mówił o dwóch ?? ale napewno o dużej metalowej skrzyni do której włożono szczątki poległych.

Rzecz jasna, że punktem wyjścia jest rok 1994 kiedy to znaleziono tabliczkę znamionową mówiącą, że samolot w Banicy to Halifax a nie jak do tego czasu sądzono, że Liberator.
Z Liberatora nad Olszynami wyskoczyło 5 członków załogi a dwaj pozostali dolecieli do...Banicy - taką wersję wcześniej przyjęto.


Czy są w Krakowie?

Niestety nie zarejestrowałem nic takiego, coby o tym mogło świadczyć.
No z wyjątkiem pomyłki z roku 1980 kiedy to ekshumowano szczątki dwóch osób co to mieli dolecieć z Olszyn do Banicy : kpt Zygmunta Pluty oraz plut. Jana Mareckiego (Liberator)
Są to najprawdopodobne dwaj bezimienni członkowie załogi Halifaxa.

Uff niektórzy historycy twierdzą, że w 1946 roku komisja wojskowa dokonała ekshumacji załogi Halifaxa i przeniosła je na cmentarz brytyjski w Krakowie, no i wspomnę także o dacie 28.03.1979 ( ekshumacja zwłok do grobowca na cmentarzu w Gorlicach??) Cdn

Na wzgórzu przy szosie do Krzywej znajduje się pomnik siedmiu lotników, którzy polegli 16 sierpnia 1944 r. ( na tablicy błędnie podano wrzesień 1944 oraz nieznani lotnicy) Stanowili oni załogę samolotu,,Liberator” GR- R EV-978, który wracał do Włoch po dokonaniu zrzutów dla Powstania Warszawskiego i został uszkodzony przez niemiecki myśliwiec. Dowódcą był nawigator por. Tadeusz Jencka, pierwszym pilotem – kpt. Zygmunt Pluta. Pozostali członkowie załogi to sierżant Brunon Malejka, plut. Jan Marecki, plut. Bernard Wichrowski, kpr. Józef Dudziak , plut. Jan Florkowski. Część z nich poniosła śmierć przy próbie skoku ze spadochronem w okolicy wsi Olszyny na północ od Gorlic. W rozbitym pod Banicą samolocie zginęli prawdopodobnie pilot i mechanik pokładowy. Mieszkańcy pochowali lotników na cmentarzu w Krywej; W 1980 r. ich szczątki przeniesiono na cmentarz wojskowy w Krakowie ( Wspólnota Brytyjska przy ul. Prandoty)
P.S. Jestem mieszkancem Sękowej(do Krzywej -Banica miejsca katastrofy mam 10 km i na ten temat mam wiadomości od naocznych świadków). Podaj mail przeslę zdjęcia. GG3353971

Uff drogi Kelo!
I znów od początku - historycy już dawno wyjaśnili, że katastrofy w Olszynach i Banicy to dwie odrębne historie. Wymienieni przez Ciebie członkowie załogi to właśnie ofiary zestrzelenia LIBERATORA w Olszynach. Natomiast w Banicy zestrzelony został HALIFAX z inną załogą, którą wymieniłem wyżej. Pozdrawiam. Resztę w prywatnej korespondencji.
Adam

czy wiecie coś na temat żyjących świadków wydarzeń w Olszynach i Krzywej? Interesuje mnie, czy żyje ktoś kto twierdzi, że widział którąś z tych katastrof i czy można się z nim skontaktować, a także z np. Panem Ludwikiem Duszą, który był inicjatorem powstania pomników upamiętniających wydarzenia w Krzywej i Olszynach.

Witaj Kasiu!
Już w pierwszej informacji pisałem o jednym z żyjących świadków zdarzenia w Olszynach, który jako 18 letni chłopiec zbierał paliwo z wraku. Jednak ewentualne namiary będę mógł podać po kontakcie z nim. Ponadto jeżeli jesteś zainteresowana to mogę przesłać na twój e-mail kopię fragmentu książki Z.G. Switalskiego "Z walk na Podkarpaciu" PAX 1971, w której dowódca oddziału AK opisuje katastrofę w Olszynach.

mój e-mail to kathy@op.pl
z góry dziękuję za wszelkie informacje

No właśnie wysłałem - pozdrawiam

Prawdopodobnie racja jest po stronie Adama.
Kilka lat temu interesowałem się tą sprawą, z opisów ludzi mieszkajacych w tamtej okolicy wynikało jednoznacznie iż samolot nadleciał od strony południowej lub południowo-zachodniej, co jednoznacznie nie odpowiada kierunkowi z Olszyn (północ). Szczątk które udało mi się znaleźć równierz potwirdzały tą teorię.
Ponadto świadkowie twierdzili iż szczątki lotników (tylko dwóch było w całości) były porozrzucane po terenie w promieniu kilkudziesieciu metrów, dlatego też pochowano ich najprawdopodobniej w dwóch trumnach.
Nie udało mi się ustalić typu samolotu, gdyż elementy przeze mnie znalejzione nie były wystarczająco identyfikowalne, na skutek potężnej eksplozji, która odrzuciła jedno skrzydło o kilkadziesiąt metrów od miejsca katastrofy.
Tutaj równierz można wnioskować po ilości paliwa (które płonęło po rozlaniu się w zagłębieniach dłuższyczas), iż samolot nie zdążył go zrzucić przed katastrofą, a więc musiał zostać zaskoczony przez myśliwiec nocny i zestrzelony.
Chętnie poznam inne fakty, wspomnienia w tym temacie.