Kilka miesięcy nie zaglądałem na forum, a tu widzę, że wywołano mnie do tablicy
Jeśli chodzi o obecność niemieckich spadochroniarzy w rejonie Przełęczy Dukielskiej, to przywoływany przeze mnie w dyskusji na forum "Odkrywcy" James Lucas w swej publikacji "Pikujące orły. Niemieckie wojska powietrznodesantowe w II wojnie światowej" (Warszawa 2002) pisze (s. 20) co następuje: "Pod koniec kampanii w Polsce doszło jednak do przerzutu drogą powietrzną dwóch batalionów 2 pułku spadochronowego: [...], a 2 batalion [...] obsadził Przełęcz Dukielską."
Niestety nie mam teraz pod ręką książki Nowakowskiego, Skotnickiego i Zbiegniewskiego (pożyczyłem ją znajomemu), więc nie wiem, co oni napisali na ten temat. Na pewno jednak spadochroniarze nie skakali nad Przeł. Dukielską, a tylko ją obsadzili i to już po tym, jak wycofały się stamtąd oddziały Wojska Polskiego (tj. po 8 IX), ponieważ we wrześniu 1939 r. nie toczono walk o tę przełęcz (najbliżej walczono w Dukli, ale to ze strzelcami górskimi). Obsadzenie przełęczy wojskiem jest dosyć logiczne zważywszy na jej znaczenie. Po zakończeniu kampanii przez przełęcz przechodziły na Słowację oddziały niemieckie wracające do garnizonów w Rzeszy, względnie przerzucane na front zachodni (m.in. walcząca o Lwów 1 Dywizja Górska, która na początku kampanii walczyła w Beskidzie Niskim).