Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 28-03-2024 19:08

Strefa czasowa UTC+01:00





Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
Post: 11-10-2011 11:08 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09-04-2007 15:28
Posty: 307
Lokalizacja: Wrocław
Kilka dni temu minęła (bez echa?) rocznica zajęcia Przełęczy Dukielskiej przez żołnierzy z Korpusu Czechosłowackiego gen. Svobody (6 X 1944 r.). Na forum w tym dziale dyskutowano co prawda o udziale Rusinów w tych walkach, ale chyba na tym się skończyło - a temat ciekawy...


W drugiej połowie lipca 2009 r. wędrowałem z dziewczyną przez polskie Beskidy Wschodnie (Beskid Niski i Bieszczady). W nieistniejącej łemkowskiej wsi Czarne na łące obok cmentarza z I wojny światowej znajdował się samotny krzyż, na którym były wyryte słowa: "Ku pamięci i przestrodze potomnych spoczywa pod tym krzyżem kilkuset żołnierzy Wehrmachtu. Wszyscy zginęli w okrutnej i zapomnianej bitwie o karpackie przełęcze, która pod koniec roku 1944 pochłonęła ponad 130 tysięcy istnień ludzkich...".

Ową "okrutną i zapomnianą bitwą" była operacja dukielska. Rozpoczęła się ona 8 IX 1944 r., a jej celem było przebicie się na Słowację (wówczas Czechosłowację), gdzie w sierpniu wybuchło Słowackie Powstanie Narodowe.
W operację były zaangażowane gigantyczne siły Armii Radzieckiej: 3 korpusy pancerne (w tym jeden gwardyjski) i jedna samodzielna brygada pancerna, 1 korpus kawalerii Gwardii, 30 dywizji piechoty oraz czechosłowacki korpus armijny gen. Svobody, wspierane przez 2 Armię Lotniczą (1500 samolotów).
Choć w potocznym mniemaniu uderzenie szło tylko wzdłuż drogi Dukla-Barwinek-Preszov, to walki toczyły się na froncie szerokości kilkudziesięciu kilometrów. Turysta wędrujący dziś przez wschodnie partie Beskidu Niskiego może się natknąć czasem na mogiły żołnierzy AR (np. w niesitniejącej wsi Jasiel czy też na zboczu Filipowskiego Wierchu) czy też pomniki upamiętniające te walki (np. pomnik na przełęczy Kalinovske Sedlo, którędy 20 IX 1944 r. pierwsi żołnierze AR przedostali się na teren d. Czechosłowacji).
Niemcy stawili twardy opór i zdając sobie sprawę z wagi tego odcinka frontu, błyskawicznie ściągnęli tam wzmocnienia. Doszło do zażartych, długotrwałych walk w trudnym górskim terenie, który sprzyjał obrońcom.
6 X 1944 r. oddziały korpusu czechosłowackiego opanowały Przełęcz Dukielską, która doczekała się wśród żołnierzy tej jednostki określenia "nienasycona przełęcz", zaś w dolinie na południe od wiosek Iwla i Teodorówka koło Dukli doszło do wielkiej bitwy pancernej (ze strony niemieckiej walczyły tam 3 dywizje pancerne!), od czasów której do tego miejsca przylgnęła nazwa "Dolina Śmierci". Wg przekazów potoki spływające ze zboczy tej doliny były jesienią 1944 r. zabarwione na czerwono od krwi poległych i rannych żołnierzy...

Czy ktoś miałby ochotę podyskutować o tych zapomnianych chyba wydarzeniach?


PS W wątku http://forum.historia.org.pl/topic/1012 ... lska-1944/ bardzo spodobało mi się zdanie o "tysiącach zapomnianych dusz [żołnierzy] wędrujących wraz z ponurymi mgłami Beskidu". Tak, teraz Beskid Niski z pewnością spowijają chmury i otula mgła...

_________________
"Historia to świadek czasów, światło prawdy, żywa pamięć, zwiastunka przyszłości" (Tytus Liwiusz)


Na górę
Post: 11-10-2011 11:42 
Offline

Rejestracja: 19-07-2010 12:16
Posty: 378
Na dyskusję chyba naciągnąć się nie dam, bo DWS obecnie mnie za bardzo nie interesuje :wink:

Ale co do cmentarza w Czarnem - coś mi chodzi po głowie, że został tam tylko krzyż po poległych w walkach 1944r., a pochowani zostali dokądś ekshumowani.

