janrajchel pisze:
A prezydent Coruszgafa okazal sie faszysta - choc z jajami!.
Tak daleko idących wniosków to bym raczej nie wyciągał. Ale - życie płata figle, jak mawia Smoleński. Wiele figli przytrafiło się w ostatnich dniach Isakowiczowi (niekiedy zwanemu Zaleskim). W przeddzień "rocznicy wołyńskiej" zachwycił się apelem deputowanych Werchownej Rady, komunistów i regionałów (czyli też sierotek po komunizmie):
Cytuj:
148 deputowanych Ukrainy za uznaniem ludobójstwa na Wołyniu
Bardzo dobra, wręcz sensacyjna wiadomość z Kijowa. Trzeba az głosu rozsądku znad Dniepru, aby tchórzliwi politycy z PO wreszcie zrozumieli, że na kłamstwie, przemilczaniach i pół-prawdach nie da się zbudować żadnego pojednania.
http://www.isakowicz.pl/index.php?page= ... 8&nid=8149No cóż, znowu wdepnął w gówno
Otóż, owych 148 kolesi popiło tęgo wodki (nie mylić z horiłką), zaśpiewali rzewnie "Wołga, Wołga, mat' radnaja" (bo przeca akurat im Dnipro na pewno nie ridnyj bat'ko) i zebrało im się na szutki. Postanowili wystosować do polskiego Sejmu powyższy apel, ale także i inne apele rozesłali:
- do Bundestagu - o uznanie działań wojennych na Ukrainie za ludobójstwo na narodzie niemieckim, dokonane przez ukraińskich nacjonalistów,
- do Dumy - o uznanie bojów pod Krutami za ludobójstwo na narodzie rosyjskim, dokonane przez ukraińskich nacjonalistów,
- do Medżlisu - o uznanie wypraw Kozaków Zaporoskich na Turków - za ludobójstwo na narodzie tureckim, dokonane przez ukraińskich nacjonalistów.
Kto nie wierzy, niechaj kliknie:
http://uareview.com/148-nardepiv/Co ta wodka z ludźmi robi
Przynajmniej marszałek Kopacz okazała się mniej zaćmiona od Isakowicza, bo pod wpływem tego apelu w ciągu jednego dnia zmieniła zdanie o wydarzeniach wołyńskich.
Aha, jednak apel do Bundestagu podpisało 147, widać jeden słabej głowy, nie był już w stanie nawet ręką ruszyć .....