Tu znalazłem informację o ekshumacji zmarłych żołnierzy niemieckich z cmentarza przy cerkwi w Czarnem:
http://sekowa.info/index.php?go=7&id1=16
w tym samym miejscu krzyż opisany jest jako "symboliczny" :?:

_________________
Prihovárajte sa medveďovi pokojným hlasom - toto môže upokojiť medveďa aj vás


Na górę
Post: 11-10-2011 13:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Na początku grudnia 2010 r. uczestniczyłam w wyjątkowo ciekawym Pro Carpathii i Fundacji Bieszczadzkiej organizowanym w naturalnym dukielskim polu walki, w tych miejscach, gdzie odbyła się operacja preszowsko-dukielska
Szkolił nas dr. Jozef Rodak, były dyr. Muzeum Wojskowego w Świdniku (Słowacja)http://bieszczadzkieforum.pl/topic158-180.html . Oczywiście przywiozłam sobie kilka ciekawych publikacji, część z nich kupiłam, a część dostałam w prezencie. Wśród nich była broszura-przewodnik napisana przez szkolącego nas Naukowca. Prawdę powiedziawszy bardzo ucieszyłam się z niej, gdyż na rynku polskim jest niewiele książek poświęconych tej jednej z największych operacji górskich II wojny św.
Cały teren naturalnego dukielskiego pola walki znajdujący się po stronie słowackiej wynosi 20 km 2, składa się z trzech części: północnego pola walki: Przełęcz Dukielska- Barwinek- Zynandrowa-Wyżny Komarnik-Krajna Porubka, zachodniego pola walki: Medvedie-Korejovce-Niżna Pisana-Eysna Pisana-Krużlova-Hunkovce-kapisova, południowego pola walki: Krajna Bystra-Niżny Komarnik-obsar k.532-k.541 Jest na nim 70 eksponatów: czołgi, samoloty, haubice, część to inscenizacje jak ta z Doliny Śmierci z 8 czołgami, są schrony, zrekonstruowane ziemianki nazywane bunkrami, gdzie mieścił się sztab 3 Brygady w Wyżnym Komarniku. Są i cmentarze: przepotężna nekropolia w Świdniku, gdzie pochowano jak wynika z najnowszych badań nie 9 tys. ale 11 tys. żołnierzy Armii Czerwonej (16 narodowości)i w Hunkowcach, gdzie pierwotnie spoczywało 550 żołnierzy niemieckich, a obecnie spoczywa 3140. Są i pomniki. Polecam też samo muzeum ale ono na razie jest nieczynne, zmieniają od 10 miesięcy ekspozycję. O tym wszystkim można przeczytać w tym przewodniczku. Broszura jest bardzo bogato ilustrowana, znajdują się tu 43 fotografie, mapka poglądowa województw polsko-słowackiego pogranicza, mapa turystyczna z zaznaczonym polem bitwy.Jest to wydawnictwo "trójjęzyczne", tekst jest w języku słowackim, polskim i angielskim. Broszura jest wydawnictwem bezpłatnym, które praktycznie jest już nie do zdobycia.


Spis treści:
Wstęp
Powiat Świdnik
Fakty historyczne z walk operacji karpacko-dukielskiej
Podpisy fotografii
Wkładka ze zdjęciami

Tytuł: "Naturalne dukielskie pole walki"
Autor: dr Jozef Rodak
Wydanie: I
Stron: 32
ISBN: 80-89244-12-2
Wydawnictwo: Obec Kapisova
Kapisova 2006

"Fakty historyczne z walk operacji karpacko-dukielskiej" str. 11-12
"Operacja Karpacko-Dukielska, którą rozpoczęło sowieckie dowództwo główne mając na celu pomoc Słowackiemu Powstaniu Narodowemu i do której przebiegu był w pełnej mierze włączony 1. czechosłowacki korpus armii, jest pod względem historycznym niemal trzymiesięcznym okresem bezlitosnych walk o przejście przez Karpaty. Ta operacja nie ma sobie równych w czechosłowackich dziejach państwa i narodów - wojska sowieckie straciły tu 84 000 żołnierzy poległych, rannych i zaginionych, 1 czechosłowacki korpus stracił ponad 6 000 ludzi, straty niemieckie to ponad 54 000 żołnierzy - i dlatego też zajmuje uprawnione honorowe miejsce w historii naszej wojskowości. Dlatego należy w pamięci narodu zachować te największe walki o wolność naszego narodu.
Ataki na kierunku polskie miasteczko Dulka - Preszów pod koniec września 1944 r. podejmowane były w bezlitosnych walkach już niemal trzy tygodnie od początku operacji wojskowej. Po ciężkich walkach jednostki 38 armii i 1 korpusu czechosłowackiego nareszcie zbliżyły się do przesmyku Dukielskiego i rozpoczęły się walki o sam przesmyk.
Pierwsza próba czołowego przełamania obrony w przesmyku Dukielskim zaczęła się 30. września 1944 r. Nieprzyjaciel bronił się na linii polskich wsi Barwinek - Zyndranowa. Atak jednostek czechosłowackich został odepchnięty przez nieprzyjacielskie kontrataki i ostrzał. Jednostki korpusu czechosłowackiego bez efektu próbowały w ten dzień przejść na bezimienne wzniesienie na południowy wschód od Barwinka w stronę granicy czechosłowackiej. To wzniesienie w ciągu dnia kilkakrotnie zmieniało swego właściciela. Zostało tu zniszczonych ostatnich 7 czołgów 1 czechosłowackiej brygady czołgowej. Sukces w walce zapisał na swoje konto prawy sąsiad korpusu czechosłowackiego 241 sowiecka dywizja strzelecka, która 1. października 1944 r. przekroczyła czechosłowacką granicę i weszła na ziemię słowacką. [...]"

Pora popromować Muzeum Wojskowe Oddział Muzealny w Świdniku będący filią Wojskowego Instytutu Wojskowego w Bratysławie. To jedno z najciekawszych muzeum prezentujących militaria w Karpatach. Tym bardziej, że część ekspozycji znajduje się w plenerze, w Dolinie Śmierci, gdzie odtworzono sceny walki m.in czołgów i militaria oraz cmentarz żołnierzy niemieckich w Hunkovcach i platforma widokowa na Przełęczy Dukielskiej. Samo muzeum robi wrażenia na znawcach militarii, znajduje się tu ponad 20 tys. eksponatów.
Muzeum Historyczne w Dulki i Regionalna Rozvojova Agentura w Świdniku wydali polsko-słowacką broszurę "Muzeum Historyczne-Pałac w Dukli, Muzeum Wojskowe Svidnik" promujące oba muzea i okolice, gdzie rozegrała się jedna z najbardziej krwawych i tragicznych bitew w casie II wojny św operacja dukielsko-preszowska.

Spis treści:
Wojskowy Instytut Historyczny - Muzeum Wojskowe Świdnik
Muzeum Historyczne - Pałac w Dukli


Tytuł: "Muzeum Historyczne-Pałac w Dukli, Muzeum Wojskowe Svidnik"
Autor:
Wydanie: I
Stron: 4
ISBN:
Wydawnictwo: Ruthenus

Muzeum świdnickie posiada wyjątkowo bogatą ekspozycję "[...] Interesująca jest kolekcja palnych broni ręcznych takich jak rewolwery, pistolety,karabiny, karabiny maszynowe oraz broń biała z I i II wojny św. Jest to broń produkcji radzieckiej, niemieckiej, czechosłowackiej, angielskiej, włoskiej, belgijskiej. Do ważnych należą egzemplarze wojskowe pistoletów członków Korpusu Czechosłowackiego, radzieckich marszałków, prywatna broń generałów czechosłowackich i in. Niezwykle barwna jest kolekcja mundurów z I i II wojny św, okresu międzywojennego i powojennego. Na uwagę zasługują mundury uczestników operacji karpacko-dukielskiej, m.in. gen. L. Svobody. W skład kolekcji wchodzą mundury Wermahtu, mundury austriacko- węgierskiej armii. W zbiorze amunicji znajdują się różne rodzaje nabojów do karabinów, broni automatycznej, artyleryjskie pociski i in. Unikatem jest pocisk rakietowy "Andriusza", który swoimi rozmiarami budzi uwagę zwiedzających. Stosunkowo obszerny jest zbiór odznaczeń z I i II wojny św. W obszernym zbiorze czasopism znajdują się oryginalne egzemplarze prasy z okresu wojennego, drukowane przez Korpus Czechosłowacki podczas II wojny św. Bogate archiwum zdjęć zawiera wiele zdjęć z okresu I wojny światowej, z okresu bojów podczas operacji karpacko-dukielskiej i bojów za wolność wschodniej Słowacji. Osobnym działem jest zbiór ciężkiej techniki wojskowej, która znajduje się na dukielskim polu walki i w regionie wschodniej Słowacji (63 eksponaty). Chodzi o broń artyleryjską, czołgi i samoloty ... Wśród nich jest radziecki samolot transportowy Li-2 "Dakota" i legendarna 'Katiusza". W stałej ekspozycji poświęconej historii wojska na wschodzie Słowacji w l. 1914-1945 podkreślono rolę Przełęczy Dukielskiej podczas dwóch wojen światowych, które przyniosły wielkie ludzkie ofiary, szkody materialne i całkowicie zahamowało rozwój historyczny w regionie wschodniej Słowacji. [...]"

Dość dużo pisałam o operacji w innych wątkach w tym dziale. Polecam
broń, uzbrojenie http://www.historycy.org/index.php?showtopic=76703
okolice Dukli i Pole Śmierci
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=56483


Na górę
Post: 12-10-2011 07:15 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09-04-2007 15:28
Posty: 307
Lokalizacja: Wrocław
tom1915 pisze:
Ale co do cmentarza w Czarnem - coś mi chodzi po głowie, że został tam tylko krzyż po poległych w walkach 1944r., a pochowani zostali dokądś ekshumowani.

Tu znalazłem informację o ekshumacji zmarłych żołnierzy niemieckich z cmentarza przy cerkwi w Czarnem:
http://sekowa.info/index.php?go=7&id1=16
w tym samym miejscu krzyż opisany jest jako "symboliczny" :?:


Słyszałem, że istotnie jakiś czas temu dokonano ekshumacji niemieckich żołnierzy z DWS, pochowanych w Czarnem, a krzyż został na pamiątkę. Trochę to dziwne, że szczątki żołnierzy Wehrmachtu miałyby trafić do Krakowa. Niemieckich żołnierzy z okresu DWS, którzy spoczywali na cmentarzu wojennym nr 91 w Gorlicach (w liczbie bodajże 368) ekshumowano i przeniesiono ich szczątki na cmentarz VDK (Volksbund Deutsche Kriegsgraeberfuersorge = Niemiecki Ludowy Związek Opieki nad Grobami Wojennymi) na cmentarz zbiorczy w Siemianowicach Śląskich, który "obsługuje" Polskę południową (południowy-zachód to "działka" cmentarza VDK w Nadolicach Wielkich pod Wrocławiem, a południowy-wschód - cmentarz VDK w Przemyślu).



Teren operacji dukielsko-preszowskiej jest dość intensywnie penetrowany przez poszukiwaczy (to ci goście, co chodzą z wykrywaczami metalu). Znajomy, którego poznałem 2 lata temu w chatce studenckiej w Zyndranowej i którego przypadkowo spotkałem w tym roku w lipcu w bazie namiotowej w Wisłoczku, jest jednym z owych poszukiwaczy i w pewnym miejscu (celowo nie podaję, gdzie dokładnie), natknął się na istniejące pole minowe (dokładnie na niemieckie pole minowe i miny przeciwpiechotne - tzw. Sprengminen czyli "miny skaczące"). Należy dodać, że miny owe w zasadzie były sprawne (miały wmontowane zapalniki), więc jakby co - przestrzegam grzybiarzy przed zaglądaniem w mniej uczęszczane rejony Beskidu Niskiego :roll:

_________________
"Historia to świadek czasów, światło prawdy, żywa pamięć, zwiastunka przyszłości" (Tytus Liwiusz)


Na górę
Post: 12-10-2011 07:30 
Offline

Rejestracja: 23-10-2004 17:49
Posty: 705
Lokalizacja: D29 - 110
ależ oczywiście przeniesiono ich do Siemianowic, zreszta widać na tablicy na tym zdjęciu: http://static.panoramio.com/photos/original/1089598.jpg

do Krakowa jesli dobrze pamiętam nie przenoszono znikąd nikogo, cmentarz tam jest od II WŚ

_________________
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, narobi na szachownicę i będzie dumny z wygranej


Na górę
Post: 12-10-2011 11:01 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09-04-2007 15:28
Posty: 307
Lokalizacja: Wrocław
pazuzu pisze:
do Krakowa jesli dobrze pamiętam nie przenoszono znikąd nikogo, cmentarz tam jest od II WŚ

Na British War Cementry (Brytyjski Cmentarz Wojenny) w Krakowie (wydzielona kwatera na Cmentarzu Rakowieckim) trafiły po zakończeniu II wojny światowej szczątki m.in. alianckich lotników (w tym Polaków z 1586 Eskadry do Zadań Specjalnych) zestrzelonych nad Małopolską (głównie podczas lotów z zaopatrzeniem dla Powstania Warszawskiego - sierpień 1944 r.), kiedy to w ciągu kilku nocy doszło do regularnej rzezi samolotów wracających znad Warszawy do baz we Włoszech (często uszkodzonych), którą sprawili piloci niemieckich nocnych myśliwców...

Załoga kapitana Omylaka ("Halifax" z Banicy) była pierwotnie pochowana w Krzywej, bodajże na cmentarzu z I wojny światowej przy cerkwi. Po zawirowaniach identyfikacyjnych (uważano przez lata, że to "Liberator" z Olszyn :roll: ) mają teraz zmieniać nagrobki na cmentarzu w Krakowie (do tej pory uważano lotników z Banicy za resztę załogi kpt. Szostaka, który to samolot spadł w Olszynach). Szczegóły w niedawno wydanej książce Aleksandry Gucwy, dostępnej w księgarniach w Gorlicach :wink:

_________________
"Historia to świadek czasów, światło prawdy, żywa pamięć, zwiastunka przyszłości" (Tytus Liwiusz)


Na górę
Post: 12-10-2011 12:23 
Offline

Rejestracja: 23-10-2004 17:49
Posty: 705
Lokalizacja: D29 - 110
chlopie, pytales o Niemcow i niemiecki cmentarz to o Niemcach Ci odpowiedzialem. nie wyskakuj wiec teraz z Brytolami i ich Commonwealth'em bo nie o nich rozmawiamy i nijak sie ma zaloga Omylaka do ekshumacji żołnierzy niemieckich i przenoszenia ich do Siemianowic.

_________________
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, narobi na szachownicę i będzie dumny z wygranej


Na górę
Post: 12-10-2011 12:36 
Offline

Rejestracja: 19-07-2010 12:16
Posty: 378
pazuzu pisze:
do Krakowa jesli dobrze pamiętam nie przenoszono znikąd nikogo, cmentarz tam jest od II WŚ


pazuzu pod określeniem "nie przenoszono znikąd nikogo" miał na myśli tylko poległych niemieckich. Leuthen - wszelkich poległych. Ot i całe zamieszanie..
Więc się nie pogryźcie :mrgreen:

_________________
Prihovárajte sa medveďovi pokojným hlasom - toto môže upokojiť medveďa aj vás


Na górę
Post: 12-10-2011 12:38 
Offline

Rejestracja: 23-10-2004 17:49
Posty: 705
Lokalizacja: D29 - 110
:lol:

_________________
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, narobi na szachownicę i będzie dumny z wygranej


Na górę
Post: 12-10-2011 13:47 
Offline

Rejestracja: 23-10-2004 17:49
Posty: 705
Lokalizacja: D29 - 110
Leuthen pisze:
wydzielona kwatera na Cmentarzu Rakowieckim


nie ma w Krakowie czegoś takiego :wink:

_________________
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, narobi na szachownicę i będzie dumny z wygranej


Na górę
Post: 13-10-2011 22:59 
Offline

Rejestracja: 10-07-2010 12:50
Posty: 280
Lokalizacja: Kraków
[quote="Leuthen"]6 X 1944 r. oddziały korpusu czechosłowackiego opanowały Przełęcz Dukielską, która doczekała się wśród żołnierzy tej jednostki określenia "nienasycona przełęcz", zaś w dolinie na południe od wiosek Iwla i Teodorówka koło Dukli doszło do wielkiej bitwy pancernej (ze strony niemieckiej walczyły tam 3 dywizje pancerne!), od czasów której do tego miejsca przylgnęła nazwa "Dolina Śmierci". Wg przekazów potoki spływające ze zboczy tej doliny były jesienią 1944 r. zabarwione na czerwono od krwi poległych i rannych żołnierzy...[quote]

Czy z powyższego mam rozumieć że bitwa pancerna w dolinie Iwelki rozegrała się 6 października? Na podstawie tego co kiedyś czytałem sądziłem dotąd że raczej była to 2ga połowa września, a kontratak od strony Żmigrodu przeprowadzały dwie niemieckie dywizje pancerne. Możesz podać jakieś sensowne źródła? (to bynajmniej nie atak , a szczery głód wiedzy - laikiem jestem, a chętnie swoje wiadomości bym poszerzył).
Dla ubarwienia wątku - ot, taka pamiątka z wspomnianej bitwy pancernej.
Obrazek
Zostawszy kilka lat temu szczęśliwym posiadaczem domu w tej właśnie okolicy, m.in takie cuda, nie licząc kupu innego "drobiazgu" wydłubuję spod chałupy :D

Co do przekazów na temat Iwelki zabarwionej na czerwono, sam coś takiego jaki i parę innych ciekawychrzeczy słyszałem z ust nieżyjącej już niestety sąsiadki.

Liczę że dyskusja się jednak w tym wątku rozwinie, chętnie poszerzę swoją wiedzę.


Na górę
Post: 14-10-2011 10:33 
Offline

Rejestracja: 12-05-2009 21:13
Posty: 138
Lokalizacja: Beskid Niski
Leuthen pisze:
Kilka dni temu minęła (bez echa?) rocznica zajęcia Przełęczy Dukielskiej przez żołnierzy z Korpusu Czechosłowackiego gen. Svobody (6 X 1944 r.). Na forum w tym dziale dyskutowano co prawda o udziale Rusinów w tych walkach, ale chyba na tym się skończyło - a temat ciekawy...

Coś się tam jednak działo:
http://www.powiat.krosno.pl/index.php/a ... skiej.html

:)

_________________
Znajdź dom w Beskidzie
http://www.beskid-niski24.pl
Pomóżmy Pawłowi - rzeźbiarzowi z Beskidu Niskiego:
http://draganowa.info/Galerie%20zdjec/g ... magamy.htm


Na górę
Post: 14-10-2011 11:08 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-09-2004 19:47
Posty: 2026
Lokalizacja: Rabka
A mnie zastanawia szerszy aspekt strategiczny zwrotu frontu w kierunku Słowacji i całej operacji Karpackiej.
No bo nie przemawia do mnie chęć Stalina niesienia natychmiastowej pomocy powstańcom słowackim.

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.


Na górę
Post: 14-10-2011 13:38 
Offline

Rejestracja: 08-05-2008 11:00
Posty: 850
Lokalizacja: Biała Chorwacja
Leuthen pisze:
Kilka dni temu minęła (bez echa?) rocznica zajęcia Przełęczy Dukielskiej przez żołnierzy z Korpusu Czechosłowackiego gen. Svobody (6 X 1944 r.). Na forum w tym dziale dyskutowano co prawda o udziale Rusinów w tych walkach, ale chyba na tym się skończyło - a temat ciekawy...

Na początku formowania czechosłowackich sił zbrojnych w ZSRR w Buzułuku (wtedy batalion), większość z 900 żołnierzy stanowili Żydzi. W kwietniu 1943r. (brygada) 63% stanowili Ukraińcy (Rusini, głównie z Rusi Podkarpackiej w liczbie 1678 żołnierzy na ogólną liczbę 2665). W korpusie (sborze) było natomiast 1/4 Rusinów, więcej niż Słowaków (1/5), a najwięcej było Czechów, w tym 12 tys. Czechów wołyńskich.
Dane zaczerpnąłem z artykułu Jaroslava Vaculíka "Wołyńscy Czesi w I Czechosłowackim Korpusie Armijnym w ZSRR", zamieszczonym w periodyku VOJENSKÁ HISTÓRIA Nr 1/2005 oraz z czeskiej wiki.


Na górę
Post: 14-10-2011 13:42 
Offline

Rejestracja: 19-07-2010 12:16
Posty: 378
HM pisze:
A mnie zastanawia szerszy aspekt strategiczny zwrotu frontu w kierunku Słowacji i całej operacji Karpackiej.
No bo nie przemawia do mnie chęć Stalina niesienia natychmiastowej pomocy powstańcom słowackim.



Cóż. Rozkaz do przygotowania wydano 2 września, walki rozpoczęto sześć dni później. Może Stalin potrzebował dla swojego "pijaru" wygodnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn RKKA nie jest w stanie przekroczyć Wisły? Stalin po prostu tak miał, że jednym powstaniom pomagał, innym nie. W dziełach i czynach tego altruisty nie sposób dopatrywać się przecież jakichś niegodnych intencji :twisted:

A tak na poważnie - dodatkowym argumentem mogło być wejście na Węgry i Rumunię, albo przynajmniej ich odcięcie od III Rzeszy. Zabezpieczenie lewego skrzydła przed skokiem na Niemcy plus pozbawienie Niemiec materiałów pędnych. Żeby to zrobić, trzeba gdzieś było przejść Karpaty.

_________________
Prihovárajte sa medveďovi pokojným hlasom - toto môže upokojiť medveďa aj vás


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl